Koncern BAE Systems otrzymał w grudniu 2022 zlecenie od rządu USA na wyprodukowanie 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules. Wartość kontraktu to ponad 128 mln dol. Pojazdy przeznaczone do ewakuacji z pola walki uszkodzonych Abramsów mają trafić do Wojska Polskiego i są częścią większego pakietu, w ramach którego armia kupuje amerykańskie czołgi.
To prawdziwe pancerne kolosy. Ważą ponad 63 t, mają długość ponad 8,5 m, 3,6 m szerokości i wysokość 3,1 m. Dzięki napędzającemu je silnikowi Continental AVDS-1790-8CR o mocy 1050 KM są w stanie rozpędzić się do prędkości 48 km/h i holować pojazd o masie do 70 t. Wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, produkowane przez międzynarodowy koncern BAE Systems, to podstawowe pojazdy logistyczne amerykańskiej armi. Przeznaczone są do ewakuacji z pola walki uszkodzonych lub zepsutych czołgów Abrams, także w najnowszej i najcięższej ich wersji M1A2 SEPv3 (ważą ponad 67 t).
Ale pojazdy M88A2 mogą nie tylko holować zepsute czołgi, lecz także udzielać im w terenie pomocy technicznej. Dzięki dźwigowi o uciągu 35 t, można w Abramsie wymienić wieżę albo silnik (power pack).
26 takich wozów Polska zamówiła wiosną tego roku, gdy podpisywała z amerykańskim rządem umowę na zakup 250 czołgów Abrams M1A2SEPv3 w ramach procedury Foreign Military Sales (sprzedaż prowadzona między rządami państw). M88A2 Hercules mają trafić do Sił Zbrojnych RP do końca 2025 roku.
W grudniu koncern BAE Systems, producent wozów, poinformował, że zgodnie z amerykańskimi przepisami zawarł z Departamentem Obrony USA kontrakt – wart 128 mln dolarów – na wyprodukowanie Herculesów dla Polski.
Niewykluczone, że część wozów – lub ich podzespoły – powstanie w Polsce. Pod koniec listopada 2022 roku BAE Systems i Polska Grupa Zbrojeniowa podpisały bowiem porozumienie o współpracy. Zadeklarowały w nim wspólne dostarczanie dla naszej armii pojazdów M88A2 Hercules.
autor zdjęć: Sgt. Daymeon Evans / US Army
komentarze