Funkcjonalne mundury w skutecznym kamuflażu, nowe kamizelki kuloodporne i hełmy kompozytowe to kwestia nie tylko wygody działania, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Dlatego Sztab Generalny WP rozpoczął program „Szpej”, którego celem jest unowocześnienie wyposażenia indywidualnego żołnierza. Pierwszy etap programu ma zostać zrealizowany do grudnia tego roku.
Polskie wojsko od kilku lat jest intensywnie wyposażane w systemy uzbrojenia mające zwiększyć jego mobilność, siłę rażenia oraz skuteczność obrony przed atakami z powietrza. Pozyskujemy m.in. nowe czołgi, samobieżne haubice, wyrzutnie artylerii rakietowej, samoloty, śmigłowce i systemy obrony powietrznej. Teraz przyszedł czas na wyposażenie indywidualne żołnierza. – Doświadczenia z wojny w Ukrainie wskazują jednoznacznie, że przedłużające się działania wpływają na zmiany w sztuce operacyjnej oraz w taktyce obu stron. Pierwotnie przyjęte przez Rosję założenia wojny błyskawicznej, w tym ataku z wielu kierunków z wykorzystaniem pełnych zdolności rażenia kinetycznego, załamały się wobec determinacji i oporu Sił Zbrojnych Ukrainy. Wobec niepowodzenia pierwotnych planów Rosja przystąpiła do realizacji działań znanych już w I wojnie światowej i określanych jako bitwy metodyczne. Doktryna ta zakładała kompromis pomiędzy siłą ognia, głównie artylerii, a możliwościami ofensywnymi wobec coraz słabiej wyszkolonych rezerwistów, którymi dysponowano pod koniec wojny. Przyjęcie takiej doktryny wiązało się z coraz większymi stratami w sile żywej, co było akceptowane przez ówczesnych strategów. Obecne doświadczenia wskazują, że Rosja, mająca dużo większe możliwości mobilizacyjne niż Ukraina, stosuje podobne założenia doktrynalne, nie licząc się z własnymi stratami. Wnioski, jakie płyną do Sił Zbrojnych RP z toczącej się wojny, wskazują jednoznacznie, że za wszelką cenę należy dążyć do minimalizacji strat w ludziach. Dlatego szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła postawił konkretne zadanie – człowiek musi znaleźć się w centrum naszego planowania modernizacji – podkreśla płk Janusz Misiak, zastępca szefa Zarządu Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia – P3/P7 SGWP.
Kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej zdecydowało o przydzieleniu dodatkowych środków finansowych na nowe wyposażenie indywidualne żołnierzy. To umożliwiło dokładne zaplanowanie pozyskania poszczególnych jego elementów. Zgodnie z decyzją szefa Sztabu Generalnego WP uruchomiony został projekt planistyczno-wdrożeniowy „Szpej” (słowem tym określa się wszystkie rzeczy, które są niezbędne do zawodowego, wyczynowego uprawiania jakiejś wysoce wyspecjalizowanej aktywności, na przykład do wspinaczki wysokogórskiej czy eksploracji jaskiń, ale też do działania w wojsku). Jego celem jest zwiększenie przeżywalności żołnierzy na polu walki oraz ich odporności na niesprzyjające warunki atmosferyczne, zwiększenie siły i precyzji rażenia na większych odległościach z broni indywidualnej, a także zdolności do skutecznej walki w nocy oraz w terenie zurbanizowanym. Ważnym czynnikiem jest również poprawa morale żołnierzy służby czynnej oraz żołnierzy rezerwy powoływanych na ćwiczenia.
Realizacja tego projektu wymaga współpracy i bardzo dużego zaangażowania ze strony Agencji Uzbrojenia, Sztabu Generalnego WP, Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych oraz polskiego przemysłu obronnego. Czas realizacji jest bardzo krótki, a pierwszy etap powinien zakończyć się do grudnia 2024 roku.
Korzyści z Tytana
Uruchomienie „Szpeja” nie oznacza końca programu „Tytan”, który rozpoczęto przed laty, aby opracować nowoczesne wyposażenie dla naszych żołnierzy. – „Tytan” składa się z kilkudziesięciu projektów z różnych obszarów, począwszy od umundurowania, przez środki ochrony, łączność, optoelektronikę, a skończywszy na systemach uzbrojenia. Jako program operacyjny umożliwia równoległą realizację wielu współdziałających projektów w ramach prac badawczo-rozwojowych. Niestety, nie wszystkie z nich realizowane są zgodnie z odpowiednią specyfikacją techniczną lub w planowanym czasie. Występują opóźnienia ze względu na brak dostępności technologicznej bądź też zbyt dużych kosztów opracowywanego prototypu. Niektóre projekty już zakończone i sprawdzone czekają na ukończenie innych, ponieważ są od nich zależne. Na przykład, żeby zaprojektować kamizelkę kuloodporną, musieliśmy wiedzieć, jaki powstanie mundur, żeby zastosować ten sam kamuflaż – wyjaśnia płk Janusz Misiak.
Część projektów realizowanych w ramach „Tytana” zakończono. Wiele innych znajduje się w fazie zaawansowanej lub na końcowym etapie prac. Ale są też takie, które z powodzeniem wdrożono do służby. Efekty „Tytana” najlepiej widać w obszarze nowych systemów uzbrojenia. Wojsko otrzymało m.in. karabinki automatyczne Grot i pistolety Vis 100. Kolejne gotowe produkty opracowane w ramach „Tytana”, jeśli będą spełniać wymagania wojska, zostaną włączone do „Szpeja”, bo on jest projektem czysto wdrożeniowym. Jeśli do ukończenia danego projektu, np. kamizelek kuloodpornych, brakuje tylko odpowiedniego materiału poszycia i kamuflażu, to właśnie projekt „Szpej” umożliwia podjęcie stosownej decyzji o wdrożeniu kamizelki z innym, stosowanym już w SZRP.
Prawdopodobnie „Tytan” będzie programem ciągle odnawianym, bo postęp technologiczny w wielu obszarach, np. optoelektronice, sprawia, że produkty szybko stają się przestarzałe. Dlatego trzeba będzie na bieżąco modernizować kolejne elementy wyposażenia żołnierzy. Obecna sytuacja polityczno-militarna wymusza przyspieszenie realizacji projektów dla sił zbrojnych. Wojsko chce pozyskać partie następnych produktów i jak najszybciej przeprowadzić testy w jednostkach, aby sprawdzić ich przydatność w praktyce. Dopiero po tym etapie składane będą duże zamówienia. – Elementy indywidualnego wyposażenia żołnierzy zużywają się szybko, więc potrzebne są w dużych ilościach. Docelowe potrzeby zostały zdefiniowane już wcześniej. Wiedzieliśmy, że musimy mieć konkretne ilości mundurów, kamizelek kuloodpornych i przeciwodłamkowych, hełmów kompozytowych oraz broni. To wszystko zostało zaplanowane, ale zanim maszyna produkcyjna polskiego przemysłu nabrała prędkości, musiało minąć trochę czasu, gdyż zakłady w Polsce nie były przestawione na produkcję stricte wojenną, w dużych ilościach i z wymaganą szybkością – tłumaczy płk Misiak.
Nowy mundur
W pierwszym etapie „Szpeja”, obejmującym ten rok, priorytetem są dostawy umundurowania i wyekwipowania, bo powstają nowe jednostki wojskowe, a także zwiększają się stany osobowe tych już istniejących. Do szybszego zużycia mundurów i wyposażenia przyczynia się zaangażowanie żołnierzy we wsparcie Straży Granicznej na wschodzie kraju. Na to nakłada się także zwiększone zużycie mundurów podczas ćwiczeń i szkoleń.
Równie ważne jak zwiększenie dostaw będą zmiany w przepisach o mundurowaniu i wyekwipowaniu oraz tzw. tabele należności dla żołnierzy rezerwy. Obecnie rezerwistom ze względów czysto praktycznych i ekonomicznych wydaje się starszego typu umundurowanie oraz wyposażenie, takie jak hełmy czy kamizelki. Zgodnie z decyzją szefa SGWP docelowo rezerwista dostanie wszystko nowe. W przypadku rezerwistów szykuje się jeszcze jedna ważna zmiana. Otóż trwają prace nad rozwiązaniami prawnymi, które umożliwią wydanie im do domu umundurowania, hełmu, kamizelki i innych elementów wyposażenia.
W najbliższym czasie do wojska trafi też nowe umundurowanie. Jego testy trwają od pewnego czasu w różnych jednostkach, m.in. w 18 Dywizji Zmechanizowanej sprawdzane są mundury z programu „Tytan”, a w Wojskowym Zgrupowaniu Zadaniowym „Podlasie” – kurtka ocieplająca opracowana na wniosek żołnierzy przez specjalistów z Wojskowego Ośrodka Badawczo-Wdrożeniowego Służby Mundurowej (WOBWSM) w Łodzi. Tak jak dotąd w użyciu będą również zmodernizowane przez WOBWSM mundury: całoroczny i letni. Wykonane z materiałów o takim samym składzie surowcowym, ale o różnej masie powierzchniowej i splocie. – Dokonaliśmy także zmiany obecnego nadruku typu Pantera, opracowując większy raport, czyli znacząco zmniejszając powtarzalność układu plam. Teraz nie ma powtórzeń na powierzchni materiału o długości 0,914 m i szerokości 1,6 m. To zwiększy bezpieczeństwo żołnierzy – podkreśla komendant ośrodka płk Wojciech Szymczak. Oprócz zmodyfikowanej Pantery M testowany jest kamuflaż, który powstał w ramach „Tytana”.
Specjaliści z WOBWSM-u na podstawie sugestii użytkowników wprowadzili też zmiany w kroju munduru polowego. Dotyczą one m.in. kieszeni (sposób dostępu do nich i regulacji ich głębokości) oraz wykończenia nogawki spodni, gdzie testujący żołnierze wskazali jako lepsze rozwiązanie taśmę samoszczepną zamiast gumki ściągającej. W spodniach wprowadzono pas doszywany. Inaczej wyprofilowano dłuższą tylną część bluzy mundurowej, a także zmniejszono długość i wszycie taśmy do regulacji szerokości mankietu rękawa. – Widoczną zmianą jest zmniejszona oznaka stopnia wojskowego przypinana za pomocą taśmy samoszczepnej – zwraca uwagę płk Wojciech Szymczak.
W przypadku badań typu mundurów polowych przede wszystkim chodzi o poprawienie komfortu użytkowania, ale jak mówi zastępca komendanta WOBWSM-u ppłk Marek Trzonek, jednym z powodów było obniżenie pracochłonności, co bezpośrednio przekłada się na zwiększenie ilości produkowanych wyrobów. Aspekt ten ma wpływ na poprawę zaspokojenia potrzeb rosnącej liczby żołnierzy SZRP. Po wymienionych wcześniej zmianach przy produkcji 100 tys. kompletów można zaoszczędzić materiał wystarczający na uszycie dodatkowych około 2 tys. mundurów.
WOBWSM opracował też nowe elementy umundurowania, takie jak kurtka zimowa i podpinka do kurtki zimowej wykonane z tkaniny poliamidowej, przeznaczone do użytkowania w niskich temperaturach oraz niekorzystnych warunkach atmosferycznych, których można używać razem lub oddzielnie. W przypadku tych elementów umundurowania zastosowano również dodatkowe wzmocnienia w miejscach najbardziej narażonych na przetarcia przy noszeniu plecaków czy oporządzenia. Powstał też nowy ubiór przeciwdeszczowy – kurtka i spodnie – wykonany z lekkiej tkaniny o właściwościach zapewniających maskowanie zgodnie z obowiązującą w tym zakresie normą obronną. W ubiorze przeciwdeszczowym pojawiły się otwory zamykane suwakami, które umożliwiają użytkownikowi dostęp do kieszeni kurtki i spodni munduru. Dodatkowo mają one za zadanie poprawę komfortu użytkowania przez zwiększenie możliwości wentylacji. Ubranie chroni skutecznie nie tylko przed deszczem, lecz także przed wiatrem.
Ochrona i siła rażenia
Do żołnierzy trafią też nowe kamizelki kuloodporne i przeciwodłamkowe. Przyjęto założenie, że dostaną je wszyscy żołnierze służby czynnej oraz rezerwiści. W wojsku pojawi się kilka różnych modeli, inne dla piechoty zmechanizowanej i zmotoryzowanej, a inne dla formacji lekkiej. Nowością będą kamizelki specjalistyczne, w tym m.in. dla członków załóg pojazdów pancernych. Dla sił powietrznych i marynarki wojennej zostały natomiast przewidziane odrębne rozwiązania.
Wojsko chce jak najszybciej wprowadzić kamizelkę kuloodporną opracowaną w ramach programu „Tytan”. Właściwie są to dwie kamizelki w jednej, lekka i ciężka, które można rozdzielić. Będą one łączyły w sobie ochronę balistyczną z nowym systemem przenoszenia. W przypadku tego ostatniego również istnieją alternatywne rozwiązania. WOBWSM opracował nowy wzór szelek do przenoszenia oporządzenia, składający się z pasa biodrowego, panelu piersiowego, zestawu dziewięciu kieszeni o różnym przeznaczeniu i łącznika do dopięcia innego oporządzenia, np. kamizelki. Podobnie jak umundurowanie systemy przenoszenia testowane są w jednostkach i na podstawie opinii użytkowników modyfikowane. Nowe rozwiązanie zastąpi szelki do przenoszenia oporządzenia wzór 988/MON.
Równocześnie wprowadzane będą nowe hełmy kilku typów. Czerepy w każdym z nich zostaną wykonane z kompozytów, których okres, w jakim zapewniają ochronę balistyczną, wynosi około dziesięciu lat. Wszystkie hełmy, którym kończy się resurs eksploatacyjny, przechodzą badania i zależnie od ich wyniku jest on przedłużany na jakiś czas, najwyżej kilka lat. Niemniej jednak biorąc pod uwagę plany dotyczące liczebności sił zbrojnych i ich rozwinięcia mobilizacyjnego, konieczne będą regularne zakupy nowych hełmów w liczbie kilkudziesięciu tysięcy rocznie. – Wprowadzając nowe rozwiązania, damy żołnierzowi możliwość doboru swojego umundurowania, wyposażenia i osłony balistycznej do realizacji konkretnych zadań – podsumowuje płk Janusz Misiak. Co ważne, z kamizelkami żołnierze teraz nie będą się rozstawali – muszą je mieć na ćwiczeniach taktycznych, na strzelnicy, oraz w czasie innych przedsięwzięć garnizonowych. Chodzi o to, aby nabrali nawyku stałego użytkowania kamizelek. Nacisk na ochronę balistyczną jest nieprzypadkowy. Doświadczenia z wojny w Ukrainie wskazują, że kamizelki kuloodporne i przeciwodłamkowe mogą zmniejszyć straty ludzkie nawet o 80%.
Nastąpią też zmiany w wyposażeniu żołnierzy w broń strzelecką. Zostanie zwiększona liczba pistoletów i otrzyma je 40–50% żołnierzy. „Równocześnie planujemy, aby broń długa należała się wszystkim żołnierzom, również oficerom do najwyższych szczebli dowodzenia. Oczywiście w odpowiedniej konfiguracji”, mówi płk Janusz Misiak. Nastąpi też wymiana broni załóg pojazdów. Pistolety maszynowe zostaną zastąpione subkarabinkami kalibru 5,56 mm wywodzącymi się z programu modułowego systemu broni strzeleckiej (MSBS). W Wojsku Polskim pojawi się też broń automatyczna w wariancie bezkolbowym. Poza standardowym celownikiem kolimatorowym większość karabinków będzie miała dodatkowo lunetę powiększającą. Duże dostawy nowych produktów pozwolą na ostateczne wycofanie z wojska w najbliższych latach broni z rodziny AK-47 (w linii już w 2025 roku). W tym czasie do żołnierzy trafi zwiększona liczba nowych urządzeń optoelektronicznych.
„Szpej” nie ogranicza się do wdrażania wyłącznie rozwiązań z „Tytana”. Jest otwarty na produkty polskich firm, które nie uczestniczą w tym projekcie. Priorytetem są zakupy elementów wyposażenia na rynku polskim, ale jeśli nie uda się czegoś pozyskać w naszym przemyśle zbrojeniowym, przewiduje się możliwość kupienia za granicą gotowego wyposażenia lub technologii umożliwiających rozpoczęcie produkcji w Polsce. „Szpej” jest projektem otwartym i elastycznym. Nie ma sztywno określonych ram co do sprzętu, jaki będzie obejmować, bo ciągle pojawiają się nowe rozwiązania, które budzą zainteresowanie wojska. Jednocześnie stały postęp technologiczny sprawia, że co pewien czas konieczna jest wymiana posiadanego wyposażenia.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze