Kierunki zmian w systemie dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi wyznaczone przed prawie 15 laty nie odbiegają od głównych założeń dzisiejszej reformy.
Przez jakiś czas reforma systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP budziła wiele emocji. Głosy krytyki, które można było usłyszeć, wynikały albo z niedoinformowania, albo niezrozumienia istoty sprawy, a być może – po prostu – z troski o funkcjonowanie systemu po zmianach. Nie chcę dokonywać ocen, ale spróbuję przenieść się w czasie, żeby pokazać genezę reformy, mechanizmy, jakie wprawiły ją w ruch, oraz wspomnieć o ludziach, którzy niejednokrotnie kładąc na szali własną reputację oraz dotychczasowy kapitał zaufania, jakim ich obdarzono, uczestniczyli w jednej z najważniejszych przemian we współczesnych Siłach Zbrojnych RP.
Szukając kamieni milowych na drodze prowadzącej do reformy systemu dowodzenia, można wskazywać wiele wydarzeń we współczesnej historii. Niewątpliwie należy do nich obalenie komuny oraz skierowanie się w stronę Zachodu i sojuszu północnoatlantyckiego. Działania akcesyjne, wspólne ćwiczenia oraz udział w operacjach poza granicami kraju stanowiły kolejne etapy w pracach nad koncepcją reformy systemu dowodzenia polską armią.
Pierwsze formalne sygnały o potrzebie reform systemu dowodzenia pojawiły się po przedstawieniu przez ówczesnego szefa resortu obrony narodowej Bronisława Komorowskiego w 2001 roku sześcioletniego planu rozwoju armii. Co ciekawe, kierunki wyznaczone przed prawie 15 laty nie odbiegają od głównych ram dzisiejszej reformy. Dążono wówczas do ograniczenia liczebności armii, zmniejszenia i uproszczenia organów dowodzenia czy zmiany roli Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Zwrócono uwagę na zachwianie proporcji między dowództwami centralnymi a liniowymi, utrudnienia związane z rosnącymi potrzebami szkoleniowymi w systemie połączonym czy powielanie podobnych funkcji w poszczególnych dowództwach rodzajów sił zbrojnych (logistyka, finanse itp.). Takie opinie pojawiały się we wnioskach ekspertów wojskowych i dowódców po ćwiczeniach z wojskami, treningach sztabowych. Były również wynikiem praktycznych doświadczeń ze współpracy z jednostkami wojskowymi innych państw.
W lutym 2009 roku podczas konferencji naukowej w Akademii Obrony Narodowej, zorganizowanej z inicjatywy i pod patronatem ministra obrony narodowej, oficerowie ze Sztabu Generalnego WP przedstawili bardziej sprecyzowane założenia. Wskazywali przede wszystkim na potrzebę rozdzielenia funkcji planowania i dowodzenia siłami zbrojnymi; powierzenie SGWP roli centralnego organu planistycznego w czasie pokoju, kryzysu i wojny; doskonalenie koordynacji zadań na szczeblu rodzajów i komponentów sił zbrojnych oraz spłaszczenie i racjonalizację struktur dowodzenia. Niestety, to nie był jeszcze odpowiedni czas na wprowadzenie tych planów w życie.
O reformie systemu dowodzenia znowu zrobiło się głośno dwa lata później. 8 listopada 2011 roku prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski wydał postanowienie o „głównych kierunkach rozwoju SZRP i ich przygotowań do obrony państwa na lata 2013–2022”. Znalazł się w tym dokumencie między innymi zapis o potrzebie „rozwijania zdolności do dowodzenia na szczeblu centralnym (strategicznym) poprzez skonsolidowanie organów dowodzenia wokół trzech funkcji: planowania strategicznego, dowodzenia bieżącego i dowodzenia operacyjnego”. Zwrócono też uwagę na „przekształcenie Sztabu Generalnego WP w organ planowania, doradztwa i nadzoru strategicznego oraz zintegrowanie pozostałych organów dowodzenia w dwa dowództwa strategiczne odpowiedzialne za działalność bieżącą i operacyjną SZRP”.
Ponadto wskazano na konieczność „dostosowania na szczeblu taktycznym i operacyjnym organów dowodzenia do konsolidowanych struktur sił zbrojnych”. Tym samym, wraz z wydaniem postanowienia prezydenta RP reforma ruszyła. Doprecyzowano wówczas zgłaszane wcześniej postulaty zmian i reorganizacji systemu dowodzenia, które formalnie zintegrowano w uchwale Rady Ministrów w „Szczegółowych kierunkach przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych RP na lata 2013–2018”. W dokumencie znalazł się również zapis o stworzeniu modułowych struktur jednostek wojskowych. Chciałbym zwrócić uwagę na tę tezę, niezwykle istotną w kontekście zachowania spójności ze strukturami NATO oraz odpowiedniej korelacji między dowództwami operacyjnymi i taktycznymi. Oprócz zmian na poziomie dowództw rodzajów sił zbrojnych reformy miały objąć również dowództwa związków taktycznych, oddziałów i pododdziałów wojskowych do szczebla batalionu włącznie.
Praca zespołowa
Na początku w prace nad reformą zaangażowano zespół powołany przez ministra obrony narodowej pod kierunkiem gen. Waldemara Skrzypczaka. W skład tego gremium weszli przedstawiciele sekretarza stanu, podsekretarzy stanu, szefów zarządów tworzących SGWP oraz czterech dowództw rodzajów sił zbrojnych. Do zadań zespołu należało opracowanie koncepcji, zawierającej między innymi przegląd dotychczasowego systemu dowodzenia i zarządzania, propozycję nowych struktur i ich dyslokacji oraz nowelizację dokumentów normatywnych funkcjonowania SZRP.
W kwietniu 2012 roku w Karwicach zorganizowano warsztaty robocze, a ich efektem było przygotowanie koncepcji reorganizacji systemu kierowania i dowodzenia. Zawierała ona między innymi ogólny podział zadań między poszczególne dowództwa rodzajów sił zbrojnych oraz SGWP po dokonanej reorganizacji, a także przykładowe struktury organizacyjne. W koncepcji wskazywano również na potrzebę: wzmocnienia zdolności struktur dowodzenia do wykonywania zadań w czasie kryzysu i wojny, zwiększenia potencjału dowództw szczebla operacyjnego i taktycznego, a także zmniejszenia liczby etatów wojskowych w urzędzie MON.
Koncepcję tę dalej rozwijał etatowy zespół do spraw nowego systemu kierowania i dowodzenia SZRP oraz powołany przez ministra obrony narodowej pełnomocnik. W skład zespołu weszło 23 oficerów, w tym trzech generałów, 17 pułkowników, trzech podpułkowników, dwóch podoficerów oraz czterech ekspertów cywilnych. Była to kadra, która uprzednio służyła w różnych komórkach i jednostkach organizacyjnych MON, Sztabu Generalnego WP, dowództw rodzajów sił zbrojnych, dowództw szczebla operacyjnego i taktycznego czy Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Ci ludzie mieli doświadczenie w wielu dziedzinach: w dowodzeniu związkami taktycznymi, jednostkami wojskowymi, kontyngentami, budowie struktur organizacyjnych oraz ze służby w strukturach dowodzenia Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego i w polskich misjach wojskowych. Pracę zespołu wsparło około stu nieetatowych ekspertów.
Cały zespół podzielono na grupy zajmujące się osobno: Sztabem Generalnym WP, Dowództwem Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwem Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a także Inspektoratem Wsparcia Sił Zbrojnych oraz samym urzędem ministra obrony narodowej. Codziennie po korytarzach Centrum Konferencyjnego przewijały się dziesiątki oficerów i podoficerów w mundurach wszystkich kolorów. Dopracowywanie szczegółów wymagało szerokich konsultacji prowadzonych nie tylko zza biurek w Warszawie, ale podczas spotkań i rozmów z ludźmi w terenie.
W pierwszej kolejności zespół opracował „Model systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP 2013”. Nie były to już tylko założenia, lecz kompletny zarys struktur przyszłego Sztabu Generalnego z jego zarządami, Dowództwa Generalnego oraz poszczególnych inspektoratów, a także Dowództwa Operacyjnego oraz zreformowanego Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Następnie prowadzono prace nad zmianami na poziomie operacyjnym i taktycznym (ujednolicenie tego elementu wciąż czeka na wdrożenie).
W międzyczasie pracowano nad projektem ustawy. Poprawy i uzgodnień wymagało również ponad 300 aktów prawnych. W czasie tych legislacyjnych zawirowań korzystano z pomocy departamentów strategii i planowania obronnego, budżetowego, kadr oraz prawnego. Przeprowadzono również konsultacje społeczne, między innymi z przedstawicielami Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych Wojska Polskiego, Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska, Zarządu Głównego Związku Zawodowego „Militaria”, Stowarzyszenia „Niezależne Forum o Wojsku” i Rady Służby Cywilnej. 21 czerwca 2013 roku Sejm przyjął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej oraz niektórych innych ustaw, a 22 lipca 2013 roku podpis pod dokumentem złożył prezydent Komorowski. Tym samym dobiegły końca prace nad ramami prawnymi jednej z najważniejszych reform w polskiej armii ostatnich lat.
Próba czasu
Od pierwszych wzmianek o reformie systemu dowodzenia minęło niemal 15 lat. Co ciekawe, jej główne założenia przetrwały próbę czasu. To, jak system funkcjonuje, czy został dobrze wdrożony, czy zastosowano wszystkie postanowienia oraz założenia programowanych wcześniej rozwiązań i w jakim stopniu usprawniono dowodzenie organem połączonym, wykaże przewidziana na 2015 rok ewaluacja. Jestem jednak przekonany, że dzięki staraniom podległego mi zespołu ludzi zostały stworzone odpowiednie warunki do funkcjonowania nowo formowanych dowództw szczebla operacyjnego.
Gen. dyw. dr Mirosław Różański – radca koordynator w pionie sekretarza stanu w MON Czesława Mroczka, były pełnomocnik MON do spraw wdrażania nowego systemu zarządzania, kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej. Dowodził 17 Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną, 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej oraz Brygadową Grupą Bojową w Iraku. Pełnił także obowiązki dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego oraz zastępcy szefa Zarządu Planowania Strategicznego – P5 SGWP.
autor zdjęć: Rafał Mniedło / 11 LDKPanc