Stany Zjednoczone i Niemcy wesprą walczące wojsko wysyłając na Ukrainę bojowe wozy piechoty oraz systemy przeciwrakietowe Patriot. Dodatkowo niemieckie Patrioty wzmocnią też polski system obrony. – Nie spoczniemy, dopóki nie zabezpieczymy bezpieczeństwa polskich granic, bo z tego będą rozliczać nas kolejne pokolenia – powiedział na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.
– Po miesiącach nacisku, pracy dyplomatycznej i setkach rozmów nasi zachodni sojusznicy, Francja, Niemcy oraz inne kraje, są gotowi przekazywać na Ukrainę ciężki, nowoczesny sprzęt bojowy, który jest tam najbardziej potrzebny – powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Szefowi rządu towarzyszył wicepremier Mariusz Błaszczak.
Podczas konferencji prasowej politycy odnieśli się do decyzji, które zapadły po spotkaniu Joe Bidena, amerykańskiego prezydenta oraz Olafa Scholza, kanclerza Niemiec. Biały Dom 5 stycznia poinformował, że USA przekażą Ukrainie m.in. bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy wozy Marder oraz systemy przeciwrakietowe Patriot. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wskazują, że jest to również sukces Polski. – Kiedy PiS zaproponowało, by wzmocnić Ukrainę systemami Patriot, politycy opozycji powtarzali: „nie da się”. Otóż okazuje się, że się da. Doprowadziliśmy do tego, że Ukraina otrzyma system Patriot – powiedział Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej. Wskazał, że wyrzutnie, które trafią na Ukrainę będą również wzmacniały bezpieczeństwo Polski. – To zminimalizuje ryzyko takich zdarzeń, jak to do którego doszło 15 listopada ubiegłego roku – powiedział Błaszczak. Przypomnijmy, że tego dnia w Przewodowie pod Hrubieszowem spadła rakieta wystrzelona podczas walk toczących się na Ukrainie. Zginęły wówczas dwie osoby.
Mariusz Błaszczak powiedział również o Patriotach, które niemiecki rząd przekaże Polsce. – Trwają rozmowy na poziomie wojskowym. Nie wiemy jeszcze, ile ich będzie. Trafią one do województwa lubelskiego i będą wpięte w polski system obrony – zapowiedział wicepremier. Przypomniał również, że rząd Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie wspiera bezpieczeństwo Polski. – Robimy to od 2015 roku, kiedy prezydentem został Andrzej Duda. Wzmacniamy armię kupując wojskowy sprzęt. Już w zeszłym roku na wyposażenie wojska trafiły pierwsze wyrzutnie Patriot, koreańskie czołgi K2 i koreańskie armatohaubice K9. W tym roku dostarczone zostaną m.in. czołgi Abrams – powiedział Błaszczak. Szef MON przypomniał również, że Polska wspiera walczącą Ukrainę. – Naszym celem jest to, żeby na południowym wschodzie graniczyć z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją i konsekwentnie wzmacniamy Ukrainę, żeby ten cel osiągnąć – mówił Mariusz Błaszczak.
Dziennikarze pytali polityków o to, czy Polska przekaże Ukrainie czołgi Leopard. Informację taką podał w piątek The Wall Street Journal. Premier Mateusz Morawiecki odpowiedział, że „na ten moment nie zamierzamy tego robić”. Zapewnił jednak, że rząd robi wszystko, by wzmocnić bezpieczeństwo Polski. – Warto formułować konkretne koncepcje, konsekwentnie je realizować, pokazywać swoją sprawność. I to robimy. Nie spoczniemy, dopóki nie zabezpieczymy bezpieczeństwa polskich granic, bo z tego będą rozliczać nas kolejne pokolenia. Dziś na Ukrainie rozgrywa się też walka o bezpieczeństwo Polski. Swoimi działaniami o to dbamy – powiedział Morawiecki.
autor zdjęć: MON
komentarze