moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak bezpiecznie pokonać pole minowe

We wrocławskim Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych od pięciu tygodni przebywa na praktykach specjalistycznych kilkunastu podchorążych z Wojskowej Akademii Technicznej. Przyszli oficerowie poznają tajniki sprzętu saperskiego – uczą się jego budowy, obsługi i wykorzystania. Za nimi między innymi zajęcia z zastosowania wyrzutni ładunków wydłużonych.

Uczestnicy praktyk rozpoczną w październiku piąty rok studiów na kierunku budownictwo ze specjalizacją saperską w Wojskowej Akademii Technicznej. Program zajęć prowadzonych w Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu uzupełnia wiedzę, którą przez cztery lata zdobywali w murach warszawskiej uczelni. – Dla nas to bardzo ważne szkolenie. Pod okiem doświadczonych wykładowców i instruktorów uczymy się między innymi minowania, rozminowywania terenu, budowy fortyfikacji polowych i wielu innych zagadnień z zakresu inżynierii wojskowej – mówi starszy grupy plut. pchor. Patryk Snopczyński.

Przejście w polu minowym

Teraz podchorążowie WAT-u mieli okazję wziąć udział w ciekawych i rzadko prowadzonych zajęciach z budowy, obsługi oraz przygotowania do działania bojowego zespołu WŁWD, czyli wyrzutni ładunków wydłużonych dużych. To sprzęt polskiej produkcji, który służy do wykonywania przejść w zaporach minowych. Wyrzutnia w kształcie pojemnika jest uzbrojona w pięć stukilogramowych ładunków z wybuchowej masy plastycznej sprasowanej w postaci stumetrowych lin o średnicy 2 cm każda. Połączone ze sobą są wystrzeliwane z pojemników za pomocą silników rakietowych. Po opadnięciu wiązki lin wybuchowych na zaminowany grunt dochodzi do detonacji. W wyniku powstałej fali uderzeniowej następuje eksplozja wszystkich min ustawionych na danym obszarze.

Na dwuosiowej przyczepie znajdują się dwie wyrzutnie. Każda z nich tworzy w polu minowym bezpieczną drogę o szerokości 2 m i długości 100 m. Przez taki wyłom może przejść piechota. Ciężki sprzęt, taki jak czołgi, może pokonywać oczyszczony w opisany sposób teren, pod warunkiem jednak posiadania trałów. Szerokość wozów przekracza bowiem 2 m, trały są więc niezbędne do detonowania min, które mogły pozostać na skraju oczyszczonego przejścia.

Podczas zajęć podchorążowie poznali kilka metod wykorzystania ładunków wydłużonych. Mogą one być wystrzeliwane wprost z zakotwiczonej w gruncie przyczepy transportowej. Pojemniki można także ustawić (i odpowiednio przymocować) na twardym gruncie. Właściwie zamaskowany ładunek staje się wtedy mało widoczny dla przeciwnika. Żołnierze mogą również zamontować pojemniki na pancerzu czołgów. Wówczas dowódca wozu zbliżającego się do skraju pola minowego sam decyduje o tym, kiedy odpalić ładunek. Może to zrobić z wnętrza pojazdu dzięki zamontowanej w nim specjalnej instalacji inicjującej odpalenie. Podczas natarcia czołgów długość utworzonego przejścia może wynosić nie 100, lecz nawet 200 m. Po wystrzeleniu pierwszego ładunku czołg w czasie prowadzenia walki przemieszcza się na odległość 100 m od miejsca wystrzelenia pierwszego ładunku – odpala się wówczas drugi ładunek, który toruje mu drogę na kolejne 100 m.

Ładunki wydłużone są stosowane również w marynarce wojennej. Do ich użycia na okrętach desantowo-minowych są przeznaczone specjalne miejsca.

Przepis na bezpieczeństwo

– Aby na polu walki zapewnić większe bezpieczeństwo saperskim zespołom używającym ładunków wydłużonych, pojemniki z nimi lub przyczepę, na której się znajdują, ustawia się 185 m od skraju pola minowego – tłumaczy podchorążym st. chor. Bartłomiej Mamczura, specjalista w dziedzinie inżynierii wrocławskiego centrum. Podoficer dodaje, że jest to możliwe dzięki zastosowaniu w ładunkach specjalnych sprężyn hamująco-wyrównawczych, które w odpowiednim momencie wyhamowują lot silnika odrzutowego i pozwalają ułożyć linę wybuchową dokładnie w wyznaczonej odległości.

Z kolei z systemem odpalania ładunku z użyciem specjalnej sterownicy zapoznał podchorążych kpt. Paweł Karolak, kierownik zajęć będący na co dzień wykładowcą w cyklu inżynierii. Podkreślał, że w warunkach bojowych saperzy odpalający ładunek muszą zachować odpowiednią odległość od miejsca wybuchu (około 100 m). Jest to konieczne ze względu na zagrożenie ze strony przeciwnika. Chodzi także o to, że detonacja w jednym miejscu półtonowego ładunku wybuchowego powoduje dokoła rozprysk m.in. kamieni i różnych odłamków.

– Do szkolenia operatorów WŁWD stosuje się cztery odmiany zestawów – informuje kapitan. Pierwszy to ZB, czyli zespół bojowy, który jest gotowy do natychmiastowego zastosowania na polu walki. Drugi to ZC, a więc zespół ćwiczebny z prawdziwym silnikiem rakietowym. Można go odpalać, lecz wystrzeliwana lina nie jest wykonana z materiału wybuchowego i jest ogumowana. Taki zestaw służy zatem tylko do ćwiczeń praktycznych. Kolejny zestaw – szkolny wygląda tak jak bojowy, nie ma jednak możliwości użycia silnika, a w linach nie ma materiału wybuchowego. Ostatnim rodzajem jest UT, czyli urządzenie treningowe spełniające część funkcji zespołu bojowego. Jest ono wykonane w skali pozwalającej na szkolenie w sali wykładowej.

– O zastosowaniu ładunków wydłużonych i ich budowie uczyliśmy się w uczelni – mówi plut. pchor. Snopczyński. Jednak dopiero we wrocławskim centrum podchorążowie mieli okazję pierwszy raz zapoznać się z tym sprzętem bliżej. Co ważne, zajęcia prowadzili bardzo doświadczeni wykładowcy i instruktorzy, którzy chętnie dzielą się nie tylko wiedzą teoretyczną, lecz udzielają także wielu praktycznych rad, których nie znajdzie się w instrukcjach i podręcznikach.

Specjalistyczne praktyki podchorążych WAT-u we wrocławskim centrum zakończą się 21 września.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: Bogusław Politowski

dodaj komentarz

komentarze


Tysiące dronów dla armii
 
Jak daleko do końca wojny?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Składy wysokiego ryzyka
Koniec wojny, którego nie znamy
Wojskowe widowisko w Zakopanem
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Sport kształtuje mentalność
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Gdy zgasną światła
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Ustawa bliżej żołnierzy
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Polskie Pioruny dla Belgii
Wspólna wola obrony
Misja PKW „Olimp” doceniona
Żołnierz influencer?
Long Range. Mamy nowych mistrzów Polski
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Pegaz nad Europą
Nowy prezes PGZ-etu
Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Podniebny Pegaz
Medycy dla „Tarczy Wschód”
Święto zwiadowców
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Polska dołącza do satelitarnej elity
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Władysław Kosiniak-Kamysz: Nasza strategia to strategia na rzecz pokoju
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Bohater odtrącony
AI w służbie MON-u
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Bat na wrogów i niepokornych
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Historyczna umowa z Francją
Gra o kapitulację
Więcej na mieszkanie za granicą
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Ukwiał z Gdańska
Na początek: musztra i obsługa broni
Mamy pierwszych pilotów F-35
Obierki z błotem
Gdy sekundy decydują o życiu
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Apache’e nadlatują
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Nasi czołgiści najlepsi
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Pod żaglami – niepokonani z AMW
DriX – towarzysz okrętu
Wsparcie dla polskich Abramsów
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Wiedza na trudne czasy
Ogień z nabrzeża
Pilecki – mniej znane oblicze bohatera
Pierwsza misja Gripenów
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Walka pod napięciem
Piorun – polska wizytówka
Na pomoc po katastrofie
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Basen dla Rosomaka
Wakacje? To czas na wojsko
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Pracowity dyżur Typhoonów
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Czołgi końca wojny

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO