– Jesteśmy z Pana dumni, zareagował Pan tak, jak każdy żołnierz powinien – mówił Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej, który gościł u siebie kpr. Andrzeja Zarębę. Żołnierz z warszawskiego garnizonu udaremnił napad na zakład bukmacherski.
Minister Tomasz Siemoniak, gen. Mieczysław Cieniuch, szef Sztabu Generalnego, i Tomasz Arabski, szef Kancelarii Premiera, podziękowali kpr. Andrzejowi Zarębie za to, że wykazał się odwagą i obywatelską postawą.
Kapral Andrzej Zaręba ruszył na pomoc pracownicy stołecznego zakładu bukmacherskiego, którą zaatakował uzbrojony napastnik. Mężczyzna miał pistolet i nunchaku. Żołnierz, który był po służbie, wytrącił złodziejowi broń i stanął z nim do walki wręcz. Zaskoczony napastnik w końcu uciekł, niedługo potem schwytała go policja.
Minister Siemoniak podkreślał, że takie zachowanie jest wzorem dla wszystkich wojskowych. Od szefa MON kapral dostał pamiątkowy zegarek z dedykacją. Od gen. bryg. Wiesława Grudzińskiego, dowódcy Garnizonu Warszawa, w którym służy kpr. Zaręba, dostał nagrodę finansową.
autor zdjęć: chor. Artur Zakrzewski
komentarze