Dwóch marynarzy z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej uratowało z tonącego samochodu 11-letniego chłopca. Za niesienie pomocy z narażeniem własnego życia podziękowali im przedstawiciele lokalnych władz i służby zdrowia.
W niedzielę bosmanmat Piotr Olejniczak i st. marynarz Mariusz Deptuła pełnili dyżur w Podstacji Pogotowia Ratunkowego w Sierakowicach. Po południu zostali wezwani do wypadku – kierowca przejeżdżającego obok jeziora Mściszewice samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem, przebił barierki i wjechał do wody. W samochodzie oprócz kierowcy było troje dzieci.
Osoby znajdujące się na miejscu wypadku ruszyły z pomocą, udało im się uratować kierowcę i dwie dziewczynki. W tonącym aucie został jeszcze 11-letni chłopiec. Wydostali go ratownicy medyczni, którzy zdążyli przybyć na miejsce. Po reanimacji dziecko przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gdańsku.
Marynarze, którzy brali udział w akcji ratowniczej, zostali uhonorowani za ofiarną pomoc dyplomem przez Starostę Kartuskiego oraz Prezesa Zarządu Powiatowego Centrum Zdrowia w Kartuzach. Obaj żołnierze służą w 44 Bazie Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach pod Lęborkiem. Bosmanmat Piotr Olejniczak jest dowódcą zastępu Wojskowej Straży Pożarnej, posiada uprawnienia płetwonurka. Starszy marynarz Mariusz Deptuła jest natomiast kierowcą – ratownikiem w ambulatorium z izbą chorych, posiada uprawnienia ratownika WOPR.
autor zdjęć: kmdr ppor. Czesław Cichy
komentarze