Batalion czołgów z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej po raz pierwszy od dwudziestu lat wykonał strzelanie z zakrytych stanowisk ogniowych z T-72.
Od ponad dwudziestu lat nie wykonywano strzelań z zakrytych stanowisk ogniowych. Odtworzenia tych zdolności bojowych podjęli się czołgiści 15 GBZ. Należy podkreślić, że po raz pierwszy w historii strzelanie to zostało wykonane z czołgu T-72. Jest to niezwykle trudne zadanie, wymagające zgrania wielu elementów.
Przygotowania do tych zajęć rozpoczęły się dużo wcześniej. Na początku nasi artylerzyści zorganizowali dla żołnierzy bcz szkolenie, podczas którego przekazali wiedzę niezbędną do wykonania strzelania na tak dużą odległość. Następnie przeprowadzono jeszcze wiele szkoleń teoretycznych oraz treningów „na sucho”.
Niewtajemniczonym wyjaśniamy, iż istotą strzelania z zakrytych stanowisk ogniowych jest to, że strzelająca załoga czołgu nie widzi celu (strzelania jak artyleria). W dniu dzisiejszym cele oddalone były o ok. 6 kilometrów. Technika tego strzelania polega na tym, że jako pierwszy wstrzeliwuje się czołg kierunkowy, a następnie po określeniu nastaw salwę artyleryjską wykonuje cała kompania czołgów. Kolejne strzelania z zakrytych stanowisk ogniowych będą wykonywane poprzez zwiększenie odległości do celu, aż do maksymalnego zasięgu armaty.
Kolejnym wyzwaniem, jakie postawił przed czołgistami 15 GBZ dowódca brygady, to uzyskanie zdolności do strzelania na wprost, na wydłużonych odległościach (tj. od 2,5 do 3 kilometrów).
Tekst: kpt. Edyta Kowalska
autor zdjęć: szer. Dawid Sofiński

komentarze