Zwiększenie obecności NATO na wschodniej flance, decyzja o podniesieniu gotowości i zdolności Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego oraz usprawnienie mechanizmów wsparcia sojuszników na wypadek kryzysu – to zdaniem Roberta Kupieckiego, wiceministra obrony narodowej, najważniejsze efekty szczytu NATO w Newport.
Posłowie z Sejmowej Komisji Obrony Narodowej wysłuchali informacji przedstawicieli resortów obrony i spraw zagranicznych na temat tego, co udało się wywalczyć polskiej delegacji na spotkaniu przywódców państw należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
– Szczyt w Newport przyniósł bardzo ważne, wręcz przełomowe decyzje. W dłuższej perspektywie oznaczają one odwrócenie tendencji, które dominowały w strategii NATO przez ostatnie lata – przekonywał wiceminister Kupiecki. Chodzi przede wszystkim o wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu, m.in. poprzez ciągłą, choć rotacyjną, obecność ćwiczących żołnierzy NATO. Decyzja jest przełomowa o tyle, że w 1997 roku Sojusz i Rosja uzgodniły, że w Europie Środkowo-Wschodniej nie będzie stałych baz wojsk NATO. Agresja Rosji wobec Ukrainy zmieniła stanowisko Sojuszu. Nie łamiąc ustaleń o braku baz, Sojusz zdecydował, że na terenie państw Bałtyckich oraz w Rumunii i Bułgarii, stale będą odbywały się ćwiczenia wojsk NATO. – Oprócz tego zostanie rozbudowana infrastruktura – powstaną np. nowe magazyny sprzętu – tak, aby w przypadku kryzysu maksymalnie skrócić czas potrzebny na podjęcie interwencji przez żołnierzy – mówił wiceminister Kupiecki.
Inną bardzo istotną decyzją jest podniesienie gotowości i zdolności Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego, którego dowództwo znajduje się w Szczecinie. Dzięki temu Korpus będzie mógł m.in. organizować i prowadzić operacje obronne na terenie wschodniej flanki. Z kolei wśród mechanizmów usprawniających wsparcie sojuszników na wypadek kryzysu, wiceminister Kupiecki, wymienił decyzję o wydzieleniu z Sił Odpowiedzi tzw. szpicy, czyli sił natychmiastowego reagowania. W ciągu najbliższych miesięcy rozstrzygnie się jaka będzie struktura nowych sił i tryb podejmowania decyzji o ich użyciu.
Posłowie chcieli wiedzieć czy podczas szczytu określono sytuacje, w których NATO – powołując się na art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego – podejmie interwencję w obronie jednego ze swoich członków. – Nigdy w historii NATO nie były podejmowane działania na rzecz skatalogowania takich zagrożeń. Dynamika zagrożeń jest na tyle szybka i trudna do przewidzenia, że wprowadzenie sztywnego katalogu byłoby wadą a nie zaletą – przekonywał Robert Kupiecki.
Generał Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego, zapowiedział, że od 19 do 21 września będzie obradował Komitet Wojskowy. Opracuje on dokumenty dotyczące m.in. działania sił natychmiastowego reagowania czy rozbudowy infrastruktury NATO w Polsce. – Decyzje polityczne zostaną przekute na wojskowe. Dokumenty będą opracowane do jesieni, tak aby w lutym mogli je przyjąć ministrowie obrony NATO – zapewnił posłów gen. Gocuł.
autor zdjęć: Sejm.gov.pl
komentarze