Dzień Dziecka, zorganizowany 25 maja w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego na Okęciu, zgromadził około tysiąca uczestników.
Wśród pociech i ich opiekunów, pracujących w bazie lub Dowództwie Sił Powietrznych, były dzieci i wnuki lotników, którzy zginęli w katastrofach lotniczych, w tym w Mirosławcu, Smoleńsku i wcześniejszych. Z grupą wdów i potomków poległych pilotów spotkali się wiceminister obrony Czesław Mroczek i dowódca Sił Powietrznych generał broni pilot Lech Majewski z małżonką Elżbietą. Wcześniej wiceminister i generał odwiedzili 23 Bazę Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, której dowódca, pułkownik pilot Maciej Trelka, zorganizował piknik lotniczy z okazji święta jednostki.
W Warszawie na najmłodszych czekały liczne atrakcje, z powodu niepogody przeniesione do olbrzymiego hangaru. Wśród nich były trampoliny, dmuchane zamki, udziwnione rowery, ujeżdżanie byka, karuzela, kolejka, gigantyczne „piłkarzyki”, zabawy sportowe, malowanie twarzy, kule dmuchane na wodzie, wata cukrowa, popcorn. Przed hangarem dzieci i dorośli zwiedzali wystawę pojazdów lotniskowych, śmigłowców wożących najważniejsze osoby w państwie oraz samolot C-295, który przyleciał z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie. Do melodii zagranych przez Orkiestrę Wojskową z Dęblina pokaz musztry paradnej dała dęblińska Kompania Reprezentacyjna SP. Nie zabrakło grochówki i kiełbasek.
W Mińsku Mazowieckim, choć pogoda starała się popsuć szyki lotnikom, w końcu wzbili się oni w powietrze. Pokazy, nieco mniej widowiskowe niż zwykle, wykonali piloci MiG-29 oraz cywilnych statków powietrznych. Kto był, ten nie żałował.
Źródło: ppłk Artur Goławski
autor zdjęć: Mirosław C. Wójtowicz
komentarze