21 sekund trwała walka wieczoru gali Armia Fight Night „Drugie uderzenie”. Szeregowy Mateusz Zawadzki z 15 Brygady Zmechanizowanej przez techniczny nokaut pokonał szeregowego Dominika Chmiela z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Zawody MMA zorganizowano w łomżyńskiej hali im. Olimpijczyków Polskich.
Pojedynek wojskowych był głównym wydarzeniem drugiej zawodowej gali MMA (mieszane sztuki walki) zorganizowanej przez federację Armia Fight Night (AFN). Chwilę po gongu rozpoczynającym starcie do ataku ruszył szer. Dominik Chmiel (rekord MMA: 8-6), ale szybko spotkał się z kontrującym prawym prostym rywala i znalazł się na deskach. Szer. Mateusz Zawadzki (rekord MMA: 13-3-2)musiał wykorzystać taką okazję, błyskawicznie zarzucając przeciwnika gradem kolejnych uderzeń. Po kilku ciosach, sędzia postanowił przerwać pojedynek.
Z takiego obrotu sprawy nie był zadowolony szer. Chmiel, który chciał kontynuować walkę. – Oczywiście odczułem ten cios, ale przez cały czas byłem świadomy i gotowy do walki. Niestety sędzia przerwał pojedynek, a tego nie da się zmienić – powiedział zawodnik reprezentujący klub Octopus Łódź.
W odmiennym nastroju klatkę opuszczał żołnierz 15 Brygady. – Jestem bardzo zadowolony. Po mojej ostatniej porażce nieco się podłamałem i na dwa lata zawiesiłem na kołku rękawice. Dziś przypomniałem się kibicom nokautem w pierwszej rundzie i nabrałem ochoty na kolejne walki – wyjaśnił zawodnik MMA Team Ełk.
Obaj żołnierze stoczyli już walki na galach dla największych polskich federacji MMA. Należą też do ścisłej czołówki Wojska Polskiego w walce wręcz. Przed kilkoma tygodniami spotkali się w finale mistrzostw WP w walce w bliskim kontakcie. Także tamten pojedynek wygrał Zawadzki. Z kolei Chmiel był triumfatorem trzech poprzednich edycji zawodów.
Kolejnym żołnierzem, którego mogli obejrzeć kibice zgromadzeni w hali im. Olimpijczyków Polskich, był st. szer. Tomasz Zawadzki. Brat bohatera wieczoru musiał jednak uznać wyższość Vitalija Ulicha z Białorusi, który zwyciężył poprzez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
Warto odnotować efektowne zwycięstwo Pauliny Raszewskiej, która powróciła do formy po porażce w zawodowym debiucie w formule MMA (na 42. gali Konfrontacji Sztuk Walki). Jej rywalką była Olga Yakimchyk. Przez większą część walki zawodniczki wymieniały ciosy w tzw. stójce, ale chwilę przed zakończeniem trzeciej rundy Raszewska wykorzystała moment nieuwagi Białorusinki i zdołała skutecznie „zapiąć duszenie trójkątne”. – Nie jestem zaskoczony takim rozwiązaniem. Jeżeli Paulina przeniesie do klatki to, co robi na sali treningowej, regularnie będzie nokautowała swoje rywalki i zmuszała je do poddania się – uważa ppor. Filip Bątkowski, pomysłodawca i organizator gali AFN.
Starciem, które na długo zapadnie kibicom w pamięć, z pewnością będzie pojedynek Piotra Kamińskiego i Patryka Surdyna. Obaj fighterzy byli świetnie przygotowani i zaprezentowali pełne możliwości dyscypliny. Trzy rundy obfitowały w liczne uderzenia, kopnięcia, obalenia, rzuty, walkę w parterze i szczelną obronę. Po pełnym dystansie walki i jednogłośnej decyzji sędziów, w górę powędrowała ręka Surdyna.
Po rywalizacji w Łomży na jednego z zawodników federacji Armia Fight Night o najbardziej efektownym stylu walki wyrósł Jacek Bednorz. Reprezentant MMA Warriors Zabrze podczas pierwszej gali AFN pokonał (poprzez duszenie w drugiej rundzie) utalentowanego zawodnika Armii Dęblin, ppor. Nikodema Ziemeckiego. Z kolei w sobotę już w pierwszej rundzie „udusił” wspieranego przez miejscową publiczność wychowanka Fight Club Łomża, Macieja Roszkowskiego.
Widowiska organizowane przez ppor. Filipa Bątkowskiego zyskują coraz większy rozgłos i uznanie w środowisku zawodowego MMA. Gale z udziałem wojskowych jednocześnie promują armię wśród zawodników i kibiców MMA oraz tę popularną dyscyplinę wśród żołnierzy. – Cały czas się uczymy, wyciągamy wnioski i jesteśmy coraz lepsi. Dziś było lepiej niż w Siedlcach (pierwsza gala AFN – przyp. red.), a następnym razem będzie jeszcze lepiej. Jestem zadowolony z tego wydarzenia, ale nasze ambicje są dużo większe – zapewnił oficer Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu. Zapowiada, że w tym roku planuje zorganizować jeszcze dwie gale, w tym upamiętniającą setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
„Polska Zbrojna” objęła galę Armia Fight Night „Drugie uderzenie” patronatem medialnym.
Wyniki Armia Fight Night „Drugie uderzenie”
7 kwietnia, hala im. Olimpijczyków Polskich, Łomża
Walka wieczoru:
77 kg: Mateusz Zawadzki pok. Dominik Chmiel przez TKO w rundzie 1.
Pozostałe walki:
84 kg: Jacek Bednorz pok. Maciek Roszkowski przez poddanie (duszenie zza pleców) w rundzie 1;
68 kg: Vitaly Ulich pok. Tomasz Zawadzki przez TKO w rundzie 1;
84 kg: Adam Biegański pok. David Sokolovsky przez jednogłośną decyzję sędziów;
77 kg: Karol Skrzypek pok. Krystian Cwalina przez TKO w rundzie 2;
66 kg: Hubert Sulewski pok. Aleh Biruk przez TKO w rundzie 1;
61 kg: Patryk Surdyn pok. Piotr Kamiński przez jednogłośną decyzję sędziów;
57 kg: Paulina Raszewska pok. Olga Yakimchyk przez poddanie (trójkąt nogami) w rundzie 3;
Semi pro – 70 kg: Piotr Mroczkowski pok. Maciek Kierzkowski niejednogłośną decyzją sędziów;
Semi pro – 70 kg: Kamil Czyżewski pok. Hubert Żochowski jednogłośną decyzją sędziów.
autor zdjęć: arch. Armia Fight Night / terazfoto.pl
komentarze