Wszyscy jesteśmy dumni z żołnierzy wojsk obrony terytorialnej, którzy na co dzień służą utrzymaniu bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Zgodnie z mottem WOT-u: „Zawsze gotowi, zawsze blisko”, niosą pomoc potrzebującym – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak podczas uroczystej zbiórki pododdziałów wojsk OT. Najmłodszy rodzaj sił zbrojnych skończył właśnie pięć lat.
Uroczyste obchody piątej rocznicy utworzenia wojsk obrony terytorialnej zorganizowano w Zegrzu. Terytorialsi świętowali w towarzystwie wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, szefa Sztabu Generalnego WP gen. Rajmunda Andrzejczaka, kombatantów Armii Krajowej oraz polityków i samorządowców. Na zbiórce stanęli żołnierze z podległych Dowództwu WOT jednostek.
– Wszyscy jesteśmy dumni z żołnierzy WOT-u, którzy na co dzień służą utrzymaniu bezpieczeństwa naszej ojczyzny – powiedział podczas apelu wicepremier Mariusz Błaszczak. Szef MON-u podkreślił, że motto wojsk obrony terytorialnej: „Zawsze gotowi, zawsze blisko”, jest realizowane przez nie każdego dnia. – Przez ostatnie pięć lat było wiele zdarzeń, w których żołnierze OT pomagali i byli gotowi, by nieść pomoc potrzebującym. Pamiętam wyjazd do Zawichostu w maju 2019 roku, gdzie wspierali strażaków w utrzymaniu wału przeciwpowodziowego na Wiśle. Wał został utrzymany, a mieszkańcy nie mogli się nachwalić żołnierzy WOT-u za ich służbę, ofiarność i poświęcenie – wspominał szef MON-u Mariusz Błaszczak. Przypomniał też o tym, że terytorialsi bardzo często wspomagają służby podległe ministrowi spraw wewnętrznych i administracji w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych, a także aktywnie włączyli się w walkę z pandemią i ruszyli do pomocy w związku ze skażeniem Odry.
Film: MON
Wicepremier w swoim wystąpieniu odniósł się również do kryzysu migracyjnego wywołanego przez władze Białorusi i Rosji. – W ubiegłym roku zostaliśmy zaatakowani w sposób hybrydowy przez reżim Łukaszenki. To był pierwszy etap planu, który powstał na Kremlu. W lutym tego roku miał miejsce atak na Ukrainę, ale żeby odtworzyć imperium zła, należało zaatakować państwa, które mogłyby wspierać Ukrainę. Tym kluczowym państwem jest właśnie Polska – mówił wicepremier. Podkreślił, że dzięki postawie wojskowych, w tym z WOT-u, Łukaszence i Putinowi nie udało się doprowadzić do destabilizacji w Polsce.
– Mamy jedno Wojsko Polskie, ale żołnierze WOT-u stanowią ten rodzaj sił zbrojnych, który jest związany z terytorium, na którym służą. I to właśnie głównie żołnierze z województwa podlaskiego, choć nie tylko, wspierali Straż Graniczną i ramię w ramię z wojskami operacyjnymi utrzymali granicę. Atak hybrydowy nie powiódł się właśnie ze względu na zaangażowanie wojska – zaznaczył Mariusz Błaszczak.
Szef resortu obrony przypomniał, że kilka dni temu zatwierdził utworzenie w ramach WOT-u Komponentu Obrony Pogranicza. Stworzy go na razie 10 batalionów zlokalizowanych przy wschodniej granicy. Jak mówił minister: „najlepszą metodą, by odwieść władców Kremla od odbudowy imperium, jest odstraszanie”.
Podziękowania i słowa uznania przekazał żołnierzom WOT-u także zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda. W liście odczytanym przez gen. dyw. Andrzeja Reudowicza napisał: „Powołanie WOT-u należy do najważniejszych decyzji, które podjąłem jako prezydent i zwierzchnik SZRP”.
Dowódca WOT-u gen. broni Wiesław Kukuła natomiast przypomniał o tradycjach dziedziczonych przez formację. – Zebraliśmy się, by oddać hołd naszym poprzednikom, którzy 83 lata temu, w nocy z 26 na 27 września 1939 roku powołali Służbę Zwycięstwu Polski, dając początek jedynemu w historii świata ruchowi oporu, który przybrał formę konspiracyjnego państwa, od 1944 roku określanego mianem Polskiego Państwa Podziemnego – powiedział dowódca formacji. – Jego siłę stanowili żołnierze-obywatele, których niemal 400 tysięcy czynnie zaangażowało się w walkę z okupantem. Nasze święto ustalono nieprzypadkowo właśnie w tym dniu. Nasi ojcowie pod lufami niemieckich i sowieckich karabinów zbudowali potężną organizację, która miała zapewnić ciągłość funkcjonowania okupowanej Polski, ale też przygotować Polskę na odzyskanie niepodległości – zaznaczył generał. Odnosząc się do współczesności, stwierdził, że WOT to coraz silniejsza wspólnota żołnierzy zawodowych, obrony terytorialnej i pracowników cywilnych. – Oliwkowy beret staje się synonimem siły i więzi łączących żołnierzy oraz społeczeństwo – podkreślił gen. Kukuła. Poinformował, że najważniejsze dla WOT-u w najbliższych latach będzie rozwijanie zdolności bojowych i integracja z pozostałymi rodzajami sił zbrojnych, zwiększanie potencjału osobowego oraz wzmacnianie odporności państwa.
Do świętujących dziś terytorialsów zwrócił się także gen. Rajmund Andrzejczak, szef Sztabu Generalnego WP. Wyraził satysfakcję, że dobre opinie o Wocie słyszy nie tylko w kraju, lecz także podczas wizyt zagranicznych, np. na szczeblu natowskim. – Dziękuję za to, że jako szef SGWP na arenie międzynarodowej mogę usłyszeć tyle dobrych słów podziwu, uznania dla naszego systemu bezpieczeństwa, którego najmłodszym elementem są wojska OT – powiedział. Gen. Andrzejczak przyznał, że najbardziej cieszy go widok wspólnie szkolących się i wykonujących zadania żołnierzy wojsk operacyjnych i WOT-u.
Wojska obrony terytorialnej tworzy obecnie 34,5 tys. żołnierzy. Struktura WOT-u obejmuje dowództwo i batalion dowodzenia w Zegrzu oraz 18 brygad OT i Centrum Szkolenia. Dowództwu WOT podlega także Centrum Łączności i Informatyki w Zegrzu. W minionym pięcioleciu powstała również szkoła podoficerska Sonda oraz kurs kształtujący kadry oficerskie WOT-u „Agrykola”.
Misją terytorialsów w czasie pokoju jest m. in. przeciwdziałanie skutkom klęsk żywiołowych oraz prowadzenie działań ratowniczych w sytuacjach kryzysowych. W czasie wojny mają oni za zadanie wspierać wojska operacyjne w strefie działań bezpośrednich.
Żołnierze tego rodzaju sił zbrojnych angażowali się w zwalczanie klęsk żywiołowych, prowadzili działania ratownicze i wspierali medyków podczas walki z pandemią koronawirusa oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej w ochronie polsko-białoruskiego pogranicza. Zaangażowani byli także w pomoc obywatelom Ukrainy.
autor zdjęć: DWOT
komentarze