moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Menedżer Roku” ze szpitala przy Szaserów

Rozstrzygnięto trzynastą edycję konkursu pod nazwą „Sukces Roku w Ochronie Zdrowia. Liderzy Medycyny”. Po raz pierwszy tytuł „Menedżera Roku w Ochronie Zdrowia” otrzymał przedstawiciel instytucji wojskowej – dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie gen. bryg. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak.


Instytutem kieruje pan od blisko sześciu lat. W 2007 roku, gdy obejmował pan stanowisko, roczna strata WIM wynosiła 18 mln zł. Rok 2011 szpital zamknął wynikiem 7,5 mln zł na plusie. Jak się udało to zrobić?

Najważniejsze dokonania to zmiana kultury organizacyjnej, dobre zdefiniowanie i postawienie celów oraz konsekwentna ich realizacja. Tego nie dałoby się osiągnąć bez sporej grupy ludzi, którzy ze mną pracują. Zaczęliśmy korzystać z funduszy Unii Europejskiej. Przygotowanie dokumentacji do każdego konkursu unijnego to mrówcza, czasochłonna praca całych zespołów. Ale się udało. Z Unii pozyskaliśmy ponad 40 mln zł.

Na co przeznaczono te pieniądze?

Długo mógłbym wymieniać. Wspomnę tylko program informatyczny Telemednet. Dzięki niemu w wielu miejscach mogliśmy zrezygnować z dokumentacji papierowej czy klisz do badań radiologicznych. Zinformatyzowanie danych medycznych oraz finansowych ułatwia nowoczesne zarządzanie instytucją.

Czy fakt, że kieruje pan placówką wojskową, pomaga w działaniach?

To – niestety – nie ma żadnego znaczenia. Dla Narodowego Funduszu Zdrowia jesteśmy takim samym petentem, jak setki innych. NFZ jest płatnikiem i monopolistą. Trudno z takim partnerem budować stabilną i dłuższą perspektywę finansową. W każdej chwili może bowiem zmienić zasady kontraktu. To zaś – przy braku rezerwy finansowej – dotkliwie odbija się na funkcjonowaniu każdej placówki. Gdy więc obejmowałem stanowisko, jednym z priorytetów była dywersyfikacja źródeł przychodów. Mogliśmy pozyskiwać środki na projekty naukowe. I tą drogą poszliśmy. Polski standard jest taki, że środki na utrzymanie szpitali w 90–97 procentach są pieniędzmi z NFZ. Tymczasem fundusz finansuje nasz Instytut w 68–82 procentach. W przypadku kłopotów finansowych głównego płatnika mamy więc spory margines bezpieczeństwa.

W wojsku chyba najbardziej jesteście znani właśnie z leczenia rannych „misjonarzy”?

Trafia do nas zdecydowana większość tych, którym na misjach zabrakło żołnierskiego szczęścia. Interesują mnie losy naszych pacjentów. Wiele z nich to gotowe scenariusze filmowe – historie dzielnych, twardych ludzi, pełnych woli walki. Pamiętam jednego z pierwszych poważnie rannych w Afganistanie żołnierzy. W czasie patrolu w górach oficer z jednostki specjalnej wszedł na minę przeciwpiechotną. Miał niesamowitego pecha, ponieważ na kamień, pod którym został ukryty ładunek, stanęło kilku żołnierzy idących wcześniej. On inaczej postawił stopę, kamień się przechylił i uruchomił zapalnik. Jego niezwykle skomplikowane leczenie i rehabilitacja trwały kilka lat. Na świecie takie przypadki można policzyć na palcach. Ten żołnierz miał w sobie niezwykłe samozaparcie. Wrócił do macierzystej jednostki, do dziś szkoli młodych komandosów. To optymistyczna historia, ale nie brakuje też takich ze smutnym końcem.

Wielu ludzi nie rozumie, że leczenie i rehabilitacja żołnierzy narażających się dla wspólnego dobra powinna być priorytetem dla państwa. Jak to zmienić?

Musimy zrozumieć, dlaczego Polska wysyła żołnierzy na misje bojowe. Ale nie mogę nie powiedzieć o jeszcze jednym ważnym aspekcie. WIM utrzymują podatnicy, jednak my te pieniądze traktujemy jak inwestycję. Oddajemy je na bieżąco, a z czasem oddamy z olbrzymią nawiązką. Doświadczenia zbierane w czasie leczenia żołnierzy wykorzystujemy w leczeniu cywili. Typowe obrażenia „misjonarzy” to urazy wielonarządowe. Po dekadzie misji bojowych Wojska Polskiego mamy olbrzymie doświadczenie w ich leczeniu i rehabilitacji. To zdecydowało, że w WIM powstało Mazowieckie Centrum Urazowe. Możemy w nim skuteczniej niż przed kilku laty leczyć np. ofiary ciężkich wypadków komunikacyjnych. Podobnie jest z Kliniką Stresu Bojowego. Powstała, aby nieść pomoc żołnierzom i ich rodzinom. Teraz z doświadczenia specjalistów Instytutu korzysta coraz więcej osób. Choćby wspomniane wcześniej ofiary wypadków komunikacyjnych. Z roku na rok Wojskowy Instytut Medyczny leczy coraz więcej ciężko rannych, którzy z armią nie mają nic wspólnego.

Tytuł „Menedżera Roku” pomoże panu w pracy?

Tak. Choćby dlatego, że zainteresowały się tym media. Mam kilka gotowych projektów, którymi od pewnego czasu próbuję zainteresować decydentów. Jeden z nich dotyczy ponadresortowego zabezpieczenia medycznego sytuacji kryzysowych. Myślę o zdarzeniach krytycznych dla bezpieczeństwa państwa. Kolejny projekt, opracowany w WIM, dotyczy budowy ośrodka, który kompleksowo zajmowałby się problematyką medycyny wojennej oraz medycyny katastrof. Jest bowiem wiele wspólnych elementów łączących te dwa obszary. Takiego ośrodka w Polsce nie ma.

Konkurs „Sukces Roku w Ochronie Zdrowia. Liderzy Medycyny” organizuje wydawnictwo TerMedia i czasopismo Menedżer Zdrowia.

Włodzimierz Kaleta

autor zdjęć: Maciej Nędzyński / DPI MON

dodaj komentarz

komentarze

~daria_lodz
1358963280
Gratulacje dla Pana Generała! Zarządza instytucją, o której coraz więcej ludzi wypowiada się z uznaniem. Bo za sprawną organizacją Instytutu idzie również troska o pacjenta i głęboki profesjonalizm.
81-7B-98-0B

Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
1000 dni wojny i pomocy
Patriotyzm na sportowo
Karta dla rodzin wojskowych
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Ämari gotowa do dyżuru
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Baza w Redzikowie już działa
Wzlot, upadek i powrót
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
Ostre słowa, mocne ciosy
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Fabryka Broni rozbudowuje się
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Olympus in Paris
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Olimp w Paryżu
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Mamy BohaterONa!
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
Breda w polskich rękach
Cyfrowy pomnik pamięci
Polskie „JAG” już działa
Gogle dla pilotów śmigłowców
Medycyna w wersji specjalnej
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Komplet Black Hawków u specjalsów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Jutrzenka swobody
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
O amunicji w Bratysławie
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Siła w jedności
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Wojna na planszy
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Zmiana warty w PKW Liban
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Silne NATO również dzięki Polsce
Szturmowanie okopów
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Powstaną nowe fabryki amunicji
HIMARS-y dostarczone
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO