Poświęcenie polskiej 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej nie poszło na marne. Polska i Holandia są razem w NATO i Unii Europejskiej – podkreślał prezydent Bronisław Komorowski w Driel podczas uroczystości upamiętniających 70. rocznicę operacji „Market-Garden”. Dziś na mogiłach poległych w czasie akcji kwiaty złożyli polscy spadochroniarze.
Obchody upamiętniające operację „Market-Garden” rozpoczęły się w Holandii już w czwartek. W pierwszych dniach mieszkańcy i goście mogli obejrzeć m.in. inscenizację przekraczania Renu przez wojska alianckie wespół z Armią Królewską. W sobotę do Driel przyjechali król Holandii Wilhelm Aleksander, prezydent Polski Bronisław Komorowski, przedstawiciele holenderskiego rządu, reprezentanci Wielkiej Brytanii, Kanady i wielu weteranów. To właśnie tam 70 lat temu lądowali spadochroniarze gen. Sosabowskiego, wyzwalając miejscowość spod niemieckiej okupacji. Dziś pamiątką po tym wydarzeniu jest między innymi Plac Polski, na którym odbyły się rocznicowe uroczystości.
Prezydent na Placu Polskim w Holandii
– Polscy żołnierze walczyli, płacąc daninę krwi za wolność świata zachodniego, za wolność innych narodów, także Holendrów – mówił prezydent Komorowski i dodawał, że poświęcenie to nie poszło na marne, bo teraz Polska oraz Holandia mogą być sojusznikami w NATO i współpracować w ramach Unii Europejskiej. Wtórowała mu holenderska minister obrony Jeanine Hennis-Plasschaert. Zwracając się do weteranów, podkreśliła: – Położyliście kamień węgielny pod naszą dzisiejszą wolność. Nie było to jedyne nawiązanie do współczesności. – Wydarzenia ostatnich sześciu miesięcy potwierdziły, że nasza wolność nie będzie wartością oczywistą. Wyjaśnijmy to sobie raz na zawsze: bezpieczeństwo i stabilność państw Sojuszu Północnoatlantyckiego leży w interesie nas wszystkich – dodała Hennis-Plasschaert.
Przelot C-130 podczas uroczystości upamiętniających 70. rocznicę operacji „Market-Garden”. Film: Naval
Chcieli walczyć w Powstaniu
Prezes II Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Krakowie mjr rez. Jerzy Trojanowski przypomniał, że żołnierze gen. Sosabowskiego wzięli udział w najtrudniejszej części bitwy. W dodatku walczyli w Holandii z ciężkim sercem. – Byli niezadowoleni, że nie pozwolono im lądować w czasie Powstania Warszawskiego, a w końcu września kazano lądować im tutaj – podkreślał mjr Trojanowski.
Złożenie przez kombatantów wieńca pod pomnikiem na Placu Polskim w Driel. Film: Naval
Polacy zapłacili za to najwyższą cenę. W okolicach Arnhem zginęło 93 spośród nich, ponad 200 zostało rannych, przeszło stu zaś dostało się do niewoli bądź zostało uznanych za zaginionych.
Desant w hołdzie żołnierzom
Obecnie tradycje żołnierzy gen. Sosabowskiego dziedziczy 6 Brygada Powietrznodesantowa. Na uroczystości do Holandii wybrało się ponad stu spadochroniarzy z tej jednostki. W sobotę reprezentanci brygady mieli dokonać symbolicznego desantu w miejscu, gdzie 70 lat temu lądowali ich poprzednicy. – Niestety, plany pokrzyżowała nam pogoda – przyznaje kpt. Marcin Gil, rzecznik 6 Brygady. Polscy spadochroniarze wspólnie z kolegami z innych krajów zdołali jednak oddać skoki w okolicach Ginkel Heath (tam w 1944 lądowali Brytyjczycy). – Z pokładu amerykańskiego samolotu skoczyło 12 naszych żołnierzy – informuje kpt. Gil.
Dziś ostatni dzień obchodów. O godzinie 11.00 rozpoczęły się uroczystości na cmentarzu wojennym w Oosterbeek. Polscy spadochroniarze upamiętnili tam swoich kolegów, składając na ich grobach białe i czerwone kwiaty.
„Market-Garden” na ekranie
Największa w czasie II wojny światowej operacja rozpoczęła się 17 września 1944 roku. Alianci zamierzali przechwycić przeprawy przez Mozę i Ren, a potem wkroczyć do Zagłębia Ruhry. Miało to doprowadzić do szybszego zakończenia wojny. Operacja zakończyła się jednak klęską – Brytyjczycy nie zdołali opanować kluczowego mostu na Renie i musieli się wycofać. Wojska alianckie poniosły ciężkie straty, a winą za nie brytyjscy dowódcy bezpodstawnie obarczyli gen. Sosabowskiego. Został on zrehabilitowany dopiero po latach. Duży wpływ na odkłamanie jego wizerunku w zbiorowej świadomości miał film Richarda Attenborough z 1977 roku pt. „O jeden most za daleko”. W rolę polskiego dowódcy wcielił się w nim Gene Hackman.
W 2006 roku królowa Holandii Beatrycze odznaczyła 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową Orderem Wojskowym Wilhelma, gen. Sosabowskiego zaś (zmarł w 1967 roku w Londynie) Medalem Brązowego Lwa. To jedne z najwyższych holenderskich odznaczeń.
autor zdjęć: Naval
komentarze