Prawie tysiąc siedmiuset przeciwlotników z całej Polski kończy trzytygodniowe szkolenie. Na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych
w
Ustce
przeprowadzili dziesiątki ćwiczeń zgrywających i szkoleń ogniowych. Finałem zgrupowania będzie bojowe strzelanie rakietowo-artyleryjskie.
Film: DWL
Już od kilku lat na przełomie maja i czerwca poligon w Ustce opanowują przeciwlotnicy z Wojsk Lądowych. W tym roku pierwsze skrzypce grają żołnierze pułków przeciwlotniczych: 8 Koszalińskiego i 15 Gołdapskiego. Oprócz nich do nadmorskiego ośrodka szkoleniowego przyjechali żołnierze z 6 Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa oraz 21 Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Łącznie w Ustce ćwiczy prawie tysiąc siedmiuset wojskowych. Mają do dyspozycji ponad czterysta sztuk sprzętu.
Pułkownik Jerzy Pałubiak, szef Wojsk Obrony Przeciwlotniczej, podkreśla, że żołnierze z tych jednostek nie mają zbyt wielu okazji, żeby strzelać z wyrzutni rakietowych. Dlatego, by przygotować się do tego typu zadań, muszą co roku w ramach zgrupowania poligonowego przejść cykl ćwiczeń przygotowawczych. – W ich trakcie są wykonywane strzelania dywizjonów artyleryjsko-rakietowych pułków i brygad. Przechodzą też cykl treningów z systemów bezpieczeństwa obowiązujących na poligonie – wyjaśniał pułkownik Pałubiak. Dodaje, że każda załoga wyrzutni rakietowej musi też dostać specjalny certyfikat dopuszczający ją do strzelań bojowych.
Zwieńczeniem szkolenia będą dwudniowe strzelania rakietowe z wyrzutni Osa i Kub oraz rakietowo-artyleryjskie strzelania z 23-milimetrowych armat i rakiet Grom. Żołnierze będą ćwiczyć zarówno w dzień, jak i w nocy.
Jeżeli planów nie pokrzyżuje pogoda, jeszcze dziś test ogniowy przejdą żołnierze z 8 Pułku Przeciwlotniczego. Jutro będzie go zdawać 15 Pułk.
autor zdjęć: mjr Michał Romańczuk
komentarze