Robi sąsiadce zakupy, przynosi opał, pomaga w codziennych pracach, a kiedy trzeba – zawiezie kobietę do lekarza. Starszy szeregowy Marcin Błyskun, żołnierz 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, od ponad siedmiu lat pomaga Bożenie Kowalik. W grudniu jego bezinteresowną pomoc docenił dowódca jednostki i koledzy w mundurach.
Starszy szeregowy Marcin Błyskun służy Siedlcach, w kompanii saperów jest młodszym kierowcą (jednostka podlega 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej). Do pracy dojeżdża z oddalonego o ponad 40 km Międzyrzeca Podlaskiego. To tam swój pozasłużbowy czas poświęca na pomoc schorowanej sąsiadce, Bożenie Kowalik.
– Mam syna, który pomaga mi finansowo jak może, ale nie mieszka ze mną. Jestem sama w domu z ogrzewaniem węglowym i studnią na podwórku. Jest mi ciężko, ale dzięki pomocy mojego sąsiada Marcina żyje mi się dużo lżej. Wcześniej pomagał mi jego ojciec, a po jego śmieci to właśnie Marcin przejął pałeczkę. Dziś chciałabym zrobić coś więcej niż powiedzieć jedynie zwykłe dziękuję – mówi pani Kowalik, mieszkanka Międzyrzeca Podlaskiego.
Postanowiła się odwdzięczyć. Napisała list do płk. Stanisława Czosnka, dowódcy 1 Brygady Pancernej w Wesołej. Opisała w nim swoją historię i zwróciła się do dowódcy, by wyróżnił Marcina za jego bezinteresowną pomoc. – Niektórym może się wydawać, że to błaha sprawa. Jestem jednak po operacji kręgosłupa, przeszłam udar, mam chorobę wieńcową i lekki niedowład dłoni. Niekiedy zwykłe, codzienne czynności są dla mnie nie lada wyzwaniem. Marcin pomaga mi niemal we wszystkim, traktuje jak własną matkę. To wyjątkowy chłopak, a jego wsparcie jest dla mnie bardzo ważne – mówi pani Bożena.
Dowódca spotkał się z żołnierzem w grudniu. – Nie bardzo wiedziałem, o co chodzi. Byłem zmieszany i nie podejrzewałem, że chodzi o list, jaki napisała pani Bożena. Kompletnie się tego nie spodziewałem – mówi żołnierz. Codzienną pomoc sąsiadce uważa za rzecz najzupełniej naturalną. Przynosi wodę ze studni i opał do domu, odkręca słoiki, robi zakupy. Czasem po prostu podejdzie pod dom lub zadzwoni zapytać, czy kobiecie czegoś nie potrzeba. Dzięki temu pani Bożena, choć mieszka sama, nie czuje się bezradna.
Ostatnio, gdy musiała pojechać do lekarza, wiedziała, że na Marcina może liczyć. – Nie było dla niego żadnego problemu, by mnie tam zawieźć, poczekać, aż wizyta się skończy, wrócić do domu, a potem jeszcze pojechać i wykupić receptę – tłumaczy kobieta. Tak jak problemem nie jest odśnieżenie podwórka. Sąsiadka nawet nie musi prosić o pomoc. Po prostu wie, że Marcin się tym zajmie.
Choć żołnierz robi to wszystko kosztem własnego czasu, nie traktuje tego jako poświęcenia. – Żyjemy w takim czasach, kiedy ludzie najczęściej myślą tylko o sobie, a przecież wokół nas są tacy, którzy potrzebują naszej pomocy. Powinna być ona dla nas oczywista. Tym bardziej że z pozoru niewielki gest może być dla kogoś nieocenionym wsparciem – mówi żołnierz. Szeregowy dodaje, że pomoc innym może też dać mnóstwo satysfakcji. – Cieszę się, gdy mogę się do czegoś przydać. Nie oczekuję z tego tytułu żadnych profitów. Robię to, bo przecież nie kosztuje mnie to zbyt wiele – dodaje żołnierz.
– Gdyby nie ten list, nie wiedzielibyśmy o całej sprawie. Żołnierz nic nie mówił, a bezinteresownie pomaga sąsiadce od ponad siedmiu lat. Z pozoru to nic wielkiego, ale w dzisiejszym świecie taka postawa nie jest często spotykana – mówi kpt. Zbigniew Gierczak, oficer prasowy Brygady.
Kapitan Sebastian Kostecki, p.o. szef sekcji wychowawczej 1 Brygady, podkreśla, że taka właśnie postawa powinna charakteryzować każdego żołnierza. – W naszym zawodzie powinna być regułą, a nie wyjątkiem. Postawa Marcina wielu jego kolegów wcale nie dziwi. Na co dzień bowiem ma opinię człowieka pogodnego, pozytywnie nastawionego do życia i zawsze chętnego do pomocy. Może to zabrzmi patetycznie, ale Marcin stał się dla nas symbolem słów wypisanych na sztandarze: „Bóg, Honor, Ojczyzna” – mówi kapitan.
O postawie st. szer. Błyskuna dowiedzieli się już żołnierze w czterech podległych Brygadzie garnizonach. Przez dowódcę jednostki został wyróżniony nagrodą pieniężną, listem pochwalnym oraz zdjęciem na tle sztandaru 1 Brygady.
autor zdjęć: Arch. prywatne
komentarze