Warsztaty planowania działań obronnych rozpoczęły tegoroczny cykl szkoleń w Wielonarodowej Brygadzie. Takie przedsięwzięcie to efekt niedawnego rozszerzenia zadań litewsko-polsko-ukraińskiej jednostki . Obecnie brygada może być użyta nie tylko do operacji pokojowych, ale także wszystkich innych zadań, które jednogłośnie zaakceptują państwa założycielskie.
Powołując LITPOLUKRBRIG, państwa założyciele postanowiły, że głównym celem jednostki będzie udział w operacjach utrzymania międzynarodowego pokoju, zagranicznych operacjach stabilizacyjnych, a także innych wyznaczanych na bieżąco działaniach i misjach pokojowych. W październiku 2017 roku, przy okazji obchodów drugiej rocznicy powołania litewsko-polsko-ukraińskiej brygady, ministrowie obrony tych trzech państw podpisali jednak porozumienie znacznie rozszerzające jej kompetencje. W myśl tego dokumentu: „Brygada lub jej elementy będą dostępne na potrzeby międzynarodowych operacji […] zgodnie z przepisami i zasadami prawa międzynarodowego”. – Oznacza to, że LITPOLUKRBRIG może być użyta do każdej operacji, jeśli taką wolę wyrażą zgodnie przedstawiciele trzech państw-założycieli Wielonarodowej Brygady – mówi płk Zenon Brzuszko, dowódca LITPOLUKRBRIG im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego.
W związku z poszerzeniem kompetencji międzynarodowej jednostki zmianie uległ również kierunek szkolenia. Do tej pory główny nacisk był położony na planowanie wszelkich działań stabilizacyjnych, teraz brygada będzie ćwiczyła również planowanie i realizację wszystkich innych zadań, które mogą zostać jej postawione. – Proces dowodzenia, w szczególności w fazie stawiania zadań, pozostanie wciąż ten sam, niezależnie od tego, jakie działania będziemy musieli prowadzić. Znacząco zmienią się za to cele i sposób, w jaki będziemy musieli je osiągnąć – tłumaczy mjr Adam Pańczyk, szef sekcji operacyjnej S-3.
Pierwsze z tegorocznych warsztatów dotyczyły planowania działań obronnych. Zajęcia zostały podzielone na dwie części. W pierwszej oficerowie z poszczególnych sekcji sztabu LITPOLUKRBRIG zapoznawali się m.in. z doktryną obronną Sojuszu Północnoatlantyckiego. Sztab brygady skupił się również na podstawowych założeniach taktycznych walki w obronie. Pod tym kątem przeanalizował działania obronne na przykładzie bitwy pod Mokrą z 1939 roku. – Chcieliśmy pokazać, w jaki sposób wykorzystać aspekty terenu oraz informacje o przeciwniku, by mając dużo mniejsze siły, zadać mu znaczne straty – mówi mjr Pańczyk. Oficerowie rozmawiali także o pewnych szczegółach, które w takiej międzynarodowej jednostce trzeba ustandaryzować, m.in. o używaniu symboli i znaków taktycznych. – Oczywiście każdy oficer je zna, ale na przykład w październiku ubiegłego roku została uaktualniona publikacja NATO, APP-6 „NATO Joint military symbology”, wprowadzono liczne zmiany odnośnie do używania znaków taktycznych – wyjaśnił mjr Pańczyk.
Drugą część warsztatów poświęcono praktyce. Uczestnikom przedstawiono konkretną sytuację taktyczną. Na podstawie otrzymanych założeń sekcje sztabu musiały dokonać dokładnych kalkulacji operacyjno-taktycznych. Zadaniem sekcji łączności było zaplanowanie m.in. transportu środków i węzła łączności. – W przypadku operacji pokojowych ćwiczyliśmy przemieszczenie się całości brygady. Teraz musimy się przemieszczać ze znacznie większą częstotliwością i tylko stanowiskiem dowodzenia, co sprawia, że nasze zadania są znacznie trudniejsze. Tak jak samo utrzymanie łączności w warunkach wojennych – wskazuje różnice mjr Mirosław Bednarz, szef sekcji łączności S-6 Wielonarodowej Brygady. Z kolei kpt. Piotr Kaniosz, p.o. szef sekcji logistycznej S-4, dodaje: – Nasz wysiłek kalkulacyjny jest również dużo większy. Monitorujemy m.in. bieżący stan zapasów materiałowych oraz koordynujemy system ich uzupełniania. Zadaniem naszej sekcji jest również przewidywanie potencjalnych strat, a także określanie zdolności naprawczych, remontowych i ewakuacyjnych – zaznacza oficer.
Szczególną rolę w planowaniu operacji obronnej odgrywa również sekcja inżynieryjna, która m.in. zapewnia mobilność wojskom własnym. – Właśnie dzięki pracy inżynieryjnej, chociażby zakładaniu pól minowych, jesteśmy w stanie zmusić przeciwnika, by postępował według naszego planu, wymusić lub zablokować jego ruchy i osiągnąć zakładany cel – przyznaje kpt. Maciej Płonka, p.o. szef sekcji inżynieryjnej LITPOLUKRBRIG. Oficer przyznaje, że tu również kluczowa jest kalkulacja. – Musimy planować tylko takie zadania, które będą możliwe do wykonania. Jeśli koncepcja walki wymusza, by postawić przeszkodę inżynieryjną lub założyć pole minowe, musimy odpowiednio skalkulować m.in. dostępne środki, czas i odległość, w jakiej znajduje się przeciwnik – tłumaczy kpt. Płonka
Po zakończeniu warsztatów pojawiły się pierwsze spostrzeżenia. – Nasza brygada była przewidziana do udziału w operacjach stabilizacyjnych, dlatego posiada określone jednostki afiliowane. Brakuje nam jednak na przykład batalionu czołgów, który znacznie zwiększałby naszą siłę, niezbędną do prowadzenia działań obronnych – przyznaje mjr Adam Pańczyk. Z kolei mjr Igor Bondarenko z Ukrainy podkreślił: – To było ważne przedsięwzięcie szkoleniowe, zwłaszcza dla ukraińskich oficerów, ponieważ mamy nieco inne podejście do działań obronnych. Dlatego wymiana doświadczeń wraz z litewskimi i polskimi kolegami była w tym przypadku nieoceniona – powiedział ukraiński oficer.
Warsztaty planowania działań obronnych LITPOLUKRBRIG były wprowadzeniem do pierwszego tegorocznego treningu sztabowego Wielonarodowej Brygady pod kryptonimem „Brave Band”. Trening rozpoczął się 29 stycznia. – Podczas tego szkolenia dowództwo brygady będzie opracowywało rozkaz do obrony. Mając doświadczenia i wnioski z warsztatów, możemy teraz płynnie i z większą wiedzą przystąpić do planowania działań obronnych – podkreśla mjr Adam Pańczyk.
autor zdjęć: Piotr Raszewski
komentarze