W odpowiedzi na wątpliwości Pana Posła Mariusza Błaszczaka.
Panie Ministrze, informuję, że w MON szanujemy wyrażanie różnorodnych opinii - a nie mam przekonania, że za Pana czasów taka możliwość w ogóle była dopuszczalna. Proszę pozwolić nam działać autonomicznie, a za doradców wybierać osoby, które mają dorobek życiowy, osiągnięcia zawodowe, szerokie doświadczenie zdobyte w wieloletniej służbie i dzięki temu mogą formułować strategiczne sugestie. Z tego co wiem takie osoby właśnie Pan eliminował; otaczając się tymi, którzy bezrefleksyjnie przytakiwali, a w zamian otrzymywali błyskawiczne awanse.
Kolejny raz próbuje Pan manipulować informacją w sprawie zakupów uzbrojenia dla naszej armii. To sianie dezinformacji. Szkoda, że nie był pan na SKON kiedy wstępnie podsumowaliśmy to, co zastaliśmy w resorcie i nakreśliliśmy plany na przyszłość. Tryb zakupów i zasady ich finansowania w wykonaniu poprzedniego rządu były wyjątkowo nieprzejrzyste. Skala zakupów i środki publiczne jakie są w nie zaangażowane wymagają wyjątkowej transparentności i racjonalności. Tempo i skala modernizacji Wojska Polskiego musi być skorelowana w wieloletniej perspektywie z naszym potencjałem gospodarczym i stanem finansów publicznych. Sprzęt to nie koszt jednorazowy – utrzymanie, serwis, szkolenie to wydatki trwające długo po jego zakupie.
Jeśli chodzi o kontrakty z Korei, to każdy już chyba wie, że muszą być oparte o jasne źródła finansowania i pełną ofertę ze strony koreańskiej. Na część są już podpisane umowy wykonawcze, a na część tylko umowy ramowe. Te drugie przedstawione do Banku Gospodarstwa Krajowego, do funduszu wsparcia sił zbrojnych były nieodpowiednie i dlatego prowadzimy stosowne rozmowy. Proszę nie prowokować codziennymi apelami o te kontrakty, bo mogą zacząć kojarzyć jedynie z Pańskimi podróżami do Korei.
Zapewniam raz jeszcze - modernizacja polskiej armii będzie kontynuowana, a o szczegółach rzetelnie poinformujemy po audycie dotychczasowych Pana działań.
Odpowiedź wiceministra Pawła Bejdy na interpelację posła Jarosława Wałęsy nie stoi w sprzeczności z faktem, że nie zostały przygotowane dokumenty strategiczne zgodne z aktualną sytuacją geopolityczną, a także z tym aktualnymi potrzebami Sił Zbrojnych RP.
Przypomnę, że jeszcze niedawno brakowało 16 aktów wykonawczych do Ustawy o obronie Ojczyzny. A miały być wydane do października 2023 roku.
Nie wiem skąd opinia, „większości żołnierzy”, którym wg Pana zmiany się nie podobają – to za Pana czasów żołnierze niezwykle licznie odchodzili ze służby, nie widząc możliwości normalnej ścieżki awansu i nie godzili na praktyki do bycia tłem na wiecach i niezliczonych politycznych piknikach.
My pamiętamy o żołnierzach. Ich warunkach służby, wyposażeniu indywidualnym i szkoleniu. Chcemy, by szacunek dla munduru nie był pustym sloganem czy hasłem dla kolejnych akcji celowo wykorzystujących żołnierzy dla politycznych korzyści dla Pana i najbliższych sowicie opłacanych współpracowników.
Tekst: Janusz Sejmej/ rzecznik MON
autor zdjęć: Źródło: MON
komentarze