moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W sieci żołnierz jest nagi

Dzięki Internetowi świat stał się globalną wioską, a użytkownicy mediów interaktywnych – lokalną społecznością. To już wiedza powszechna. Jednak rzadko mówi się o tym, że nieumiejętność posługiwania się mediami bywa równie niebezpieczna, jak brak umiejętności korzystania z nowoczesnego sprzętu wojskowego. Na platformach społecznościowych bez problemu można dziś znaleźć profil szeregowego żołnierza, a nawet czynnego generała. Dowiedzieć się, jak wygląda, jak spędza czas, co lubi, a czego nie, a nawet poznać jego bliskich. Można by pomyśleć, że publicznymi informacjami trudno w kogoś uderzyć. Nic bardziej mylnego. Dla przeciwnika nie ma informacji nieważnych. Internet to kopalnia wiedzy o nas samych, tymczasem programy edukacyjne związane ze świadomym korzystaniem z mediów społecznościowych zdają się omijać Siły Zbrojne RP.

Na początek garść faktów. Z różnych analiz wynika,iż blisko 80% żołnierzy i pracowników wojska ma konto w mediach społecznościowych, głównie na platformie Facebook. Tu żołnierze przedstawiają wydarzenia ze swojego życia osobistego, wystawiając siebie, rodziny oraz państwo na niebezpieczeństwo. A przecież jednym z priorytetów Rosjan, a także każdego innego potencjalnego przeciwnika państw NATO, jest zbieranie danych na temat kluczowych osób i potencjału obronnego obcego państwa. Kolejny istotny fakt: podstawowym celem wojny informacyjnej jest manipulowanie działaniami decydentów i społeczeństwa oraz atak na najważniejsze systemy państwa – obronny i ekonomiczny. I wreszcie ­– rewolucja informacyjna dotyczy również Wojska Polskiego.

Nawet przeciętny obserwator środowiska informacyjnego w naszym kraju dostrzeże wysyp stron promujących Siły Zbrojne RP. Większość jednostek wojskowych czy dowództw określonego szczebla i poziomu dowodzenia ma swój fanpage na Facebooku wsparty kontem na platformie Twitter. Konta posiadają również wojewódzkie sztaby wojskowe, wojskowe komendy uzupełnień, a nawet programy Ministerstwa Obrony Narodowej, jak np.: Legia Akademicka, Projekt Wojownik czy Wojsko Polskie Twoja Armia. Niektóre podmioty SZRP, m.in. dowództwa rodzajów sił zbrojnych, korzystają z dodatkowych kanałów komunikowania, takich jak YouTube, Instagram, Flickr. MON również wykorzystuje narzędzia mediów społecznościowych, przedstawiając w dobrej wierze bieżące wydarzenia resortu.

Nie ma w tym nic zdrożnego, wszak wojsko powinno być blisko społeczeństwa i zgodnie z podstawową zasadą komunikacji strategicznej należy rzetelnie informować o celach i działaniach danej organizacji. Oczywiście w określonych ramach. I tu narzuca się pytanie, czy informowanie o ruchach wojsk, nawet niewielkich ćwiczeniach, pokazach ujawniających twarze żołnierzy oraz sprzęt, w który są wyposażeni, jest bezpieczne z punktu widzenia obronności państwa?

Administratorzy kont promujących Wojsko Polskie w mediach społecznościowych bardziej lub mniej, ale są świadomi wprowadzania do obiegu publicznego wizerunku żołnierzy. Jednak w przypadku kont prywatnych panuje duża swoboda działania, a nawet pewien chaos, w którym co krok przewijają się dane wrażliwe.

Rosjanie wykorzystują niewiedzę

Informacja od zawsze dawała przewagę. Warto wspomnieć, że sowiecki najeźdźca wraz z polskimi komunistami, których reprezentantem był m.in. agent NKWD Bogusław Hrynkiewicz „Alek” (zm. 2003 r.), uciekali się do współpracy z Gestapo, aby zdobyć archiwa Armii Krajowej. Przejęte informacje dotyczące żołnierzy AK pozwalały potem na sukcesywne unicestwianie tysięcy niezłomnych.

Zakładający konta w mediach społecznościowych żołnierze i pracownicy wojska w większości nie doceniają działalności przeciwnika, który codziennie zbiera dane na ich temat. Uzupełnia się je o analizę profilów psychologicznych, wykorzystując potem do kreślenia obrazu zarówno morale sił zbrojnych, jak i personalnych powiązań żołnierzy i ich bliskich. W konsekwencji powstaje pełen profil psychologiczny osoby z ustalonym nastawieniem do armii, polityki, o określonym światopoglądzie, statusie społecznym i podatności wynikającej z cech charakteru. W krytycznych dla bezpieczeństwa państwa momentach takie dane mogą posłużyć do szantażu bądź przeprowadzenia tzw. operacji wpływu, dzięki np. podrzuceniu odpowiednich informacji. Współczesna wojna to coraz częściej konflikt hybrydowy, a jego głównym orężem jest przecież propaganda i dezinformacja.

Dane na temat szeregowych żołnierzy czy pracowników wojska mogą wydawać się mniej istotne, choć nie oznacza to, że należy je lekceważyć. Jednak to informacje dotyczące dowódców różnych szczebli są szczególnie pożądane. A jak się okazuje, wcale o nie nietrudno. Konta w mediach społecznościowych mają dziś generałowie zarówno w służbie czynnej, jak i rezerwy, nie wspominając o prywatnych kontach oficerów wojsk specjalnych, oficerów sztabów poszczególnych dowództw i Sztabu Generalnego WP. A publikowane tam informacje mogą wpłynąć na bezpieczeństwo nie tylko samego dowódcy, ale również jego żołnierzy czy lokalnych społeczności z obszaru, który będzie rejonem odpowiedzialności „medialnego” dowódcy.

Jak trudno dziś właściwie ocenić rzeczywistość, wiemy z licznych przykładów manipulacji faktami dokonywanych przez rosyjskie służby. Warto chociażby zapoznać się z aktem oskarżenia Sądu Dystryktu Columbia przeciwko obywatelom rosyjskim, w którym przedstawiono bezprawną ingerencję rosyjskich służb w wybory prezydenckie w 2016 roku, czy zwrócić uwagę na zachowanie rosyjskich botów społecznościowych wspierających ruchy antyszczepionkowe. Według prof. Davida A. Broniatowskiego z George Washington’s School of Engineering and Applied Science, są one 22-krotnie bardziej aktywne w tym temacie niż przeciętny użytkownik.

Jak się bronić?

Wydaje się, że należy bardziej zdecydowanie zarządzać ryzykiem związanym z cyberbezpieczeństwem. Przede wszystkim trzeba uświadamiać personel SZRP, jakie ryzyko niesie ujawnianie wrażliwych informacji na temat konkretnej osoby, a pośrednio organizacji, w której służy. Taka edukacja powinna dotyczyć zarówno możliwości technologicznego zaangażowania przeciwnika (np. ataki phishingowe, czyli wyłudzanie informacji poprzez podszywanie się pod zaufane podmioty lub wykorzystanie nieświadomego wskazywania przez żołnierzy miejsca ich położenia dzięki używanym programom stosującym geolokalizację), jak i oddziaływania informacyjnego (OSINT – zbierania danych i informacji, propagandy, dezinformacji czy manipulacji informacjami często prawdziwymi, ale przekazywanymi w negatywnym kontekście). Przykładem niech będzie udokumentowany atak informacyjny na jednego z oficerów SGWP w lipcu 2016 roku, którego konsekwencje wpłynęły na proces decyzyjny jego politycznych przełożonych.

Niestety, obecnie organizowane kursy w wojskowych uczelniach nie obejmują szczegółowej wiedzy w zakresie dobrych praktyk dotyczących właściwego zachowania się personelu SZRP w Internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Czy nie jest już najwyższy czas, żeby to zmienić dla dobra SZRP i ojczyzny?

płk Remigiusz Żuchowski , analityk praktyki i teorii wojny informacyjnej

dodaj komentarz

komentarze


Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Sportowcy na poligonie
„Road Runner” w Libanie
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Mity i manipulacje
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Kircholm 1605
Szansa na nowe życie
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Odznaczenia za wzorową służbę
Pięściarska uczta w Suwałkach
Koniec dzieciństwa
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Wellington „Zosia” znad Bremy
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Marynarze podjęli wyzwanie
Abolicja dla ochotników
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Niespokojny poranek pilotów
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Męska sprawa: profilaktyka
Starcie pancerniaków
Zasiać strach w szeregach wroga
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Inwestycja w bezpieczeństwo
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Husarze bliżej Polski
Polski „Wiking” dla Danii
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Nowe zasady dla kobiet w armii
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Brytyjczycy na wschodniej straży
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Standardy NATO w Siedlcach
Marynarze mają nowe motorówki
Kolejny kontrakt Dezametu
Sukces Polaka w biegu z marines
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Pomnik nieznanych bohaterów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO