Ci, którzy zginęli w tym lesie, byli członkami polskiej elity, która została skazana przez okupantów niemieckich na likwidację. Tak jak naród polski został skazany na likwidację przez dwóch sojuszników, którzy zawarli pakt Ribbentrop-Mołotow. Ale siła tego narodu jest niepokonana. Dążenie tego narodu do samodzielnego bytu i wielkości jest niepokonane – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas uroczystości organizowanych w rocznicę zbrodni zgierskiej.
W poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz wziął udział w uroczystościach organizowanych z okazji 75. rocznicy zbrodni zgierskiej, które odbyły się w Lesie Lućmierskim.
– Ten las to kolejny las ludobójstwa na narodzie polskim – świadczący o polskim dramacie, ale przede wszystkim świadczący o polskiej sile przetrwania. Sile walki o własną niepodległość. Sile walki o dążeniu do odbudowy państwa polskiego, sile walki o samodzielność, godność i wielkość narodu polskiego – mówił podczas uroczystości minister Macierewicz.
– Dzisiaj składamy ofiarom tamtej zbrodni hołd na cmentarzu przekształconym z dołów śmierci, w które byli wrzucani, które miały być też dołami zapomnienia. Ilu ich było? Tutaj mówimy o stu osobach. Słyszeliśmy, że zidentyfikowano co najmniej dwa tysiące ofiar tego ludobójstwa. Inne dane mówią, że można się w Lesie Lućmierskim doszukiwać nawet kilkudziesięciu tysięcy ofiar bestialstwa niemieckiego z tamtego czasu – mówił szef MON.
W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele władz Zgierza i Łodzi, młodzież, harcerze, mieszkańcy okolicznych miejscowości oraz członkowie rodzin pomordowanych.
Podczas II wojny światowej, w marcu 1943 r. niemieckie władze okupacyjne rozstrzelały w Zgierzu stu Polaków. Do masowej egzekucji doszło w miejscu zwanym wówczas Placem Stodół (obecnie Plac Stu Straconych). Rozstrzelanych pochowano w Lesie Lućmierskim.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/CO MON
komentarze