#ObliczaArmii – Polskie wojsko dysponuje dziś 247 czołgami Leopard. Prawie połowa to dostarczone w ubiegłym roku maszyny w nowszej wersji 2A5. W razie potrzeby armia może wystawić do boju dywizję pancerną z dwiema brygadami uzbrojonymi w Leopardy. To jednak nie koniec pancernej rewolucji. W najbliższych latach Leopardy przejdą bowiem modernizację.
Czołgi Leopard 2A4 polska armia kupiła 13 lat temu. Za niecałe 90 milionów złotych otrzymała z niemieckich magazynów 128 maszyn – 6 sztuk wyprodukowanych w 1985 roku, dziewięćdziesiąt sześć w 1986 i dwadzieścia sześć w 1987 roku. Poza nimi wojsko kupiło również pojazdy pomocnicze: wozy zabezpieczenia technicznego Bergepanzer 2, mosty towarzyszące Biber na podwoziach Leoparda I, wozy dowodzenia i ewakuacji medycznej na podwoziach M113 i M577, samochody terenowe Mercedes MB290G, ciężarówki Unimog U1300L, a także zestawy do ewakuacji ciężkiego sprzętu Faun SLT 50-2 Elefant. Jednym słowem – sprzęt i uzbrojenie jednej brygady pancernej.
Nowe czołgi trafiły do uzbrojenia 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, która wchodzi w skład 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Leopardy zastąpiły polskie czołgi drugiej generacji – PT-91 Twardy.
W 2013 roku Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało, że polskie siły lądowe mogą otrzymać kolejną brygadę czołgów Leopard 2. – Jeśli chcemy utrzymać potencjał uderzeniowy sił pancernych, nie możemy czekać kilka lat na nowy czołg, który ma dostarczyć polski przemysł – mówił wówczas wiceminister obrony gen. Waldemar Skrzypczak. MON zdecydowało, że podobnie jak poprzednio kupi maszyny z zasobów niemieckiej armii. Z tą różnicą, że miał to być nowszy model Leoparda 2, oznaczony jako 2A5.
Druga odsłona drapieżnika
Eksperci podkreślają, iż 2A5 dysponuje znacznie lepszym i skuteczniejszym od poprzednika pancerzem. Poza tym czołgi te mają elektryczny, a nie hydrauliczny system napędowy wieży oraz nowocześniejszy system sterowania bronią. W modelu 2A5 zmodernizowane zostały również przyrządy obserwacyjne i celownicze. Ważący około 63 ton (a więc o około 8 ton więcej niż model 2A4) Leopard 2A5 uzbrojony jest w 120-milimetrową armatę Rh-M-120 oraz dwa karabiny maszynowe MG3 o kalibrze 7,62 mm.
Kontrakt został popisany dwa lata temu. Za 180 milionów euro Polska kupiła 105 czołgów Leopard 2A5, 14 czołgów Leopard 2A4 oraz 18 ciągników pancernych Bergepanzer 2, 160 ciężarówek (DB1017A i U-1300L) i 40 samochodów osobowych MB 250.
Pierwsze Leopardy 2A5 dotarły do Polski w maju ubiegłego roku. Zgodnie z decyzją MON, uzbrojona w nie została 34 Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania. Tym samym nasza armia dołączyła do innych armii NATO, które dysponują co najmniej dwiema brygadami pancernymi z czołgami trzeciej generacji, czyli najnowszymi na rynku.
Modernizacja Leopardów
Zakup kolejnych Leopardów 2 nie kończy jednak pancernej rewolucji. Resort obrony chce w najbliższych latach zmodernizować starszą wersję czołgu. Płk Jacek Sońta, rzecznik prasowy ministra obrony, przyznaje, że Inspektorat Uzbrojenia MON prowadzi w tej sprawie postępowanie. – Właśnie trwa etap negocjacji, których celem jest między innymi zapewnienie jak największego udziału polskich podmiotów w planowanej modernizacji – mówi płk Sońta, dodając, że podpisanie kontraktu na modernizację 142 maszyn typu 2A4 powinno nastąpić do końca roku.
– W pierwszej kolejności skupimy się na modernizacji czołgów Leopard 2A4. Jest to proces długofalowy. Chcemy dotrzymywać kroku armiom zachodnim. Dopiero potem będzie można podjąć decyzje, czy i w jakim zakresie możliwe jest unowocześnienie Leopardów typu 2A5 – mówi.
autor zdjęć: chor. Rafał Mniedło
komentarze