Powodzie, wichury, gradobicia czy katastrofy budowlane – saperzy z wojskowych jednostek odbudowy będą się pojawiać na miejscu zagrożenia zaraz po strażakach. Będą ratować ludzi i sprzęt, pomagać w naprawie zniszczonych dróg i mostów. Pierwsza tego typu jednostka powstaje w Inowrocławiu. Jest już niemal gotowa do działania.
– Jeśli trzeba będzie ewakuować ludzi z zalanych terenów, mamy łodzie i transportery. Jeśli trzeba będzie postawić zerwany most lub naprawić drogę, wojskowe jednostki odbudowy będą miały do tego i specjalistów, i sprzęt – zapewnia płk Marek Sarnowski, szef Oddziału Inżynieryjnego Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Plany zakładają, że w naszej armii będzie dziesięć wojskowych jednostek odbudowy. Numer jeden otrzymała jednostka, która powstaje w 2 Pułku Inżynieryjnym w Inowrocławiu… i jest już właściwie gotowa do akcji.
Żołnierze zostali wyposażeni w sprzęt specjalistyczny, tak by mogli samodzielnie działać na terenie objętym klęską żywiołową. Będą mieli do dyspozycji ciężarówki z dźwigami do załadunku i rozładunku, płaskodenne łodzie, transportery pływające PTS oraz cysterny do przewozu paliwa i wody. Namioty pneumatyczne, które jednostka ma w wyposażeniu, w razie potrzeby posłużą poszkodowanej ludności za noclegownie. – W najbliższych miesiącach 1 Wojskowa Jednostka Odbudowy dostanie również urządzenia do łączności radiowej i satelitarnej, mobilne stanowisko dowodzenia oraz wozy dowodzenia – mówi płk Piotr Sołomonow, dowódca 2 pułku z Inowrocławia.
Saperzy otrzymają także nowy sprzęt inżynieryjny. – Mamy dostać między innymi dźwig, który uniesie 32 tony, wibromłoty, urządzenia do zagęszczania gruntu, które przydają się, na przykład, podczas budowy mostów, oraz specjalistyczne agregaty prądotwórcze – mówi mjr Arkadiusz Syrocki, dowódca 1 Wojskowej Jednostki Odbudowy.
Już wkrótce jednostka ta przejdzie chrzest „bojowy”. Żołnierze odbudują most w Lipnie. Prace mają ruszyć pod koniec kwietnia.
Trzy kolejne jednostki odbudowy mają powstać do końca października. Po jednej z 3 Batalionu Inżynieryjnego w Nisku, 4 Batalionu Inżynieryjnego w Głogowie oraz 1 Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie. Sześć następnych zostanie utworzonych w przyszłym roku. MON na nowy sprzęt i wyposażenie jednostek przeznaczył aż 166 milionów złotych.
autor zdjęć: Jarosław Kumala
komentarze