moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Następcy Tornad

Niemcy stoją przed koniecznością zastąpienia w siłach powietrznych maszyn Panavia Tornado. Jest to problem podwójnie istotny, są to bowiem jedyne myśliwce Luftwaffe certyfikowane do roli nosicieli bomb jądrowych B-61. Początkowo rozważany był zakup F-35, jednak obecnie w grze pozostały jedynie amerykański F/A-18 E/F Super Hornet (również w wersji „G”- Growler jako maszyna walki radioelektronicznej) oraz Eurofighter Typhoon. Dziś jest już przesądzone, że niemieckie zamówienie zostanie podzielone pomiędzy właśnie te typy samolotów.

Samolot Panavia Tornado powstał w latach 70. jako owoc współpracy przemysłowej Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch. Zmontowano łącznie 992 maszyny, które obok sił powietrznych trzech wymienionych państw były i są używane również przez Arabię Saudyjską. Niemieckie lotnictwo posiada ok. 90 Tornad (w zależności od źródeł podawana jest liczba 85, 88 lub 93 egzemplarzy), z czego ok. 20 to maszyny w wersji ECR, czyli przeznaczonej do walki radioelektronicznej i rozpoznawczej, pozostałe zaś to maszyny myśliwsko-uderzeniowe wersji IDS. Z uwagi na rosnące koszty utrzymania starzejących się płatowców (wedle ubiegłorocznych szacunków niemieckiego ministerstwa obrony utrzymanie Tornad w służbie do roku 2030 pochłonie niemal 9 mld euro), od kilku lat trwają poszukiwania ich następców. Decyzja w sprawie zamówienia miała zapaść do końca 2018 r, wciąż jednak żadne dokumenty nie zostały podpisane. Decyzja nie jest łatwa, wymaga bowiem pogodzenia racji politycznych, gospodarczych i militarnych.

Niemieckie Tornada są przystosowane do roli nosicieli broni nuklearnej, a dokładnie bomb grawitacyjnych B-61. Zgodnie z doktryną udostępniania broni jądrowej w ramach NATO, w Niemczech dyslokowanych jest ok. 20 amerykańskich ładunków, których nosicielami są właśnie Tornada. Drugi z niemieckich myśliwców, tj. Eurofighter Typhoon nie posiada stosownych certyfikatów. Jest to jeden z głównych czynników dla których rząd RFN rozważał zakup F-35, te bowiem do połowy obecnej dekady uzyskają taką zdolność. Jednak podjęta w 2017 r. decyzja o rozwoju wspólnego francusko-niemieckiego programu myśliwca nowej generacji (Future Combat Air System, FCAS), w ramach którego rozwijane mają być również towarzyszący maszynie załogowej dron oraz dedykowane im systemy uzbrojenia, uczyniły zakup F-35 bezcelowym. Skoro bowiem w perspektywie lat 2025-26 ma powstać prototyp FCAS, zaś do roku 2040 płatowiec ten ma uzyskać gotowość operacyjną, to wprowadzanie do linii zaledwie kilka lat wcześniej konstrukcji amerykańskiej podważałoby zasadność całego programu. A ten wydaje się nabierać rozpędu – w tym roku przystąpiło do niego kolejne państwo – Hiszpania.

 

Jednak o ile myśliwiec V generacji stanowiłby konkurencję dla rozwoju przyszłego myśliwca VI generacji, to nie stanowią jej F/A-18 E/F i EF-18 G. Wprawdzie Super Hornet podobnie jak Typhoon nie jest certyfikowany do roli jądrowych, jednak jak nieoficjalnie słychać ze strony amerykańskiej, w tym drugim przypadku certyfikacja trwałaby od trzech do pięciu lat dłużej. Teoretycznie nie powinno to stanowić problemu, gdyż okres ten wciąż mieściłby się w przewidywanym czasie utrzymania w służbie Tornad, najwyraźniej jednak Niemcy postanowili postąpić wedle zasady: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Rezygnując z F-35, postanowili kupić tańsze amerykańskie myśliwce IV generacji.

EA-18G Growler tankujący w locie. Fot. US Navy

Za Super Hornetami i Growlerami przemawia jeszcze jeden argument – Growler jest dostępną od ręki konstrukcją, która może zastąpić Tornado ECR. Na rynku brak obecnie typowych samolotów walki radioelektronicznej, zdolnych również do pełnienia misji związanych z przełamaniem obrony powietrznej przeciwnika (Suppression of Enemy Air Defenses, SEAD). Wprawdzie producent Typhoona – koncern Airbus Group – zadeklarował gotowość opracowania takiej wersji myśliwca, jednak prawdopodobnie przeważyły opisane wcześniej względy natury politycznej.

W miejsce wycofywanych Tornad Berlin zamierza więc kupić 30 F/A-18 E/F Super Hornet, 15 EF-18G Growler oraz od 78 do 90 Eurofighter Typhoon, a dostawy mają być realizowane od 2025 r. Na pierwszy rzut oka widać, że liczba następców znacząco przewyższa liczbę maszyn wycofywanych. Stanie się tak dlatego, że wycofane zostaną również starsze Typhoony (33 maszyny tzw. pierwszej transzy), a w ich miejsce zostaną pozyskane nowe płatowce tego samego typu. Produkcja tych ostatnich pozwoli zatrzymać wykwalifikowaną kadrę w niemieckim i europejskim przemyśle lotniczym (wedle danych związków zawodowych niemieckiego koncernu IG Metall to w dużej części dzięki produkcji Typhoona utrzymywanych jest 25 tys. miejsc pracy w Niemczech i 100 tys. w Europie), a także da środki na rozwój FCAS.

Super Hornety zastąpią tym samym Tornado w roli nosicieli broni jądrowej, Growlery w roli maszyn walki radioelektronicznej/SEAD, zaś Typhoony pozostaną przy roli konwencjonalnego myśliwca wielozadaniowego. Z logistycznego punktu widzenia nie jest to zapewne rozwiązanie idealne, jednak wydaje się ono stanowić wyraz całkiem udanego kompromisu politycznego.

Rafał Ciastoń , ekspert ds. stosunków międzynarodowych, technologii militarnych i konfliktów zbrojnych

autor zdjęć: US Navy/ Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
 
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Medycyna „pancerna”
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Trzecia umowa na ZSSW-30
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Wiązką w przeciwnika
Kadeci na medal
Polskie Pioruny bronią Estonii
Olimp w Paryżu
Kluczowa rola Polaków
W drodze na szczyt
Zmiana warty w PKW Liban
Bohaterowie z Alzacji
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Determinacja i wola walki to podstawa
Chirurg za konsolą
„Czajka” na stępce
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Wszystkie oczy na Bałtyk
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Olympus in Paris
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Ryngrafy za „Feniksa”
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Awanse dla medalistów
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Polskie Casy będą nowocześniejsze
„Szczury Tobruku” atakują
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Rekord w „Akcji Serce”
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Rosomaki i Piranie
Świąteczne spotkanie na Podlasiu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wybiła godzina zemsty
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Posłowie o modernizacji armii
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Kluczowy partner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Czworonożny żandarm w Paryżu
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
„Niedźwiadek” na czele AK
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO