Jan Piwnik „Ponury”, cichociemny, przywódca partyzantów, został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika. Jego najsłynniejszą akcją było uwolnienie w 1943 r. z więzienia w Pińsku kilku żołnierzy AK. Z kolei w niemieckiej fabryce broni udało mu się uruchomić podziemną produkcję pistoletów dla partyzantów.
W tym roku przypada 100. rocznica urodzin Jana Piwnika. Z kolei 7 listopada minęło 71 lat od przerzucenia go jako cichociemnego z Wielkiej Brytanii do Polski. Z tej okazji minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak pośmiertnie awansował „Ponurego” do stopnia pułkownika.
– Jan Piwnik stał się legendą jeszcze za życia – mówi historyk Wojciech Königsberg, autor książki „Droga Ponurego. Rys biograficzny majora Jana Piwnika”. – To był urodzony dowódca partyzancki, a do tego świetny organizator. Otaczał swoich żołnierzy opieką i umiał zatroszczyć się nie tylko o broń dla nich, ale też o prowiant i mundury.
Podobnie o legendarnym żołnierzu opowiada Natalia Działkowska: – Mój dziadek, Jan Sikorski, przez kilka miesięcy walczył u „Ponurego”. Wspominał go jako wspaniałego, troskliwego, choć twardego dowódcę, przed którym żołnierze czuli respekt – mówi.
Stoją od lewej: drugi (w głębi) ppor. Bojomir Tworzyański ps. „Ostoja", trzeci ppłk Jan Szulc vel Janusz Szlaski ps. „Prawdzic", piąty (z mapnikiem) por. Jan Piwnik ps. „Ponury".
Jan Piwnik urodził się 31 sierpnia 1912 r. w Janowicach koło Ostrowca Świętokrzyskiego. Po skończeniu Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii służył w policji i był m.in. osobistym ochroniarzem polskich premierów. W 1939 r. walczył w szeregach policyjnej kompanii i razem z nią ewakuował się na Węgry, gdzie został internowany. Uciekł z obozu i dotarł przez Francję do Wielkiej Brytanii. Tam przeszedł przeszkolenie sabotażowo-dywersyjne i został cichociemnym. 7 listopada 1941 r. przerzucono go do kraju.
W Polsce najpierw stanął na czele oddziału Armii Krajowej „Wachlarz” w Równem, zajmującego się wywiadem i dywersją. Jego najsłynniejszą akcją z tego okresu było uwolnienie w styczniu 1943 r. z więzienia w Pińsku kilku żołnierzy AK. Ten wyczyn służył potem na podziemnych szkoleniach za przykład idealnie przeprowadzonej akcji dywersyjnej.
Na wiosnę 1943 r. „Ponury” na rozkaz dowództwa AK zaczął organizować oddział partyzancki na Kielecczyźnie. Dowodzone przez niego zgrupowanie w połowie 1943 r. liczyło około 400 żołnierzy i było wówczas największym oddziałem partyzanckim w Polsce. Piwnik uruchomił też na potrzeby partyzantki w niemieckiej fabryce uzbrojenia w Suchedniowie podziemną produkcję pistoletów maszynowych wzorowanych na angielskich Stenach.
Na początku 1944 r. dowództwo AK przeniosło „Ponurego” do okręgu nowogródzkiego, gdzie stanął na czele VII batalionu 77 Pułku Piechoty AK. Poległ pół roku później w czasie ataku na niemiecką strażnicę w Bohdanach. Pochowano go na miejscowym cmentarzu, skąd w 1988 r. jego ciało przeniesiono do krypty klasztoru w Wąchocku.
Skan dokumentu pochodzi z archiwum londyńskiego Studium Polski Podziemnej
Choć dzisiaj o losach „Ponurego” można wiele przeczytać, niektóre fakty z jego życia są nieznane. Sporny jest na przykład jego stopień wojskowy. Według informacji Departamentu Kadr MON Jan Piwnik, powszechnie nazywany majorem, był tak naprawdę porucznikiem. Natomiast Wojciech Königsberg twierdzi, że „Ponury” został pośmiertnie awansowany na majora.
– Nie zachował się rozkaz, ale awans potwierdza znaleziony przeze mnie w londyńskim Studium Polski Podziemnej dokument – tłumaczy historyk. Wydała go komisja historyczno-wojskowa powołana po wojnie w Londynie. Jej zadaniem była weryfikacja odznaczeń i stopni wojskowych nadanych w Armii Krajowej. – Na dokumencie jest wyraźnie napisane, że Piwnik był majorem – dodaje Königsberg.
autor zdjęć: NAC
komentarze