To właśnie Marszałek Józef Piłsudski – po raz pierwszy w Europie – utworzył tzw. zagony pancerno-motorowe. Była to zmotoryzowana piechota eskortowana przez samochody pancerne. Takie oddziały pojawiły się w czasie wojny Rosji bolszewickiej z Polską – pisze dr Jan Tarczyński, dyrektor Centralnej Biblioteki Wojskowej, z okazji imienin Marszałka.
Marszałek Józef Piłsudski był niepowtarzalną postacią w naszej historii. Łączył w sobie cechy dobrego gospodarza i dalekowzrocznego polityka. Zdawał sobie sprawę, że Polska, leżąc między dwiema potęgami: Niemcami i Rosją, prędzej czy później znajdzie się z nimi w konflikcie. Chciał Polskę „odgrodzić” od Rosji, która prowadząc politykę mocarstwową zawsze stanowiła zagrożenia dla naszego kraju. Dlatego Marszałek próbował stworzyć blok państw wschodnich połączonych sojuszami z Polską, które oddzielałyby nas od Rosji. Zawarł też istotne sojusze na zachodzie: z Francją i Anglią, bardzo wartościowe w tamtym czasie. Ważny był także, wymuszony nieco przez Marszałka, układ z Niemcami zabezpieczający polski stan posiadania na 10 lat. Nie można było wówczas przewidzieć, że porozumienia z zachodnimi sojusznikami staną się asumptem dla niemieckiego przywódcy Adolfa Hitlera do wystąpienia przeciw Polsce, ani tego, że na walczący z Niemcami nasz kraj uderzy Związek Radziecki, z którym mieliśmy także układ o nieagresji.
Warto też pamiętać, że działalność Józefa Piłsudskiego nie ograniczała się tylko do przysłowiowego „konika i szabelki”. W czasie wojny Rosji bolszewickiej z Polską wprowadził – po raz pierwszy w Europie – tzw. zagony pancerno-motorowe, czyli zmotoryzowaną piechotę (samochody ciężarowe) eskortowaną przez samochody pancerne. Rozumiał znaczenie motoryzacji wojska, lecz liczył się także z jej kosztami. Polska w porównaniu z sąsiadami była biednym krajem, a jej rozwój, aczkolwiek dynamiczny, im nie dorównywał. Po powrocie do władzy w 1926 roku Józef Piłsudski ingerował także w przemysłową dziedzinę życia państwowego. Unormowano wówczas sprawę rozwoju motoryzacji przez zakup odpowiednich licencji, stworzono podstawy pod budowę nowoczesnego przemysłu mogącego uniezależnić Polskę od obcej myśli technicznej. To właśnie jeszcze za życia Marszałka wypracowano decyzję o budowie, w widłach rzeki Wisły i Sanu (w tzw. trójkącie bezpieczeństwa), Centralnego Okręgu Przemysłowego.
Józef Piłsudski, jeden z wielkich twórców niepodległej Rzeczypospolitej, poświęcił jej całe życie. Był bezinteresowny, uczciwy, a jednocześnie ciepły i bardzo ludzki, potrafiący okazywać emocje. Chciał stworzyć Polskę silną i niezależną od obcych. Jest bez wątpienia wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia Polaków.
Czuję się też osobiście związany z Marszałkiem. Jestem piłsudczykiem, moja rodzina to piłsudczycy, mój krewny – generał Tadeusz Alf-Tarczyński był żołnierzem Marszałka, służył od 1914 r. w Legionach Polskich, a w 1916 r. pełnił funkcję komendanta garnizonu Polskiej Organizacji Wojskowej Miasta Stołecznego Warszawy. Kiedy Piłsudski do 1926 r. przebywał w Sulejówku pod Warszawą, był jego adiutantem. Po II wojnie zakładał razem z córkami Marszałka Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie i był jego wieloletnim prezesem.
Ojciec opowiadał mi, że w czasie studiów na Politechnice Warszawskiej chodził z kolegami w okolice Belwederu i czekali, aż Marszałek wyjdzie na spacer. Wtedy salutowali mu do czapek akademickich i życzyli dobrego dnia, a on częstował ich papierosami marszałkowskimi.
W II RP od 1926 r. imieniny Józefa Piłsudskiego były prawie świętem państwowym. Urzędnicy państwowi i młodzież szkolna mieli wtedy wolne.
Centralna Biblioteka Wojskowa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, współpracując ściśle ze Związkiem Piłsudczyków Rzeczpospolitej Polskiej, od lat przywraca pamięć imienin Marszałka. Wspólnie upowszechniamy pamięć wybitnego twórcy Polski Niepodległej, stawiając jego dokonania jako wzór dla młodego pokolenia. Cieszymy się, że imieninowe obchody – staraniem Związku Piłsudczyków RP – nie zamykają się tylko do naszych wspólnych w CBW, ale obejmują cały kraj.
komentarze