Jedną z najlepszych na świecie jednostek specjalnych – JWK z Lublińca będzie dowodził płk Wiesław Kukuła. Komandosi tylko w tym roku przeprowadzili w Afganistanie kilkanaście udanych operacji. Nowy dowódca chce także wykorzystać doświadczenie tych żołnierzy, którzy już zakończyli służbę. Dlatego zamierza powołać grupę specjalsów rezerwistów.
Płk Wiesław Kukuła
– Żołnierze z Lublińca wysoko stawiają poprzeczkę swojemu dowódcy. To wyjątkowa grupa zaangażowanych, wykształconych i doświadczonych ludzi – mówi płk Wiesław Kukuła. I dodaje: – Przyjęło się, że to dowódcy stawiają wymagania podwładnym, ale żołnierze takiej jednostki jak JWK mają prawo oczekiwać, by ich dowódcy spełniali najwyższe standardy.
Płk Kukuła przez ostatnich pięć lat służył w Dowództwie Wojsk Specjalnych. Ale jednostkę z Lublińca zna doskonale, ponieważ przez 11 lat zajmował tam różne stanowiska.
Po ukończeniu Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności w Zegrzu oraz Wojskowej Akademii Technicznej rozpoczął służbę w 1 Pułku Specjalnym Komandosów (dzisiejsza JWK). W 2006 r. ze stanowiska szefa sztabu tej jednostki przeszedł do Dowództwa Wojsk Specjalnych. Służył tam jako oficer operacyjny. Zajmował się głównie planowaniem i kontrolą operacji specjalnych prowadzonych przez zespoły bojowe. Był też bezpośrednio zaangażowany w budowę i rozwój polskich Wojsk Specjalnych.
Służył także na misjach poza granicami kraju. Ukończył kursy z planowania i kierowania operacjami specjalnymi w NATO Special Operations HQ oraz US Joint Special Operations University. Obejmując stanowisko w JWK, zastąpił płk. Ryszarda Pietrasa, który rozpoczął podyplomowe studia polityki obronnej w Królewskiej Akademii w Londynie.
Do obowiązków nowego dowódcy będzie należeć przede wszystkim szkolenie i przygotowanie żołnierzy do działań. Płk Kukuła ma już plany rozwoju jednostki. Chce poprawić system naboru i możliwości rozwoju zawodowego żołnierzy. Ale to nie wszystko.
– W nowo tworzonym zespole bojowym zamierzam sformować grupy specjalne złożone z żołnierzy rezerwy – byłych żołnierzy jednostki. Żołnierzem Wojsk Specjalnych pozostaje się przez całe życie, warto sformalizować tę niepisaną zasadę – mówi płk Kukuła portalowi polska-zbrojna.pl.
Podkreśla, że przydziały do służby w JWK sprawią, iż więzi łączące byłych żołnierzy z jednostką nie wygasną. – Żołnierze rezerwy będą stanowić zaplecze dobrze wyszkolonych i przygotowanych ludzi – wyjaśnia nowy dowódca.
Gen. Piotr Patalong, dowódca Wojsk Specjalnych, chwali nowego szefa komandosów. – Pułkownik Kukuła należy do grona najzdolniejszych oficerów Wojsk Specjalnych. To żołnierz nowego pokolenia. Jego kariera rozwijała się w międzynarodowym środowisku Sojuszu Północnoatlantyckiego. Człowiek niesłychanie kreatywny, widzący potrzeby nowoczesnej armii i wojsk specjalnych – mówi gen. Patalong.
Komandosi z Lublińca specjalizują się w lądowych operacjach specjalnych. Od 2003 r. pełnią służbę poza granicami kraju. Obecnie w Afganistanie, w prowincjach Ghazni i Paktika walczy Zadaniowy Zespół Bojowy TF-50. Specjalsi na swoim koncie mają wiele sukcesów. Do tych najbardziej spektakularnych należy m.in. schwytanie w Afganistanie mułły Dawooda, jednego z najgroźniejszych terrorystów. Odbili także zajętą przez terrorystów siedzibę gubernatora prowincji Paktika i uwolnili przetrzymywanych tam zakładników. Podczas jednej z ostatnich akcji zniszczyli ukrytą w afgańskich górach bazę szkoleniową terrorystów wykorzystywaną m.in. do przerzutu broni.
Czytaj także wywiad z płk. Wiesławem Kukułą, nowym dowódcą Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca.
autor zdjęć: ppłk R. Jankowski
komentarze