moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ostra kuracja odchudzająca

Amerykańskich wojskowych zaskoczyła skala reorganizacji lotnictwa US Army, którą zakomunikowało im szefostwo Departamentu Obrony. Obejmie ona wycofanie starszego typu śmigłowców uderzeniowych oraz anulowanie lub redukcję niektórych programów modernizacyjnych. Misje, zwłaszcza te najbardziej niebezpieczne, zamiast nieperspektywicznych maszyn załogowych mają wykonywać w przyszłości drony. Takie podejście oznacza likwidację części istniejących jednostek lotniczych i anulowanie planów co do stworzenia nowych.

Wojskowi w Stanach Zjednoczonych żartują, że ich plany gruntownie zmieniają zwykle wojny lub wybory. Tym razem dowódcy lotnictwa amerykańskich wojsk lądowych – US Army Aviation – zostali zaskoczeni nagłym ogłoszeniem przez nowe kierownictwo Departamentu Obrony zmian dotyczących tego komponentu. – Niektóre z podjętych decyzji nie były dokładnie tym, co proponowaliśmy, ale były to decyzje podejmowane w szerszym kontekście przez ludzi z Pentagonu, którzy analizują cały budżet armii, priorytety, które nie są w całości skoncentrowane na lotnictwie – przyznał na dorocznej konferencji Army Aviation Association of America w Nashville, która odbyła się na początku maja, gen. dyw. Clair Gill, dowódca Centrum Doskonałości Lotnictwa Armii w Fort Novosel w Alabamie. Oficer powiedział, że nie dziwią go planowane cięcia w lotnictwie, ale dodał: – Niektóre z nich były po prostu większe niż myśleliśmy. Niemniej jednak dowództwo US Army Aviation już zaczęło dostosowywać swoje plany do zmieniającej się wizji cywilnego szefostwa resortu obrony, która zakłada anulowanie lub ograniczenie kluczowych programów lotniczych, likwidację jednostek wojskowych i wycofanie z użycia starszego sprzętu.

Owe plany przewidują likwidację szwadronu kawalerii powietrznej, który ma 11 brygad lotnictwa bojowego w komponencie czynnym, czyli US Army. Oznacza to też rezygnację z jego utworzenia w stacjonującej w Niemczech 12 Brygadzie Lotnictwa Bojowego. Wpływ na los tych jednostek miały wydarzenia z 2024 roku. Wówczas w lutym zapadła decyzja o anulowaniu programu Future Attack Reconnaissance Aircraft, w ramach którego miał zostać wybrany nowy śmigłowiec uderzeniowo-rozpoznawczy. Zaś w marcu wycofano ze służby będące na wyposażeniu szwadronów oprócz 24 śmigłowców AH-64 rozpoznawcze drony RQ-7B Shadow, bez wprowadzenia ich następcy. Amerykanie uznali bowiem, że w przyszłości najniebezpieczniejsze misje, a do takich należy rozpoznanie, powinny wykonywać samodzielnie nowe bezzałogowce.

Likwidacja szwadronów kawalerii powietrznej przyczyni się do zmniejszenia floty AH-64, w której oficjalnie jest 812 maszyn. Wojsko będzie mogło pozbyć się kosztownych w eksploatacji starszych AH-64D. Godzina ich lotu kosztuje ponad 10 tys. dolarów, prawie dwa razy więcej niż nowszych AH-64E. Redukcja jednostek umożliwi też ograniczenie przyszłych zakupów tych ostatnich. Jako że AH-64E ma na wyposażeniu osiem z 11 szwadronów, pojawią się 192 wolne maszyny, co pozwoli na dokończenie przezbrajania w nie mających też 24 śmigłowce 15 batalionów uderzeniowych, w tym czterech w składzie Gwardii Narodowej Armii. Cztery bataliony – trzy w komponencie czynnym i jeden w gwardii – nadal latają na AH-64D. Jak wykorzystanych będzie pozostałych 96 sztuk AH-64E? Możliwe, że Amerykanie zwiększą liczbę maszyn w istniejących jednostkach lub utworzą nowe bataliony uderzeniowe w Gwardii Narodowej.

AH-64 nie jest pierwszym typem śmigłowca w lotnictwie armii amerykańskiej, którego liczbę postanowiono zmniejszyć w ostatnich latach. W 2023 roku ogłoszono rezygnację z dalszego użytkowania 197 z 2135 maszyn z rodziny H-60 Black Hawk – ostatnich z najstarszych w wersji H-60A i części H-60L. Przy czym redukcja tej floty rozpoczęła się wraz z wygasaniem wielkich operacji w wojnie z terroryzmem. W latach 2014–2023 wycofano ponad 560 śmigłowców. Po cięciach lotnictwo US Army poza około 1400 najnowszymi UH-60M i HH-60M zachowa też kilkaset UH-60V, które są zmodernizowanymi UH-60L, ale nie będzie ich aż 760, jak planowano przed laty.

Nowych zamówień na produkowanego od ponad 40 lat Black Hawka ze strony US Army raczej nie będzie, bo przygotowuje się ona do wdrożenia jego następcy, który został wyłoniony w ramach programu Future Long-Range Assault Aircraft (FLRAA). Rywalizację wygrał zmiennowirnikowiec V-280 Valor. Niedawno pojawiła się informacja, że jego dostawy rozpoczną się w 2028 roku, o trzy lata wcześniej niż zapowiadano, a jako pierwsza nowy sprzęt otrzyma 101 Dywizja Powietrznodesantowa. Z tym przyspieszeniem może łączyć się rezygnacja z kontynuowania programu nowego silnika T901 do H-60. Ta zapowiedź zbiegła się w czasie z pierwszym testowym lotem śmigłowca wyposażonego w zmieniony napęd. Uwzględniając wcześniejsze prace, na stworzenie nowego silnika dla H-60 wydano około 1,5 mld dolarów.

Choć jest tendencja, by coraz więcej misji zamiast załogowych samolotów i śmigłowców realizowały bezzałogowe statki powietrzne, tu też pojawiły się cięcia. Postanowiono przerwać zakupy bezzałogowców klasy MALE MQ-1C Gray Eagle, ale najbardziej zaskoczyło ekspertów zakończenie programu Future Tactical UAV, który miał wyłonić drona dla brygadowych zespołów bojowych w zamian za RQ-7B Shadow. Jego poszukiwania trwały od 2018 roku i w tym czasie przetestowano różne systemy. – Nie chodzi o to, że nie chcemy Future Tactical UAS. Po prostu ten program, który był rozwijany, nie spełniał naszych potrzeb – tłumaczył podczas majowej konferencji Army Aviation Association of America zastępca szefa sztabu US Army gen. James Mingus. Wiadomo, że wojska lądowe nie chcą m.in. aparatów latających, które potrzebują do działania dużych pasów startowych i głośnych jak Shadow, którego pracujący silnik wydawał odgłosy podobne do kosiarki do trawy.

Co prawda lotnictwo US Army najbardziej kojarzy się ze śmigłowcami, jednak posiada ono też około 200 samolotów transportowych i rozpoznawczych. W tym przypadku cięcia dotknęły program maszyny HADES (High Accuracy Detection and Exploitation System) na platformie odrzutowca Bombardier Global 6500 do misji wywiadu, nadzoru i rozpoznania. W 2024 roku ówczesny dyrektor lotnictwa amerykańskiej armii, gen. dyw. Wally Rugen, pokazał podczas konferencji Army Aviation Association of America w Denver slajd z informacją, że w planach jest nabycie 14 takich maszyn do 2035 roku. Później mówiono o 12. Tymczasem dziennikarz serwisu Defense News dotarł do dokumentu z 7 maja, który zawiera prośbę, aby US Army w ciągu 30 dni przedstawiła plan, w jaki sposób dostosuje się do budowy tylko sześciu samolotów HADES. Jednak Andrew Evans, dyrektor Zespołu Zadaniowego ds. Wywiadu, Nadzoru i Rozpoznania Armii, stwierdził, że nigdy nie została określona konkretna liczba tych maszyn, a wielkość zamówień będzie uzależniona od poziomu zagrożeń i możliwości budżetowych.

Choć lotnictwo nie jest obecnie najważniejsze dla US Army, bo priorytetami są dla niej systemy dalekiego rażenia oraz obrony powietrznej i przeciwrakietowej, które wymagać będą ogromnych środków finansowych, komponent lotniczy nie będzie zaniedbany. US Army Aviation może nadal liczyć na dostawy sprzętu bardziej dostosowanego do powstających koncepcji przyszłych działań zbrojnych, nasyconego najnowszymi technologiami, oferującego nowe zdolności. Aczkolwiek struktury armijnego lotnictwa zostaną zapewne zmniejszone, co będzie związane z prawdopodobną redukcją całych wojsk lądowych supermocarstwa.

Tadeusz Wróbel , publicysta „Polski Zbrojnej”

autor zdjęć: fot. Spc. Charles Clark/ 25th Infantry Division

dodaj komentarz

komentarze


Poselskie pytania o „OPW z dronem”
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Po co wojsku satelity?
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Nitro-Chem stawia na budowanie mocy
Polski „Wiking” dla Danii
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Przygotowani znaczy bezpieczni
Borsuki jadą do wojska!
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Niebo pod osłoną
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
BWP made in Poland. Czy będzie towarem eksportowym?
Medyczna odsłona szkoleń wGotowości
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Razem na ratunek
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Nadchodzi era Borsuka
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Artylerzyści mają moc!
Pancerniacy jadą na misję
Koreańskie stypendia i nowy sprzęt dla AWL-u
Komplet medali wojskowych na ringu
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Militarne Schengen
Szwedzi w pętli
Czas na polskie Borsuki
Nowe zdolności sił zbrojnych
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Don’t Get Hacked
W krainie Świętego Mikołaja
Nowe zasady dla kobiet w armii
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Wojsko ma swojego satelitę!
Kapral Bartnik mistrzem świata
Z Su-22 dronów nie będzie
Gdy ucichnie artyleria
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Najdłuższa noc
PKO Bank Polski z ofertą specjalną dla służb mundurowych
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Dzień wart stu lat
Uczelnie łączą siły
Czwarta dostawa Abramsów
Trzy „Duchy" na Bałtyk
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Holenderska misja na polskim niebie
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Polska niesie ogromną odpowiedzialność
Zwrot na Bałtyk
Żołnierze zawodowi zasilają szeregi armii
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Wojsko przetestuje nowe technologie
Mundurowi z benefitami
Plan na WAM
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Czy Strykery trafią do Wojska Polskiego?
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Ograniczenia lotów na wschodzie Polski
Wojskowa łączność w Kosmosie
Współpraca na rzecz bezpieczeństwa energetycznego

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO