Miłośnicy historii polskiego oręża doczekali się ciekawego studium historycznego dotyczącego wyzwolenia flandryjskiego Ypres przez żołnierzy 1. Polskiej Dywizji Pancernej we wrześniu 1944r. Właśnie ukazał się w Wielkiej Brytanii album „The liberation of Ypres” ( Wyzwolenie Ypres) autorstwa Chrisa Locka i Mileny Kolarikowej opisujący te wydarzenia.
Autorzy, w trakcie lat spędzonych Belgii, poświecili wiele czasu na wszechstronne badania historyczne dotyczące faktów i wydarzeń związanych z latami II Wojny Światowej na polach Flandrii. „Łuk Iperski ” (Ypres Salient). był świadkiem nie tylko okropności Wielkiej Wojny, w latach 1940-1944, w okresie okupacji niemieckiej miało tam miejsce wiele równie tragicznych wydarzeń. Pielgrzymując śladami czołgów 1. Polskiej Dywizji Pancernej, analizując zasoby archiwalne, przeprowadzając rozmowy z ostatnimi świadkami wydarzeń odtworzyli przebieg walk o Ypres w słoneczną środę 6 września 1944 roku. Tego dnia żołnierze generała Maczka wyzwolili spod niemieckiej okupacji oraz ocalili od zniszczenia miasto, które jak mało które poznało skutki kataklizmów wojennych. Polscy dowódcy znali doskonale losy miasta w poprzedniej wojnie, wiedzieli że nie mogą się one powtórzyć. „Historia patrzy na nas nie tylko z murów średniowiecznego miasta, z łuku bramy wejściowej, pomnika wojny 1914-1918, ale i z tysięcy krzyży na cmentarzach alianckich z poprzedniej wojny, wymijanych przez nas w pościgu. Niegdyś każdy metr ziemi wydarty w natarciu był sukcesem, okupionym masami poległych. Dziś? Taktyka szybkości triumfuje" - pisał generał Maczek o walkach o Ypres w swoich wspomnieniach wojennych.
Dzięki mozolnej pracy badawczej autorów albumu możemy poznać po raz pierwszy tak dokładnie zobrazowany, godzina po godzinie przebieg walk, które mimo krótkiego czasu charakteryzowały się znaczną intensywnością. W książce znajdujemy zestawienie sił polskich i niemieckich zaangażowanych w działania bojowe, poznać możemy zakres pomocy udzielanej 3. Brygadzie Strzelców 1. PDPanc przez mieszkańców miasta i poniesione przez nich straty. Po raz pierwszy w historiografii badacze przybliżają nieznane powszechnie fakty dotyczące współdziałania w trakcie walk Polaków i Czechosłowaków. Poznajemy działanie 7 oficerów z czechosłowackiej Brygady pancernej gen. Aloisa Liski, którzy wspierali Polaków na wyzwolicielskim szlaku we Flandrii. Autorzy zweryfikowali także dane na temat poległych w trakcie walk żołnierzy gen. Maczka. Nie wszyscy wiedzą, że wraz z wyzwoleniem do miasta niezwłocznie powróciła chlubna tradycja ceremonii „The Last Post” – znanego sygnału ceremonii wojskowych i hołdu oddawanego codziennie, od 2 lipca 1928 roku, o godz. 20.00, przez mieszkańców miasta walczącym i poległym podczas I wojny światowej. Ta lokalna tradycja była przerwana na okres okupacji niemieckiej w latach 1940 - 1944. Wartością dodaną wydawnictwa są wprowadzenia, które napisali: gen.dyw. Stanisław Czosnek i prof. Andrzej Maczek, czeski historyk dr Zdenko Marsalek oraz flamandzki regionalista Dominiek Dendooven. Ch. Lock i M. Kolarikowa w swoistym epilogu przybliżają również sylwetki 16 Polaków poległych i zmarłych wskutek odniesionych ran upamiętnionych na zawsze na tablicy znajdującej się na murze sukiennic w Ypres. W swojej narracji nawiązują do powojennych rozliczeń Flamandów ze zjawiskiem wojennej kolaboracji z okupantami. Zwracają uwagę na potrzebę ożywiania historii i potrzebę upamiętniania wydarzeń 1944 roku. Nawiązują w tym również do faktów związanych z upowszechnianiem tradycji 1. PDPanc przez żagańską „Czarną Dywizję" i jej obecności na polach Flandrii w ramach podróży historycznych. W ramach jednej z nich, w sierpniu 2018 r. Ch.Lock był ekspertem i przewodnikiem żołnierzy z Żagania. Co warto podkreślić studium historyczne walk zawiera bogatą ikonografię na którą składają się dokumenty z archiwów flamandzkich, brytyjskich i czeskich w tym kopie dokumentów bojowych i pieczołowicie opracowane szkice terenu walk, schematy oraz wiele unikatowych zdjęć. Powinny one być pomocne dla wszystkich miłośników historii wojskowości przemierzających pola Flandrii. To było także zamiarem autorów, pasjonującego się historią ostatniej wojny małżeństwa Brytyjczyka i Czeszki. Chris Lock był, co podkreśla z dumą, żołnierzem brytyjskich formacji pancernych, a także przez wiele lat szefem służby ratowniczo-pożarniczej w Avon. jest miłośnikiem historii, exploratorem i fotografikiem. Jego żona Milena przez wiele lat bada i upamiętnia losy alianckich żołnierzy poległych we Flandrii w dwóch wojnach światowych. Za swoje dokonania została uhonorowana Medalem Imperium Brytyjskiego ( the British Empire Medal, BEM ). Efektem 12 letniego pobytu małżeństwa w Belgii jest m.in. The Tank Memorial Ypres Salient, upamiętniający brytyjskich pancerniaków oraz opracowania dotyczące czynu bojowego żołnierzy polskich i czechosłowackich we Flandrii w latach ostatniej wojny. Złota Księga Pamięci opracowana przez Ch. Locka i poświęcona poległym żołnierzom 1 PDPanc jest czasowo, z okazji najważniejszych wydarzeń, wystawiana w miejscowym St. George Memorial Church.
***
Po uzupełnieniu strat poniesionych w batalii normandzkiej w sierpniu 1944r., 1 Polska Dywizja Pancerna 6 września 1944 wkroczyła do Belgii. W ciągu tygodnia zdobyła Ypres i Tielt, potem opanowała Gandawę. Belgowie szczególnie docenili fakt, że 1PDPanc starała się minimalizować straty ludności cywilnej. Kolejnych miast nie zdobywano szturmem, lecz oskrzydlano, zmuszając Niemców do odwrotu. „Owacyjnie witane w Gandawie, wylały się oddziały pancerne na kwietne pola Belgii, między Gandawą, St. Nicolas i Antwerpią, aż po rzekę Skaldę” - wspominał dowódca 2. pułku pancernego ppłk Stanisław Koszutski. „Nie ustawały jeszcze strzały na przedmieściach zdobywanych miast, gdy na rynku grała orkiestra i tańczono w lokalach. Ludność wydawała bale, a groby poległych tonęły w kwiatach. Modlono się w kościołach za nas i Polskę spontanicznie i serdecznie” – dodawał. W wyniku krwawych walk wokół Ypres i w samym mieście 1.PDPanc wzięła do niewoli 430 niemieckich żołnierzy. W trakcie działań szczególnie wyróżnili się żołnierze z 3. Brygady Strzelców głównie z 9. batalionu dowodzonego przez ppłk.dr. Zdzisława Szydłowskego oraz 10 Pułku Strzelców Konnych. Gen. St. Maczek w Księdze Honorowej Ypres złożył swój podpis jako wyzwoliciel miasta. W tej samej księdze podpisał się w 1918 roku marszałek Francji i Polski Ferdynand Foche.
Tekst : Waldemar Kotula
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
komentarze