O tym jak Sojusz Północnoatlantycki wpływał na bezpieczeństwo Polski przez ostatnie 25 lat i jak dziś, wspólnie z sojusznikami, stanowimy jedność w kwestii obronności debatowali politycy podczas konferencji z okazji 25-lecia Polsce w NATO. Wśród prelegentów m.in. Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i Radosław Sikorski.
W piątek w Sejmie odbyła się konferencja „25 lat członkostwa Polski w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego – od zimnej wojny do strategicznego partnerstwa". Konferencję otworzył marszałek Szymon Hołownia, który zaznaczył, że słowem, które najczęściej pojawia się w Traktacie Północnoatlantyckim jest „pokój”. – Każdy, niezależnie od tego, czy jest politykiem, czy jest człowiekiem, który nosi mundur, czy jest kimś, kto pełni jakąś funkcję w społeczeństwie, w czasach wojny powinien być człowiekiem pokoju. Jeżeli chcielibyśmy być ludźmi wojny w czasach wojny, to nie jesteśmy w tym ekosystemie, który opisuje Traktat Północnoatlantycki, a który jest pewnym DNA naszych wartości i na to trzeba zawsze zwracać uwagę – powiedział marszałek Sejmu. – Jeśli mamy wojsko, to mamy je po to, aby zachować pokój. Jeśli mamy sojuszników, to mamy ich po to, żeby razem z nimi zachowywać pokój na jeszcze większym obszarze świata. Najważniejszym słowem na wojnie nie powinna być „wojna” tylko „pokój” – dodał Hołownia.
Film: Dominika Celińska, Ewa Korsak, Maciej Bąkowski / ZbrojnaTV
Jednym z prelegentów konferencji był wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W panelu „Polska w NATO – szanse i wyzwania” wskazał on, że przystąpienie Polski do NATO było najważniejszym wydarzeniem ostatnich lat. – To pozwoliło naszemu krajowi utrzymać zdobytą wolność i demokrację. Dziś Polska jest liderem NATO, liderem bezpieczeństwa – powiedział Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że bezpieczeństwo Polski oparte jest o trzy filary. – To wspólnota narodowa, silna i dobrze zorganizowana armia oraz silne sojusze w NATO i Unii Europejskiej – wymieniał Kosiniak-Kamysz. Jednocześnie przypomniał o idei obrony cywilnej. – Bez zaangażowania samorządu nie będzie obrony państwa polskiego. Działania musimy podejmować natychmiast. Jesteśmy gotowi, za kilka tygodni ustawa o obronie ojczyzny trafi do parlamentu – zapowiedział wicepremier.
Film: MON
W wystąpieniu ministra obrony narodowej nie zabrakło tematu walczącej z Rosją Ukrainy. – Mam głębokie przekonanie, że w ciągu 25 najbliższych miesięcy rozegra się sprawa bezpieczeństwa Polski i Europy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz i podkreślił, że m.in. dlatego należy podjąć jak największy wysiłek na rzecz rozwoju przemysłu zbrojeniowego. – Dziś najważniejsze jest zainwestowanie w gospodarkę. Każde państwo ma swoje problemy, ale w Sojuszu musimy wydawać przynajmniej 2 procent PKB na zbrojenia. Nie wszystkie państwa wypełniają ten wymóg – uczulał minister obrony narodowej. Przyznał, że w Polsce jest zgoda podatników na wydatki na obronność. – Bez tego nie zapewnimy bezpieczeństwa – mówił szef MON-u. Według szefa resortu obrony, oprócz wydatków na obronność, ważna w zapewnianiu bezpieczeństwa jest również świadomość Polaków dotycząca ataków informacyjnych. – Istotne jest, aby już w szkole rozwijać zdolności młodych ludzi do rozróżniania prawdy od fałszu w sieci. Bez świadomości obywateli na temat dezinformacji, sama aktywność podmiotów państwa będzie niewystarczająca – mówił Kosiniak-Kamysz.
O potrzebie wspierania Ukrainy przez NATO mówił również Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. – Pierwotnie europejski budżet obronny miał wynosić 14 mld euro na 7 lat, przez COVID został zmniejszony do 7 mld. Te 7 już wydaliśmy. Teraz potrzebujemy uchwalić 5 mld na ten rok i jesteśmy na dobrej drodze – mówił Radosław Sikorski. Odniósł się również do dezinformacji. – Przechodzimy do kontrofensywy i to nie tylko kontrując kłamstwa rosyjskich ambasadorów, ale także instytucjonalnie. MSZ jest w tej chwili w intensywnych negocjacjach z odpolitycznioną telewizją publiczną i chcemy, aby w perspektywie kilku miesięcy zaczęły działać profesjonalne redakcje telewizyjne i radiowe w językach naszych sąsiadów – po niemiecku, rosyjsku, białorusku, ukraińsku i oczywiście angielsku, żeby do tych społeczeństw docierać z rzetelną informacją, która jest najlepszą odtrutką na dezinformację – zapowiedział Sikorski.
W trakcie dzisiejszej konferencji wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz uhonorował pamiątkową statuetką osoby, które szczególnie przysłużyły się obecności Polski w Sojuszu. Statuetkę odebrali Jan Krzysztof Bielecki, premier RP w 1991 roku; Jadwiga Zakrzewska, posłanka, która w 2010 roku była wiceprzewodniczącą Zgromadzenia Parlamentarnego NATO; gen. broni w st. spoczynku Zbigniew Zalewski, były dowódca wojsk lądowych, który wprowadził zasadnicze reformy w ich strukturach, co ułatwiło płynną integrację z NATO; Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz Krzysztof Osiński, który był dyrektorem Departamentu Integracji z Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego w MON.
Kolejny panel poświęcony został wartościom demokratycznym i odporności społecznej. Wśród prelegentów była m.in. prof. Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Rady Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, przewodnicząca Warsaw Security Forum. – Warto przypomnieć, że NATO to nie tylko Sojusz obronny, to wspólnota wartości. Warto przypomnieć, że w preambule Sojuszu mowa jest o demokracji, wolności jednostki i rządach prawa – mówiła prof. Pisarska. – Dlaczego to jest tak ważne? Bo w krajach, w których te wartości słabną, na Węgrzech, w Turcji, zaczyna się transakcjonizm – „Co ty mi dasz, co ja dam tobie”. Bez tych wartości nie ma solidarności i nie ma efektywnej obrony – podkreślała profesorka.
Konferencję zakończył poseł Michał Szczerba, przewodniczący delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, który zacytował Madeleine Albright: „Musimy pamiętać dlaczego powstał nasz sojusz, jakie wartości za nim stoją i dlaczego zwycięża”. – Niech zwycięża nadal – powiedział Michał Szczerba.
autor zdjęć: DGRSZ, Krzysztof Niedziela/ CO MON
komentarze