Państwowe delegacje z Polski i Litwy spotkały się dziś z wojskiem, które ćwiczy na terenie przesmyku suwalskiego. – Dziękuję żołnierzom służącym w tej części Europy za ich gotowość i za to, że dzięki nim ta ziemia jest bezpieczna – powiedział Andrzej Duda, zwierzchnik sił zbrojnych RP. W wizycie uczestniczył także wicepremier Mariusz Błaszczak.
Wielonarodowa Dywizja Północny Wschód koordynuje działania batalionowych grup bojowych NATO, które stacjonują w Polsce i na Litwie. Obecnie żołnierze szkolą się w ramach ćwiczeń „Amber Desire ’22”. Ich celem jest sprawdzenie możliwości szybkiego przerzutu mobilnego stanowiska dowodzenia. Ćwiczących na Suwalszczyźnie wojskowych odwiedzili dziś prezydenci i ministrowie obrony obu państw. – Bardzo się cieszę, że mogę dziś tu, na polskiej ziemi, przywitać prezydenta Litwy pana Gitanasa Nausėdę, mojego serdecznego przyjaciela – powiedział Andrzej Duda podczas wizyty w Szypliszkach. Prezydent zaznaczył, że spotkanie odbywa się na terenie przesmyku suwalskiego, który oddziela od Białorusi obwód kaliningradzki, eksklawę Federacji Rosyjskiej, i dlatego jest „w sposób szczególny strzeżony przez siły Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
– Wiele osób w Polsce i na Litwie zadaje sobie pytanie, czy to miejsce jest bezpieczne. Postanowiliśmy tu przyjechać, aby pokazać, że jest. Jest bezpieczne ze względu na to, co tu obserwujecie, czyli spokojną służbę żołnierzy polskich, litewskich i innych sojuszników z NATO – zaznaczył zwierzchnik sił zbrojnych. Prezydent wyjaśnił, że gwarantem bezpieczeństwa regionu są nie tylko stacjonujący nieopodal sojusznicy z wielonarodowych batalionowych grup bojowych. Jest nim także ścisła współpraca polskiej 15 Brygady Zmechanizowanej i litewskiej Brygady Zmechanizowanej „Żelazny Wilk” oraz fakt, że na mocy decyzji szczytu NATO w Madrycie Siły Szybkiego Reagowania Sojuszu zostaną zwiększone z 40 do 300 tys. żołnierzy. Jak mówił zwierzchnik SZRP, „to absolutne potwierdzenie gwarancji artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. To gwarancja kolektywnej ochrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego realizowanej, jeśli zaszłaby taka potrzeba, przez obronę każdej piędzi ziemi NATO”. – Chcę z całego serca podziękować żołnierzom polskim, litewskim i wszystkim naszym sojusznikom, którzy służą w tej części Europy, za ich służbę, za gotowość i za to, że dzięki nim ta ziemia jest bezpieczna – zaznaczył Andrzej Duda.
Gitanas Nausėda, prezydent Litwy, podkreślił podczas wizyty w Polsce, że oba państwa łączą wspólne poglądy dotyczące wielu kwestii, m.in. pomocy Ukrainie, polityki klimatycznej, a także bezpieczeństwa przesmyku suwalskiego. – Nasza wizyta tu nie jest przypadkowa. Wszyscy rozumiemy, że jest to miejsce wrażliwe i może być skierowane na nie spojrzenie agresora – powiedział. Dodał, że dlatego prezydenci Polski i Litwy podczas szczytu NATO w Madrycie zabiegali o wzmocnienie bezpieczeństwa tego regionu, m.in. przez skierowanie kolejnych żołnierzy do wielonarodowych batalionowych grup bojowych. Zapewnił jednak, że oba państwa nie liczą jedynie na wsparcie ze strony Sojuszu, lecz dbają także o wzmocnienie swoich zdolności obronnych, m.in. zwiększając środki przeznaczane na ten cel. – Myślę, że nasi wrogowie nie ucieszą się, że stanowimy jedność. Za to fakt, że troszczymy się o bezpieczeństwo, to dobra wiadomość dla mieszkańców naszych krajów – zaznaczył.
Podczas konferencji prasowej Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej, podkreślał, że obwód kaliningradzki, który graniczy z terenem przesmyku suwalskiego, jest w zasadzie „jedną wielką rosyjską bazą wojskową”. Po drugiej jego stronie leży Białoruś, co stwarza pewne zagrożenie. Przypomniał m.in. o kryzysie migracyjnym, z jakim Polska i Litwa mierzyły się w ubiegłym roku. – To był atak hybrydowy przy użyciu migrantów zaproszonych przez reżim Łukaszenki. Nie mamy wątpliwości, że za tym atakiem stała Moskwa – powiedział Mariusz Błaszczak. Zaznaczył także, że zarówno polscy, jak i litewscy żołnierze intensywnie ćwiczą z innymi sojusznikami, osiągając w ten sposób interoperacyjność. Oba państwa stoją także na czele Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód. Polak jest jej dowódcą, a Litwin szefem sztabu. – Rozwijamy nasze siły, współpracujemy. Wszystko to służy bezpieczeństwu. Dzięki wysiłkom i dobrej współpracy z siłami sojuszniczymi przesmyk suwalski jest bezpieczny – zaznaczył.
Arvydas Anušauskas, szef litewskiego resortu obrony, dodał, że w tym roku oba państwa mierzą się z ciągłymi pogróżkami ze strony Kaliningradu, całej Rosji i Białorusi. – Chcemy dać na nie odpowiedź tu i teraz: nie poddawajcie próbie naszych sił i zdolności wojskowych, bo granice NATO są granicami bezpiecznymi! – zaznaczył. Wyjaśnił, że Polska, Litwa i sojusznicy, którzy stacjonują w różnych państwach, są gotowi do prowadzenia obrony z dowolnego miejsca na terytorium NATO. – Sadzę, że inwestycje [na obronność – przyp. red.] oraz decyzje i wsparcie NATO wzmocnią nasze zdolności obronne wielokrotnie – podkreślił.
Tuż po wizycie w Szypliszkach obie delegacje udały się na Litwę. Politycy spotkają się tam z żołnierzami Batalionu Logistycznego im. Wielkiego Księcia Litewskiego Witenesa w Marijampolė.
Przesmyk suwalski to strategicznie ważny korytarz łączący bezpośrednio państwa NATO w naszym rejonie. Obejmuje terytorium Polski wokół Suwałk, Augustowa i Sejn. Łączy Polskę z Litwą i pozostałymi krajami bałtyckimi, jednocześnie oddziela należący do Rosji obwód kaliningradzki od Białorusi.
Przesmyk to rejon odpowiedzialności głównie 15 Brygady Zmechanizowanej oraz wielonarodowej batalionowej grupy bojowej, w której służą Amerykanie, Rumuni, Brytyjczycy i Chorwaci.
autor zdjęć: Marek Borawski / KPRP, Leszek Chemperek CO / MON, Sztab Generalny WP
komentarze