Współpraca z armią i cywilną służbą zdrowia to w tym roku jeden z priorytetów Wojskowego Instytutu Medycznego. Dzięki niej wyszkolony zostanie zespół ratujący cywilów rannych w zamachach terrorystycznych. W 2016 roku szpital zakończy program profilaktyki chorób serca, ale będzie kontynuować badania dotyczące chorób pasożytniczych. WIM chce się także rozbudować.
– Jednym z priorytetów Wojskowego Instytutu Medycznego jest kontynuacja przekazywania doświadczeń medycyny wojskowej do środowiska cywilnego – mówi gen. bryg. prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego. Okazją do zacieśniania takiej współpracy ma być w 2016 roku cykl warsztatów, szkoleń i konferencji. Najważniejsza będzie Konferencja Medycyny Wojskowej i Ratunkowej odbywająca się podczas Międzynarodowych Targów MilMedEXPO 2016. Patronat medialny nad przedsięwzięciem objęła „Polska Zbrojna”.
Sala operacyjna w powietrzu
Dzięki wspólnym działaniom wojskowych i cywilnych medyków powstał Zespół Medyczny Działań Specjalnych. Powołano go przy współpracy wojsk specjalnych i WIM. Wojsko zapewnia transport i bezpieczeństwo, Wojskowy Instytut Medyczny – specjalistów, którzy już w czasie transportu, np. w samolocie, mogą operować najciężej poszkodowanych. Zespół ma uczestniczyć w akacjach ratowania cywilów, m.in. polskich obywateli poszkodowanych w zamachach terrorystycznych. – Taki zespół już się szkoli. Niebawem będziemy opracowywać szczegóły jego działania dotyczące na przykład dyżuru lekarzy i systemu szkolenia – zapowiada dyrektor WIM.
Gen. Gielerak dodaje, że koncepcja takiego systemu powstała po analizie zagrożeń związanych z terroryzmem, m.in. ewakuacji Polaków, którzy ucierpieli podczas zamachu w Tunezji. – Chodzi o to, aby można było szybko i bezpiecznie wywieźć najciężej poszkodowanych z rejonów niebezpiecznych czy miejsc, w których brakuje specjalistycznej służby zdrowia – dodaje dyrektor WIM.
Profilaktyka przede wszystkim
To nie jedyne plany WIM na najbliższe miesiące. W 2016 roku lekarze zakończą program profilaktyki chorób układu krążenia w siłach zbrojnych. Trwa on od 2013 roku i realizowany jest na podstawie decyzji ministra obrony. – To jedna z największych tego typu inicjatyw w kraju – mówi gen. Gielerak.
Dzięki programowi żołnierze mają mieć lepszy dostęp do specjalistycznej opieki medycznej. Celem jest ograniczenie zapadalności na choroby układu sercowo-naczyniowego. Dotąd specjaliści z WIM i innych wojskowych ośrodków przeprowadzili podstawowe badania 3,5 tys. żołnierzy z całej Polski. Prawie jedna trzecia została zakwalifikowana do grupy średniego lub wysokiego ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia. Ci pacjenci są teraz zapraszani na bezpłatne specjalistyczne badania w szpitalu na Szaserów. W 2015 roku przeszło je 260 żołnierzy z kilkunastu jednostek.
– Jeśli jest taka konieczność, żołnierz zostaje objęty opieką medyczną przez Instytut – dodaje Lidia Wojda, pielęgniarka oddziałowa Kliniki Kardiologii WIM. Zabiegi plastyki naczyń wieńcowych, koronarografii czy wszczepienia stymulatora serca wykonano u 25 osób. Koszt programu, który wynosi 9,5 mln zł, ponosi MON. W sumie lekarze z WIM chcą przeprowadzić badania kontrolne u 6–9 tys. żołnierzy.
W tym roku planowana jest także druga edycja programu profilaktyki chorób pasożytniczych przewodu pokarmowego. – Przebadani zostaną wszyscy uczestnicy operacji w Afganistanie, Kosowie czy Republice Środkowoafrykańskiej – zapowiada gen. Gielerak. W poprzedniej edycji w latach 2010–2014 specjaliści z WIM przebadali 24 tys. polskich żołnierzy, którzy wrócili z Afganistanu, Czadu, Mali czy Konga. Okazało się, że ponad 1,7 tys. było zarażonych, głównie pasożytami jelitowymi. –Instytut przeprowadził też wśród wojskowych akcję edukacyjną – dodaje płk dr hab. n. med. Krzysztof Korzeniewski, kierownik Zakładu Epidemiologii i Medycyny Tropikalnej WIM.
Inwestycje w zdrowie
W tym roku Instytut czekają też spore inwestycje. Największą w historii szpitala będzie budowa nowego obiektu dla oddziału radioterapii. W czterokondygnacyjnym budynku znajdą się pracownie akceleratorowe, brachyterapii, oddział z 80 łóżkami i laboratoria. Obiekt kosztować będzie 130 mln zł, z czego 100 mln zł przekaże MON, resztę WIM.
Prof. Cezary Szczylik, kierownik Kliniki Onkologii WIM, dodaje: – Co roku leczy się u nas 2 tysiące chorych, w tym wielu żołnierzy, dlatego bardzo potrzebujemy tej inwestycji. Prace nad budową ruszyły jesienią 2015 roku i potrwają rok. Otwarcie obiektu planowane jest na wiosnę 2017 roku.
Wojskowy Instytut Medyczny zostanie też w tym roku lepiej zinformatyzowany. Działający od kilku lat system informatyczny CliniNET obejmie teraz cały szpital. Usprawni to zarządzanie placówką, ułatwi obieg informacji medycznej i przyspieszy obsługę pacjentów.
W 2015 roku zakończono w WIM programy inwestycyjne finansowane przez Unię Europejską. Dzięki nim szpital wzbogacił się m.in. o aparat do rezonansu magnetycznego. – Generuje on pole magnetyczne o mocy trzech tesli, czyli dwukrotnie silniejsze niż sprzęt, którego używaliśmy wcześniej. Pozwala to uzyskać obraz lepszej jakości i dokładniejszy wynik badania – wyjaśnia dr n. med. Artur Maliborski, kierownik Zakładu Radiologii Lekarskiej WIM.
Szpital ma też największy w Polsce zaawansowany system informatyczny TeleMedNet II. Pozwala on na kompleksowe analizowanie wszystkich danych uzyskiwanych w klinikach i oddziałach Instytutu. Częścią systemu jest działające w WIM oprogramowanie firmy Hermes Medical Solution. Umożliwia ono nakładanie na siebie obrazów z różnych technik diagnostycznych, dzięki czemu precyzyjniej można ocenić np. zmiany nowotworowe. WIM jest jedynym w Polsce i jednym z 1200 ośrodków na świecie, który ten system posiada.
Jednym z głównym ubiegłorocznych projektów WIM była realizacja medycznej części „Projektu Afgan”. Ideą programu jest wprowadzenie w wojskowych transporterach rozwiązań konstrukcyjnych, które zminimalizują skutki eksplozji min i poprawią bezpieczeństwo żołnierzy. W ramach projektu lekarze z Wojskowego Instytutu przebadali 221 żołnierzy, którzy na misji w Afganistanie, będąc w załodze transportera, przeżyli wybuch miny pułapki.
W 2015 roku w WIM zorganizowano też tygodniowe szkolenie dla ukraińskich psychologów i psychiatrów, którzy leczą żołnierzy cierpiących na stres pourazowy. Dziewięciu ukraińskich oficerów szkoliło się pod okiem specjalistów z Kliniki Psychiatrii, Stresu Bojowego i Psychotraumatologii WIM. Kurs objął diagnostykę i terapię zaburzeń stresu pourazowego, medycynę kliniczną oraz podstawy medycyny pola walki. Podobne szkolenie odbyło się rok wcześniej. – Taka współpraca w miarę potrzeb strony ukraińskiej i na miarę możliwości WIM będzie rozwijana – zapowiadał podczas wizyty na Szaserów prof. Wojciech Fałkowski, wiceminister obrony.
autor zdjęć: Piotr Bławicki
komentarze