Mamy nadzieję, że 19 kwietnia mecz Legii z Zawiszą obejrzy jak najwięcej kibiców. Nie tylko będą oni wspierać grające zespoły, ale także środowisko weteranów i rodzin poległych żołnierzy – mówi Tomasz Kloc, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju.
Tomasz Kloc uczestniczył w projekcie Wounded Warriors Assistance wspierającym programy pomocy rannym żołnierzom powracającym z misji zagranicznych. Spotkanie było organizowae przez Departament Stanu USA.
W najbliższą niedzielę na stadionie Legii Warszawa odbędzie się mecz Legii z Zawiszą Bydgoszcz. Część dochodu ze sprzedanych biletów ma trafić na konto Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju. Czego oczekujecie po tym meczu?
Cieszymy się z tej inicjatywy i staramy się w naszym środowisku rozpropagować akcję Legii. Chcemy, by ta idea przebiła się jak najszerzej, aby kibice kupili bilety i nas wsparli. Mamy nadzieję, że 19 kwietnia mecz na stadionie Legii obejrzy jak najwięcej osób. W ten sposób nie tylko będą wspierać oba grające zespoły, ale również środowisko weteranów i rodzin poległych żołnierzy.
Jakie potrzeby ma wasze Stowarzyszenie?
Obecnie zrzeszamy 230 członków. Potrzeby są duże, bo realizujemy różne programy pomocowe: wspieramy rehabilitację poszkodowanych weteranów, finansujemy pomoc prawną dla tych, którzy potrzebują takiego wsparcia, oraz kolonie i świąteczne paczki dla ich dzieci. W sytuacjach losowych wspomagamy naszych członków zapomogami, propagujemy także rehabilitację poprzez sport.
Na co chcecie przeznaczyć pieniądze z akcji Legii?
Nasze plany zależą od tego, jaką sumę przekaże nam Legia. Jeśli będzie ona niewielka, pieniądze przeznaczymy na dofinansowanie rodzinnych turnusów readaptacyjno-kondycyjnych. Zorganizowaliśmy je po raz pierwszy i cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Gdy na mecz przyjedzie więcej kibiców i uda się zebrać wyższą kwotę, pieniądze wydamy na zakup rowerów dla weteranów poszkodowanych. Rower dla osoby, która straciła nogi, kosztuje nawet 20 tys. zł. Natomiast rowery dla weteranów mających problemy z kręgosłupem wyposażone dodatkowo w elektryczny napęd – to wydatek kilku tysięcy złotych. Ostatnio rozpoczęliśmy akcję „Rower dla weterana”, chcemy wesprzeć najciężej rannych weteranów, którzy mają uszkodzenia kończyn dolnych czy kręgosłupa, a potrzebują codziennej rehabilitacji. To właśnie aktywność na świeżym powietrzu jej sprzyja. Jeśli kibice dopiszą i uda się zebrać maksymalną możliwą kwotę, rozpoczniemy działania związane z kolejną kampanią społeczną uświadamiającą jak bardzo ważne i potrzebne jest wsparcie dla weteranów.
Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju jest organizacją pozarządową skupiającą żołnierzy w służbie czynnej oraz byłych żołnierzy, którzy doznali ran, kontuzji czy chorób w związku ze służbą pełnioną podczas misji poza granicami kraju. Działa na rzecz poprawy warunków socjalno-bytowych swoich członków i ich rodzin oraz rodzin poległych żołnierzy. Stowarzyszenie współpracuje zarówno z MON, jak i firmami, pozyskuje również 1% podatku oraz darowizny od osób fizycznych, dzięki którym realizuje swoją misję od 2008 r.
autor zdjęć: Arch. uczestników spotkania
komentarze