W przypadku ratowania ludzkiego życia liczą się pierwsze minuty po postrzale. Najważniejsza jest szybka instynktowna reakcja drużyny i opanowanie w działaniu, dzięki czemu efekt pracy zespołu jest większy niż suma działania pojedynczych jednostek. Bez wątpienia to właśnie zdolność do współdziałania była poddana próbie, bez tej umiejętności zespół jest skazany na porażkę. Taki scenariusz obejmował szkolenie z medycyny pola walki.
Podczas szkolenia były realizowane zagadnienia z zasad udzielania pomocy po postrzale, rozpoznania poszkodowanego w stanie zagrożenia życia, technik utrzymywania drożności dróg oddechowych, wentylacji zastępczej, używania opasek uciskowych, zasady obsługi i użycia automatycznego defibrylatora zewnętrznego (AED) oraz metod ewakuacji pod ostrzałem. W zajęciach, oprócz żołnierzy wojsk obrony terytorialnej, wzięli udział również żołnierze z 2 Pułku Rozpoznawczego z Hrubieszowa oraz 3 Batalionu Zmechanizowanego z Zamościa.
Źródło: WOT
autor zdjęć: DWOT
komentarze