Nieprawdziwa okazała się informacja podawana przez Hamas, że w prowadzonych w Kairze rozmowach o zawieszeniu broni osiągnięto porozumienie. Obie strony kontynuują ostrzał, a armia izraelska przygotowuje się do rozpoczęcia interwencji wojsk lądowych. Do negocjacji włączyła się Hillary Clinton, sekretarz stanu USA.
Strefa Gazy po ostrzale wojsk izraelskich
Izraelskie lotnictwo atakowało w nocy kolejne cele na terenie Strefy Gazy. Uderzono m.in. w posterunek policji i budynki rządowe. W jednym z trafionych obiektów mieściło się biuro agencji AFP. W środę rano w miejscowościach południowego Izraela znowu zawyły syreny ostrzegające przed atakiem rakietowym. We wtorek wystrzelono na ten kraj ponad 140 rakiet. Według informacji izraelskich wojskowych, w ciągu tygodnia było ponad 800 ataków rakietowych, w tym 162 w ostatnich 24 godzinach.
We wtorek pocisk moździerzowy zabił pierwszego w tym konflikcie izraelskiego
żołnierza – 18-letniego kaprala Yosefa Partuka. Wczoraj życie stracił też cywil, Beduin z jednej z wiosek na południu kraju. Tym samym liczba ofiar po stronie izraelskiej wzrosła do pięciu. We wtorek w Strefie Gazy zginęło 31 Palestyńczyków, w tym trzech dziennikarzy. Tego samego dnia członkowie Hamasu zastrzeli sześć osób, które – jak twierdzą – były izraelskimi informatorami. Według palestyńskiej służby zdrowia, w Strefie Gazy od początku konfliktu do wtorkowego wieczora zginęło 138 osób, w tym 34 dzieci.
W rejon konfliktu przyleciała sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która podobnie jak sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon włączyła się w negocjacje o zawieszeniu broni. Pośrednikami między Izraelczykami a palestyńskim Hamasem są przedstawiciele władz Egiptu. Już kilkakrotnie pojawiały się doniesienia, że rozejm ma niebawem wejść w życie, ale okazywały się nieprawdziwe. Władze Egiptu zaprzeczyły zapowiedzi przedstawiciela Hamasu, który twierdził, że zacznie on obowiązywać już tej nocy. Hillary Clinton powiedziała, że będzie współpracować z Izraelczykami i Egipcjanami, by doszło do zawieszenia broni „w nadchodzących dniach”.
Tymczasem turecki premier Recep Tayyip Erdogan zarzucił Izraelowi, że dokonuje „czystek etnicznych” w Strefie Gazy. USA zablokowały oświadczenie Rady Bezpieczeństwa w sprawie konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Według Amerykanów zabrakło w nim stwierdzenia, że to ataki rakietowe Hamasu doprowadziły do jego eskalacji. Rosja ostrzegła, że jeśli nie dojdzie do uzgodnienia treści oświadczenia, to zaproponuje uchwalenie rezolucji.
Również we wtorek Komisja Obrony i Spraw Zagranicznych Knesetu zaaprobowała mobilizację 70 tys. rezerwistów, którzy mają być włączeni w operację „Filar obrony”. W pobliżu granicy ze Strefą Gazy koncentrowane są wojska do przeprowadzenia inwazji lądowej na palestyńską enklawę nad Morzem Śródziemnym. Władze Izraela zapowiedziały jednak, że nie rozpoczną jej, dopóki trwają negocjacje w Kairze.
Źródła: BBC News, Haaretz, Jerusalem Post, Reuters
O konflikcie na Bliskim Wschodzie czytaj także:
Polityczne próby zakończenia konfliktu
Hamas stawia twarde warunki rozejmu
Izrael coraz bliżej do rozpoczęcia inwazji
Wielka mobilizacja w Izraelu
autor zdjęć: PCHR
komentarze