Pododdziały inżynieryjne wojsk lądowych zostaną znacząco wzmocnione. Agencja Uzbrojenia poinformowała, że prowadzi negocjacje dotyczące zakupu od armii Stanów Zjednoczonych 25 pojazdów saperskich M1150 zbudowanych na podwoziu czołgu M1 Abrams, a także kolejnej partii wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules i kontenerowych warsztatów samochodowo-czołgowych.
Pojazdy saperskie towarzyszą na polu walki czołgom i wozom zmechanizowanym, aby w razie potrzeby torować (i oczyszczać) im drogę przez pola minowe, przeszkody inżynieryjne czy nieprzyjacielskie umocnienia. Wojsko Polskie ma jeden typ takich specjalistycznych wozów – Maszyny Inżynieryjno-Drogowe – MID, które opracowano na początku lat dziewięćdziesiątych na bazie wozów zabezpieczenia technicznego WZT-3. A to oznacza, że ich platformą jest podwozie leciwych czołgów T-72.
Konstrukcje mocno odbiegają od standardów współczesnego pola walki, poza tym armia ma po prostu za mało MID-ów. Pięć maszyn, które służą obecnie w wojsku (z siedmiu dostarczonych w latach dziewięćdziesiątych), nie wystarczy, aby zabezpieczyć polskie jednostki pancerne i zmechanizowane w czasie ewentualnego konfliktu zbrojnego. Dlatego SZRP chcą pozyskać nowe czołgi saperskie. „Prowadzimy postępowanie, którego celem jest pozyskanie od strony amerykańskiej, w ramach procedury Foreign Military Sales (tryb sprzedaży uzbrojenia z USA za granicę – przyp. red.), 25 pojazdów saperskich M1150 ABV. W wyniku postępowania Siły Zbrojne RP mogą liczyć także na kolejne wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules oraz kontenerowe warsztaty samochodowo-czołgowe” – poinformowała Agencja Uzbrojenia w mediach społecznościowych.
Pojazdy saperskie M1150 ABV to wozy zbudowane na podwoziu czołgów M1 Abrams, które powstały na początku XXI wieku na zlecenie Korpusu Piechoty Morskiej USA. Marines zdecydowali wówczas, iż potrzebują tego rodzaju czołgów ważących niemal 58 t (czyli około 65 short tons), choć wojska lądowe USA z nich zrezygnowały (projekt Grizzly, koniec lat dziewięćdziesiątych.).
Gdy prototyp M1150 przeszedł w latach 2002–2006 pozytywnie wszystkie testy i badania wymagane przez US Marine Corps, także US Army zdecydowało, iż kupi te wozy. W sumie amerykańska armia zamówiła 239 egzemplarzy.
Eksperci przypuszczają, że Wojsko Polskie chce pozyskać w ramach procedury FMS czołgi M1150 z zasobów Piechoty Morskiej USA, ponieważ marines jakiś czas temu zdecydowali o likwidacji swoich jednostek pancernych i wycofaniu ze służby użytkowanych przez ten rodzaj wojsk czołgów Abrams.
Druga część postępowania prowadzonego przez Agencję Uzbrojenia dotyczy wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules i warsztatów kontenerowych. Do tej pory SZRP w ramach kontraktów na czołgi M1 Abrams zamówiły 38 takich pojazdów. Ile Herculesów Polska chce kupić teraz, nie ujawniono.
autor zdjęć: Agencja Uzbrojenia/ platforma X
komentarze