37 Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej, uzbrojony w zestawy rakietowe Patriot, osiągnął pełną gotowość operacyjną (Full Operational Capability). – To historyczny moment. Mamy zintegrowany program obrony powietrznej – mówił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości w Sochaczewie. Teraz polskie wojsko czeka realizacja II fazy programu „Wisła”.
– To jest moment, na który wszyscy czekaliśmy od wielu, wielu lat, prowadząc analizy, później podpisując kontrakty związane z programem „Wisła” – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej podczas uroczystości w 3 Brygadzie Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie.
Podległy brygadzie 37 Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej, uzbrojony w zestawy rakietowe Patriot, ogłosił zakończenie pierwszej fazy programu „Wisła”. Jak podał szef MON-u, zakontraktowane w 2018 roku dwie baterie tej broni osiągnęły pełną gotowość operacyjną (Full Operational Capability).
– Mamy zintegrowaną obronę powietrzną państwa polskiego, która składa się z kilku warstw. Średnia warstwa to program „Wisła”, później jest „Narew”, „Pilica”, „Pilica+”, do tego dochodzi program „San”, czyli system różnego rodzaju sprzętu antydronowego – wyliczał szef resortu obrony. Podkreślił też, że obrona powietrzna to najdroższy z realizowanych obecnie programów modernizacyjnych.
– Wypuszczenie dronów, rakiet jest dziesięć razy tańsze niż koszt rakiet użytych do ich zniszczenia – mówił wicepremier. Jak dodał, Polska musi mieć jednak narzędzia do zwalczania wszelkiego typu środków napadu powietrznego.
Thomas Rose, ambasador USA w Polsce, podczas uroczystości wskazał, że Warszawa jest pierwszym miastem na świecie, które będzie chronione przez najnowocześniejszy amerykański system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. – Nawet my nie mamy takiego systemu zintegrowanej obrony powietrznej, jak Polska – stwierdził.
Z kolei gen. bryg. Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia i pełnomocnik ds. Budowy Systemu Zintegrowanej Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej, podkreślił, że dzięki „Wiśle” i jej systemowi dowodzenia IBCS nasza armia uzyskała zdolności, jakich wcześniej nie miała.
– Przeciwlotnicy przenoszą się w zupełnie nowy wymiar, kilka generacji w przód, stając się liderami światowych trendów w naziemnej obronie powietrznej – komentował gen. Marciniak. Dodał, że teraz polskie wojsko czeka realizacja II fazy programu „Wisła”, w ramach której w latach 2027–2029 żołnierze otrzymają sześć baterii systemu Patriot. Trafią one do kolejnych dywizjonów rakietowych w Bytomiu, Gdyni oraz Skwierzynie.
autor zdjęć: plut. Wojciech Król/MON

komentarze