Blisko 120 tysięcy wolontariuszy, tysiące imprez i przedmiotów wystawionych na licytację, miliony darczyńców – ruszył 21. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W akcję włączyło się wojsko.
21. Finał WOŚP. Żołnierze z 11 Dywizji Kawalerii Pancernej z Jerzym Owsiakiem.
W tym roku Orkiestra Jerzego Owsiaka zbiera pieniądze na sprzęt medyczny dla dzieci oraz pomoc dla seniorów. Żołnierze nie tylko towarzyszą wolontariuszom zbierającym datki. Ogromną popularnością cieszą się aukcje, na których można wygrać przelot wojskowym samolotem, rejs okrętem podwodnym czy udział w ćwiczeniach na poligonie. Wojskowi oddali na licytacje także setki drobniejszych, choć unikalnych przedmiotów, m.in. kolekcjonerski model czołgu Leopard, kombinezon pilota czy odznaczenia.
Hitem wojskowych aukcji jest rejs okrętem podwodnym „Orzeł”. Na razie najhojniejszy uczestnik zaoferował 7800 zł. Ale marynarze są przekonani: będzie więcej. Bo ile okazji na wyjście w morze okrętem podwodnym może mieć zwykły śmiertelnik? Zapewne tylko jedną... Aby odbyć rejs „Orłem”, trzeba być pełnoletnim, cieszyć się dobrym zdrowiem, ale też wykazać się szczodrością i refleksem podczas licytacji, która potrwa jeszcze pięć dni.
Dwa lata temu Marynarka Wojenna przy okazji finału WOŚP zaoferowała rejs jednym z okrętów typu Kobben. Zwycięzca zapłacił za to 40 tys. zł i dołożył drugie tyle, aby móc zabrać na pokład osobę towarzyszącą.
Póki co w licytacji rejsu „Orłem” bierze udział 15 osób. Natomiast 14 chętnych walczy o rejs okrętem transportowo-minowym (przed godziną 10.00 wylicytowano cenę 3050 zł), kolejnych zaś 15 o szkolenie w ośrodku nurkowym (3 tys. zł).
Z komandosem na plecach
Do 6 lutego można wylicytować skok spadochronowy w towarzystwie komandosów z Lublińca z wysokości 4 tys. metrów. Tutaj do licytacji włączyło się 13 osób. Najwyższa cena, która dotąd padła, to 1325 zł.
Z kolei Żandarmeria Wojskowa wystawiła na aukcję m.in. dzień w Mazowieckim Oddziale ŻW (jak dotąd licytują 3 osoby; najwyższa zaoferowana cena 51 zł).
Poczuć się jak pilot
Przelot wojskowym samolotem i skok spadochronowy to największe atrakcje, jakie na licytacje WOŚP zgłosiły Siły Powietrzne. Ponad 4 tys. zł kosztuje dzień służby w 41 Bazie Lotnictwa Szkoleniowego w Dęblinie. Szczęśliwiec, który zwycięży w aukcji, spędzi cały dzień wśród pilotów śmigłowca Puszczyk. Czekać na niego będzie lotniczy ekwipunek, kombinezon pilota i hełm. Pozna również podstawowe dane techniczne śmigłowca i weźmie udział w planowaniu misji powietrznej. Główną atrakcją będzie oczywiście przelot Puszczykiem.
Nieco mniej, bo 3800 zł, trzeba przeznaczyć na lot taktyczny słynną CASĄ. W licytacji bierze udział 13 osób, ale do końca aukcji są jeszcze trzy dni. Liczba chętnych z pewnością jeszcze się zwiększy, bo przed pasażerem CASY niezapomniane wrażenia – nie tylko przelot tym samolotem, ale także wizyta w kabinie pilota i możliwość robienia unikalnych zdjęć z wysokości kilku tysięcy metrów. Po odbiór nagrody zwycięzca zgłosi się do 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie-Balicach.
Na Polaków najwyraźniej działa też magia legendarnych Iskier. O możliwość dołączenia do Zespołu Akrobacyjnego „Biało-Czerwone Iskry” bije się już 8 osób. Szczęśliwiec będzie mógł wziąć udział m.in. w planowaniu pokazu, zobaczy na żywo sierpniowy pokaz Air Show w Radomiu oraz wykona lot na TS-11 (na symulatorze). Najwyższa do tej pory suma to ponad 4 tys. zł.
Dzięki 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego (Łask) będzie się można poczuć jak pilot F-16. W Łasku na zwycięzcę czekają m.in. szkolenie na symulatorze i przejażdżka myśliwcem. Wprawdzie przewiduje ona jedynie kołowanie po pasie startowym, ale chwile spędzone w kabinie pilota i tak są niezapomniane. W niedzielny poranek za unikalną okazję podpatrzenia pracy elitarnej jednostki oferowano niespełna 2 tys. zł.
Około 50 sekund swobodnego spadania z wysokości 4 tys. metrów wystawiła na aukcję 31 Baza Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. O to, by móc wykonać skok w tandemie z wojskowym instruktorem, walczy już 15 osób. Najwyższa oferowana kwota to ponad 1400 zł.
Dreszczyk emocji bez odrywania się od ziemi można poczuć także w symulatorze lotów. O przywilej katapultowania się z samolotu Orlik stara się pięciu śmiałków. Co więcej, zanim zwycięzca odczuje na własnej skórze jak to jest, gdy awaryjnie opuszcza się PZL-130, będzie mógł jeszcze zwiedzić 42 Bazę Lotnictwa Szkolnego w Radomiu i wpisze się do Księgi Pamiątkowej. Zwieńczeniem dnia spędzonego w wojskowej jednostce będzie degustacja grochówki. Na razie najwyższa oferowana kwota to 255 zł, jednak licytacja będzie trwała do 25 stycznia.
Dziesięć osób bierze udział w aukcji oryginalnego kombinezonu wraz z naszywkami. Na WOŚP podarował go płk. pil. Krzysztof Walczak, zastępca dowódcy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego. Kombinezon, który najlepiej będzie wyglądał na osobie mającej 185 cm wzrostu, można mieć już za 200 zł.
Czołg Leopard – jak prawdziwy
Hitem wśród aukcji Wojsk Lądowych jest dzień na poligonie. Strzelanie z zestawów KUB oraz OSA skusiło do tej pory 6 osób, przy czym najwyższa zaoferowana suma to 530 zł. Rakiety odpalane będą w Ustce przez 8 Pułk Przeciwlotniczy z Koszalina. Na tak wystrzałową przygodę zwycięzca aukcji może zabrać ze sobą osobę towarzyszącą. Warto dodać, że nagrodę odbierze jedynie obywatel polski, który ukończył 18 lat.
Z kolei sześć osób chce trafić do warszawskiej Cytadeli, gdzie znajduje się siedziba Dowództwa Wojsk Lądowych. Wycieczka po najciekawszych zakątkach zabytkowej budowli ma trwać 4 godziny. Aktualnie bilet wstępu kosztuje ponad 100 zł.
Perełkę kolekcjonerską wystawiła „czarna dywizja”. To czołg Leopard 2A4 za jedyne 255 zł. Oczywiście 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej z Żagania nie oddaje użytkowanych przez nich pojazdów. Pod młotek trafiła jedynie replika maszyny. Model czołgu ma 38 cm długości, 17 cm wysokości i 15 cm szerokości.
Wylicytować staż w Ministerstwie
Za jedyne 305 zł można mieć koszulkę najlepszego polskiego koszykarza – Marcina Gortata. Koszulkę z podpisem słynnego sportowca przekazał dla WOŚP Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej. O ten dar stara się na razie 10 osób, ale licytować można jeszcze przez 9 dni.
Tegoroczna Orkiestra gra także dzięki wsparciu Akademii Obrony Narodowej. Ta prestiżowa cywilno-wojskowa uczelnia zorganizowała niemal 20 aukcji. Najwięcej osób jest zainteresowanych jednodniowym tytułem Jego Magnificencji AON. Za możliwość kierowania Akademią wraz z rektorem-komendantem i zasiadania w jego gabinecie trzeba zapłacić 200 zł. Licytacja, w której na razie bierze udział 7 osób, zakończy się 23 stycznia. Co ciekawe, studenci AON biją się także o staż w MON. Prawo do pracy w jednym z departamentów Ministerstwa obecnie kosztuje ponad 500 zł.
Wojsko włącza się w WOŚP nie tylko poprzez aukcje. W wielu miastach zaplanowane zostały pokazy sprzętu i liczne imprezy towarzyszące finałowi, a także licytacje drobniejszych przedmiotów. Tak będzie choćby w Gdyni, gdzie od południa chętni mogą za darmo zwiedzić Muzeum Marynarki Wojennej, o 13.00 zaś na Skwerze Kościuszki obejrzeć pokaz służb ratowniczych z udziałem śmigłowca Anakonda. Pół godziny później w Sali Kolumnowej Klubu MW rozpoczną się licytacje, podczas których będzie można wygrać bezpłatne zwiedzanie legendarnego niszczyciela ORP ,,Błyskawica”, a także zdobyć wejściówki do muzeum dla całej rodziny.
O imprezach, które na 21. Finał WOŚP przygotowali żołnierze, czytaj także:
autor zdjęć: 11 DKPanc
komentarze