Mundury, żywność i części zamienne armia będzie przechowywać w trzech magazynach: w Kutnie, Pile i Jastrzębiu Śląskim. Każdy będzie miał ponad dwa hektary powierzchni. Zapasy będą komputerowo skatalogowane i chronione przed szkodliwym działaniem temperatury i wilgoci. Na całą inwestycję wojsko wyda około trzystu milionów złotych.
– Jeśli chodzi o technologię przechowywania środków zaopatrzenia, to dla naszej armii będzie to skok generacyjny – mówi gen. bryg. Jan Dziedzic, szef Zarządu Planowania Logistyki Sztabu Generalnego. Obecnie armia przechowuje zapasy w 50 magazynach branżowych, zbudowanych w latach 60. XX wieku i zlokalizowanych w różnych częściach kraju.
Generał podkreśla, że wojsko musi zapewnić odpowiednie warunki przechowywania części zamiennych do nowoczesnego sprzętu, który kupuje. – Środki zaopatrzenia do nowej techniki wojskowej wymagają zupełnie innych parametrów przechowywania niż zapasy, które do tej pory przechowywaliśmy – mówi szef Zarządu Planowania Logistyki.
Pierwszy magazyn już powstaje w Kutnie. Budowa drugiego, w Pile, ruszy w przyszłym roku. Za trzy lata rozpocznie się inwestycja w Jastrzębiu Śląskim.
Nowe magazyny mają być w pełni zautomatyzowane, czyli zarządzane przez systemy komputerowe. Dzięki temu czas załadunku i rozładunku dostaw zostanie skrócony do minimum. Poza tym każdy skład mający 2 hektary powierzchni magazynowej, będzie podzielony na specjalistyczne sekcje, m.in.: chemiczną, mundurową, żywności oraz konserwacji. Będzie można w nich regulować wilgotność i temperaturę, a specjalne filtry będą dbały o czystość powietrza (zawartość pyłów).
To nie wszystko – od kilku lat armia pracuje nad jednolitym indeksem materiałowym (JIM), czyli nadaniem każdej używanej przez wojsko rzeczy wyróżniającego ją kodu. Na podstawie JIM zostanie stworzony skomputeryzowany system zarządzania zasobami, który w przyszłości umożliwi na bieżąco kontrolę tego, co się znajduje w danym magazynie.
Generał Jan Dziedzic podkreśla, że w nowych składach nie będą przechowywane środki bojowe ani paliwa. – Nie planujemy tam przechowywania amunicji, materiałów wybuchowych, min i torped, czegokolwiek, co się kryje pod określeniem środki bojowe. Będą one lokowane w przeznaczonych specjalnie dla nich składach – wyjaśnia generał Dziedzic.
Kiedy nowe magazyny będą gotowe? Ten w Kutnie ma być zbudowany do końca 2015 roku, a pierwsze towary powinny do niego trafić wiosną 2016 roku. – Jeśli chodzi o magazyn w Pile, to projekt budowy musimy jeszcze przystosować do warunków tamtejszej działki, ponieważ wszystkie składnice powstaną według jednego projektu. Liczymy, że wszystkie formalności, w tym uzyskanie pozwolenia na budowę, zakończą się do marca przyszłego roku – mówi płk Marek Adamowicz, zastępca szefa Infrastruktury Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Jeśli budowa rozpocznie się w planowanym terminie, czyli jesienią 2015 roku, wykonawca powinien przekazać wojsku gotowy obiekt do końca 2016 roku.
Koszt budowy magazynu w Pile, będzie podobny do tego w Kutnie i wyniesie około stu milionów złotych. Oznacza to, że razem z magazynem w Jastrzębiu Śląskim, który powinien być zbudowany do końca 2020 roku, wojsko zainwestuje w przechowywanie zapasów około trzystu milionów złotych.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze