Koniec z przewożeniem niewypałów i niewybuchów wysłużonymi Honkerami. Patrole rozminowania z całego kraju otrzymają Topole-S, nowe samochody do przewozu zardzewiałej śmierci. Pierwszych piętnaście pojazdów trafi do armii jeszcze w tym roku. Umowa jest warta 49 milionów złotych.
Saperzy z trzydziestu dziewięciu patroli rozminowania z całego kraju oraz dwóch grup nurków minerów do transportu powojennych min, bomb lotniczych, pocisków artyleryjskich lub granatów używają albo leciwych Starów i Jelczy, jeśli niewypał jest duży, albo specjalnie zmodyfikowanych Honkerów, jeśli znalezisko jest mniejsze. Nie ukrywają, że zarówno w jednym, jak i w drugim wypadku, transport jest ekstremalnie niebezpieczny. Powodem jest to, że ani Jelcze i Stary, ani Honkery, nie zostały konstrukcyjnie przygotowane do tych zadań. Wczoraj Inspektorat Uzbrojenia MON poinformował o podpisaniu kontraktu na pojazdy saperskie Topola-S, które mają zastąpić wysłużone Honkery.
Topola-S to przebudowany samochód Iveco, wyposażony między innymi w specjalistyczny pojemnik przeciwwybuchowy, w którym można przetransportować na poligon nie tylko mniejsze znaleziska, na przykład granaty czy miny, ale również pojedyncze większe niewypały i niewybuchy. Saperzy z 14 Patrolu Rozminowania z Inowrocławia, którzy przez kilka miesięcy testowali Topole-S, podkreślają, że będą się one dobrze sprawdzać podczas służby.
– Nieraz bardziej martwiłem się tym, jak będzie wyglądała nasza droga na poligon, niż o samo podjęcie niewypału z ziemi – mówi chorąży Radosław Balmowski, dowódca 14 Patrolu Rozminowania. – Po testach wiemy, jak dobrze mieć pojazd, którym można bezpiecznie przewieźć niewypały i niewybuchy. Teraz podobny komfort i bezpieczeństwo zyskają wszyscy nasi koledzy z patroli rozminowania – podkreśla chorąży.
Topole-S mogą przewieźć sześcioosobowy patrol rozminowania. Są wyposażone w pojemnik przeciwodłamkowy i w wysokiej klasy kombinezon saperski. Umowa z producentem Topoli-S, firmą AMZ Kutno, jest warta 49 milionów złotych. Przewiduje ona, że pierwszych piętnaście pojazdów trafi do armii jeszcze w tym roku. Kolejnych dwadzieścia pięć ma zostać przekazanych w następnym.
W kwietniu armia zamówiła już czterdzieści pięć Topoli-P, czyli specjalnych przyczep do przewozu dużych niewypałów. Ich koszt to dwadzieścia milionów złotych. Pierwsza partia przyczep – 22 sztuki, zostanie dostarczona do jednostek jeszcze w tym roku. Druga, 23 sztuki, w przyszłym roku.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze