Na przełomie stycznia i lutego odbyło się szkolenie podwodne załóg czołgowych w poznańskim Centrum.
Kursanci biorący udział w szkoleniu z instruktorami szkolenia podwodnego młodszym chorążym Piotrem Kulczyńskim i młodszym chorążym Przemysławem Jaskułą udali się do miejscowości Czarne w województwie pomorskim, gdzie znajduje się Ośrodek Szkolenia Podwodnego Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Program kursu był bardzo intensywny. Żołnierze mieli okazję dokładnie poznać budowę i zasadę działania aparatu tlenowo-ewakuacyjnego ATE1, poznali teorię i prawa działające pod wodą, odbyli ćwiczenia przygotowawcze do zanurzenia na lądzie, następnie ćwiczyli w wodzie do głębokości 1,5 m, a potem w wodzie do głębokości 3 m. Po tym przygotowaniu przyszedł czas na szkolenie w wieży cylindrycznej oraz w makiecie czołgu.
– Nikt nie lubi być zamknięty w ciasnym pomieszczeniu, do którego gwałtownie wlewa się woda. Tu na tym szkoleniu żołnierze musieli nauczyć się opanować stres, nieprzyjemne doznania związane z obecnością wody, które mogą powodować panikę, co w realnym zagrożeniu wprowadzi chaos i może kosztować nawet życie. Wyrabiamy nawyki, które w przypadku wystąpienia realnego zagrożenia pozwolą działać sprawnie, co z kolei pozwoli bezpiecznie opuścić zatopiony czołg – powiedział młodszy chorąży Piotr Kulczyński, pod którego okiem szkolili się żołnierze.
Tekst: P.W.
autor zdjęć: mł. chor. Piotr Kulczyński
komentarze