Cztery samoloty służyły niegdyś w 28 Słupskim Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Dziś stoją na zamkniętym terenie lotniska w Redzikowie, na którym ma powstać amerykańska baza. Miłośnicy lotnictwa chcą, aby maszyny cieszyły oczy mieszkańców. Odnowili je i planują przenieść na teren pobliskiego osiedla. Brakuje im jednak na to pieniędzy.
– Boimy się, że wraz z intensyfikacją prac w ramach programu „tarczy antyrakietowej” samoloty mogą zostać bezpowrotnie stracone lub zniszczone – tłumaczy płk rez. pil. Franciszek Klimczuk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół 28 Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Jak dodaje, myśliwce Lim-5, MiG-19PM, MiG-21PF i MiG-23M używane niegdyś przez stacjonujący na lotnisku w Redzikowie koło Słupska 28 Pułk pozostały tam jako pomniki.
Teraz na tym terenie ma powstać amerykańska baza systemu obrony przeciwrakietowej. – Teren lotniska jest ogrodzony i nikt postronny nie ma dostępu do zabytkowych MiG-ów. Nie można ich obejrzeć ani zrobić im zdjęcia – wyjaśnia prezes. Dlatego opiekujące się maszynami stowarzyszenie, skupiające m.in. byłych pilotów i pracowników jednostki, chce przenieść je na teren pobliskiego osiedla.
– Byłyby atrakcją dla wszystkich oraz pamiątką przypominającą najlepsze lata słupskiego lotnictwa wojskowego – argumentuje płk Klimczuk. Jak dodaje, jest wśród nich prawdziwa perełka, czyli jeden z trzech zachowanych w Polsce MiG-ów-19. Pozostałe dwa stoją w Muzeum Lotnictwa w Krakowie i poznańskiej 31 Bazie Lotnictwa Taktycznego.
Choć najstarsza z maszyn ma ok. 60 lat, wszystkie są w doskonałym stanie. W zeszłym roku zostały oczyszczone, odnowione i odmalowane przez członków stowarzyszenia. Teraz zabytkowe maszyny mają trafić na gminną działkę w pobliżu dawnego wojskowego osiedla. Pomiędzy nimi zostanie ulokowany stojący obecnie przed budynkiem dawnego dowództwa pułku obelisk poświęcony 19 pilotom jednostki, którzy zginęli podczas lotów.
Stowarzyszenie ma już wszystkie niezbędne zezwolenia budowlane. Trwają teraz prace porządkowe na działce. – Oczyszczamy teren, przygotowujemy cokoły, na których mają stanąć samoloty. Jedno stanowisko jest już gotowe – wylicza Wacław Łutowicz, wiceprezes stowarzyszenia.
Żeby zmniejszyć koszty przedsięwzięcia, większość prac związanych z przeniesieniem maszyn wykonują sami członkowie. Nie są jednak w stanie zapłacić za transport i wszystkie materiały, dlatego zaczęli zbiórkę pieniędzy na ten cel. Jak wylicza prezes Klimczuk, potrzebne jest ok. 10 tys. zł na wynajęcie dźwigu i lawety do przewiezienia samolotów oraz 5 tys. zł na dokończenie betonowych cokołów i montaż oświetlenia z monitoringiem. – Chcemy przenieść samoloty w czerwcu. Przez wakacje trwałyby prace montażowe i porządkowe, a uroczyste przecięcie wstęgi planujemy na 17 września, w 62. rocznicę utworzenia pułku w Redzikowie – mówi Wacław Łutowicz.
Pasjonaci liczą na wsparcie lokalnych przedsiębiorców, miłośników lotnictwa, mieszkańców i byłych osób służących w 28 Pułku. Chętni do wsparcia projektu znajdą niezbędne informacje na stronie stowarzyszenia: 28splm.webt.pl.
***
28 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego został sformowany w Redzikowie w 1951 r., a rozwiązano go w związku z reformą armii 31 grudnia 2000 r. W pułku służył m.in. jako dowódca eskadry polski kosmonauta Mirosław Hermaszewski. Jednostka traktowana była jako jedna z najważniejszych w kraju i wyposażana w nowy sprzęt. W 1956 r. w jej wyposażeniu pojawiły się produkowane w Polsce radzieckie myśliwce MiG-17, nazwane Lim-5. Trzy lata później wprowadzono MiG-i-19, pierwsze w Polsce myśliwce o ponaddźwiękowej prędkości. Natomiast w 1973 r. do pułku trafiły MiG-i-21, wówczas podstawowy samolot myśliwski w Polsce. Sześć lat później zaczęły je zastępować nowoczesne w tamtych czasach wielozadaniowe MiG-i-23. W Polsce służyły 42 maszyny tego typu, wszystkie w Redzikowie.
autor zdjęć: Wacław Łutowicz
komentarze