Na pięciu uczelniach wyższych studiuje 24 tys. studentów, 2200 jest podchorążymi. Nad konsolidacją szkolnictwa, która została określona przez prezydenta jako jeden z priorytetów w programie rozwoju sił zbrojnych, pracuje zespół specjalistów z resortu obrony i Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek i dyrektor Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego MON Stanisław Walicki zapoznali w środę posłów i senatorów zasiadających w komisji obrony z obecnym stanem wojskowych uczelni wyższych, szkół oficerskich i centrów szkolenia. Obecnie w trzech akademiach i dwóch wyższych szkołach oficerskich studiuje 24 tys. studentów. 2200 z nich to podchorążowie. Poza tym ponad 200 osób studiuje na wydziale wojskowo-lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Od 2005 r., gdy uczelnie wojskowe włączono w powszechny system szkolnictwa, liczba podchorążych wzrosła o 800. W WSO w Dęblinie i Wrocławiu są też szkoleni na oficerów kandydaci po studiach cywilnych. Dyrektor Balicki podał, że w wojskowych uczelniach jest 1700 nauczycieli akademickich i bardzo dobrze radzą sobie one na rynku.
Wiceminister Mroczek powiedział, że jednym z priorytetów wskazanych przez prezydenta jest konsolidacja szkolnictwa wojskowego. Pracuje nad nią zespół specjalistów z MON, Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Projekt ustawy ma być gotowy za kilka miesięcy. Część parlamentarzystów chciała szerszej informacji o reformie szkolnictwa. Posłowie Stanisław Wziątek (SLD) i Michał Jach (PiS) postulowali, aby MON zapoznał członków Komisji Obrony Narodowej z zasadami jego konsolidacji, jeszcze przed przesłaniem projektu ustawy w tej sprawie. Inni oczekiwali przedstawienia powodów planowanej zmiany.
Na razie nie zapadła żadna ostateczna decyzja. Profesor Andrzej Smirnow wraz z rektorami Wojskowej Akademii Technicznej, Akademii Marynarki Wojennej, WSO Sił Powietrznych i WSO Wojsk Lądowych zaproponowali konsolidację funkcjonalną programową. Inną możliwością jest powołanie związku uczelni wojskowych. Najdalej idącą jest opcja, którą przedstawił zespół pracujący pod kierownictwem obecnego rektora Akademii Obrony Narodowej gen. dyw. Bogusława Packa. Zakłada ona zmianę strukturalną – z pięciu uczelni zostałyby dwie, a pozostałe stałyby się ich filiami.
Natomiast gen. bryg. Franciszek Kochanowski, szef Zarządu Szkolenia – P7 Sztabu Generalnego WP przedstawił parlamentarzystom informację o funkcjonowaniu trzech szkół podoficerskich i 10 centrów szkolenia specjalistycznego. – W szkołach podoficerskich chcemy podnieść poziom przygotowania metodycznego kadry dydaktycznej – powiedział generał portalowi polska-zbrojna.pl. Szkoły i centra mają też zostać wyposażone w nowoczesne trenażery i symulatory. Ważną sprawą jest otwarcie się na współpracę z zagranicą, w tym rozpoczęcie szkoleń w języku angielskim i wymiana z podobnymi szkołami poza Polska. Trwają też prace nad informatyzacją procesu szkolenia. – Nie będzie zmian ilościowych, ale jakościowe – podsumował generał.
Gen. dyw. Bogusław Pacek, komendant-rektor Akademii Obrony Narodowej przedstawił na portalu polska-zbrojna.pl swoją wizję reformy szkolnictwa wojskowego.
Przed nami reforma uczelni wojskowych
Trudno nie przyznać racji tym, którzy twierdzą, że pięć wojskowych uczelni w stutysięcznej armii to jednak zbyt duża liczba – mówi gen. dywizji Bogusław Pacek, komendant-rektor Akademii Obrony Narodowej. |
autor zdjęć: Dariusz Kudlewski
komentarze