To największy i najbardziej skomplikowany kontrakt w historii polskich sił zbrojnych – mówił prezydent Andrzej Duda we wtorek w Kielcach. Zwierzchnik sił zbrojnych wziął udział w uroczystości podpisania umowy ramowej z konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej na dostawę do wojska 23 zestawów systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu Narew.
Za sześć lat polscy żołnierze mają otrzymać nową broń – system przeciwlotniczy krótkiego zasięgu o kryptonimie Narew. Umowę ramową przewidującą dostawę 23 zestawów tego uzbrojenia podpisał dzisiaj Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Zawarcie kontraktu było kulminacyjnym momentem pierwszego dnia Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Impreza potrwa do piątku.
„Narew” to kryptonim jednego z najważniejszych programów modernizacji technicznej Wojska Polskiego. Zakłada wyposażenie armii w systemy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu. Pozyskane uzbrojenie ma razić cele w odległości około 25 km i być zdolne do zwalczania różnego typu statków powietrznych i pocisków manewrujących. W Wojsku Polskim ma tworzyć środkową – między bardzo krótkim (do 5 km) a średnim (do 100 km) zasięgiem – warstwę nowoczesnego systemu obrony powietrznej kraju.
Zarówno prezydent RP, jak i szef resortu obrony podkreślali skalę zlecenia skierowanego do polskiego przemysłu obronnego – To największy i najbardziej skomplikowany kontrakt w historii polskich sił zbrojnych. Kilkadziesiąt miliardów złotych na w sumie prawie 400 wyrzutni – mówił Andrzej Duda.
Szef resortu obrony narodowej podkreślał z kolei, że nowa broń nie tylko wzmocni obronność kraju, ale przyczyni się także do rozwoju krajowego przemysłu obronnego. – Wyposażamy Wojsko Polskie w nowoczesny sprzęt i dokonujemy przełomu technologicznego. Robimy to wszystko, by nasza ojczyzna była bezpieczna – mówił szef MON-u. – Mam nadzieję, że Narew stanie się marką Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a także marką polską, marką eksportową w przyszłości – akcentował Mariusz Błaszczak.
Za dostawę Narwi odpowiada konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Na jego czele stoi PGZ SA, a w skład wchodzą największe i najważniejsze przedsiębiorstwa narodowego holdingu: PIT-Radwar SA, Mesko SA, OBR CTM SA, WZU SA, WZE SA, Zakłady Mechaniczne Tarnów SA, PCO SA, Huta Stalowa Wola SA, Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 SA oraz Jelcz Sp. z o.o.
Sebastian Chwałek, prezes PGZ SA, podkreśla, że widzi w programie „Narew” ogromną szansę dla rozwoju całej grupy. – Dzięki realizacji tego projektu ustanowimy nowe oraz rozwiniemy już posiadane kompetencje w obszarze precyzyjnego uzbrojenia, łączności, radiolokacji oraz wielu innych segmentów naszej działalności. Kompetencje te wykorzystamy w obsłudze cyklu życia tych zestawów oraz w dalszym rozwoju systemu obrony powietrznej Polski – deklaruje szef PGZ.
Przedstawiciele PGZ podkreślają, że program „Narew” ma być maksymalnie „polski”. Dlatego krajowa zbrojeniówka ma nie tylko opracować systemy radiolokacyjne czy różnego typu pojazdy, ale także dostarczyć kluczowy komponent systemu, czyli rakiety. Ponieważ obecnie w Polsce żaden zakład nie dysponuje technologią ich produkcji, zostaną one pozyskane w ramach transferu technologii od partnera zagranicznego. – Konsorcjum PGZ–Narew prowadzi zaawansowane rozmowy z potencjalnymi dostawcami, by uzyskać jak najszerszy zakres kompetencji i wiedzy do produkcji oraz rozwoju rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu – informuje PGZ SA.
Umowy wykonawcze w ramach programu „Narew” mają być zawarte do końca 2023 roku. Pierwsze strzelania bojowe z nowej broni mają się odbyć w 2026 roku. Jeżeli termin ten zostałby dotrzymany, pierwsze seryjne egzemplarze Narwi mogłyby trafić do jednostek wojskowych w 2027 roku.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze