moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Rozkaz ludobójstwa

11 sierpnia 1937 roku Nikołaj Jeżow, ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRS, wydał rozkaz o rozpoczęciu tzw. operacji polskiej, czyli krwawej czystki, która objęła mieszkające na obszarze Związku Sowieckiego osoby pochodzenia polskiego. Podczas ludobójczej akcji zamordowano co najmniej 111 tys. ludzi, a prawie 29 tys. skazano na łagry.

Nikołaj Jeżow (w latach 1936–1938 ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRS; pierwszy od prawej) i Józef Stalin na spacerze nad kanałem Wołga – Don, 22 IV 1937 r.

„Każdy z oprawców był przesiąknięty zapachem krwi ludzkiej tak, że nawet pies uciekał i dopiero z pewnej odległości zaczynał nerwowo szczekać na oprawcę” – pisał w książce „Operacja polska” Mieczysław Łoziński, świadek czystki zorganizowanej przez NKWD przeciwko Polakom, obywatelom ZSRS.

Lata trzydzieste w Związku Sowieckim były czasem tzw. wielkiego terroru, którego celem było zdobycie przez rządzącego krajem Józefa Stalina i jego popleczników pełnej kontroli nad państwem. – W latach 1936–1938 ofiarą krwawej czystki padło co najmniej 8 mln obywateli ZSRS – mówi dr Janusz Drabiński, historyk zajmujący się tematyką rosyjską i okresem XX wieku. Represje dotknęły przeciwników ustroju komunistycznego, ale też oficerów Armii Czerwonej, funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa czy członków partii.

REKLAMA

Jedną z grup ludności postrzeganych jako element antysowiecki stali się przedstawiciele innych narodów i grup etnicznych zamieszkujących Związek Sowiecki. Byli wśród nich Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi, Niemcy, Łotysze, Estończycy, ale też Grecy, Koreańczycy czy Finowie. Według sowieckiego spisu powszechnego z 1926 roku na terenie ZSRS mieszkało ponad 780 tys. osób polskiego pochodzenia, z kolei polskie szacunki podają, że było ich ok. 1,5 mln. Polacy zamieszkiwali głównie tereny dawnych dalekich Kresów, czyli ziemie wcielone do Związku Sowieckiego na mocy traktatu ryskiego z 1921 roku, kończącego wojnę z bolszewikami.

Podstawą do rozpoczęcia tzw. operacji polskiej stał się rozkaz nr 00485 Nikołaja Jeżowa, ludowego komisarza spraw wewnętrznych, z 11 sierpnia 1937 roku. W dokumencie zatwierdzonym przez Stalina obywateli sowieckich polskiego pochodzenia uznano za szpiegów na usługach wywiadu w Warszawie i rozpoczęto akcję „oczyszczania” z nich kraju.

Zaczęły się masowe aresztowania według sporządzonych wcześniej list. Znaleźli się na nich polscy imigranci, członkowie polskich partii politycznych, polscy jeńcy z wojny polsko-bolszewickiej. – W praktyce operacja objęła jednak wszystkie mieszkające na obszarze ZSRS osoby pochodzenia polskiego bez względu na przekonania czy przynależność społeczną, kierowano się wyłącznie kryterium narodowościowym – tłumaczy historyk.

Zatrzymanych oskarżano o dywersje, działalność antysowiecką, przynależność do od dawna już nieistniejącej na terenie Rosji Polskiej Organizacji Wojskowej. Aresztowanych kwalifikowano do dwóch kategorii. „Pierwsza kategoria, do której należą wszystkie szpiegowskie, dywersyjne, szkodnicze i powstańcze kadry wywiadu, podlega rozstrzelaniu; druga kategoria, mniej aktywna od nich, podlega osadzeniu w więzieniach i łagrach z wyrokiem od 5 do 10 lat” – podawał Jeżow w swoim rozkazie. Skazanych w większości zabijano strzałem w tył głowy. Zwłoki pomordowanych zakopywano w lasach w zbiorowych mogiłach, prawdopodobnie m.in. w Charkowie, Smoleńsku, Kuropatach na obrzeżach Mińska i w Bykowni pod Kijowem.

W połowie sierpnia Jeżow wydał kolejny rozkaz, nakazujący aresztowanie także rodzin skazanych. „Żony zdrajców ojczyzny zostają skazane, w zależności od tego, jak bardzo są społecznie niebezpieczne, na minimum 5 do 8 lat obozu” – napisano w dokumencie. Represje dotknęły też dzieci. „Skazane w zależności od wieku, stopnia niebezpieczeństwa i możliwości poprawy, zostaną uwięzione w obozach albo koloniach pracy NKWD lub w domach dziecka o specjalnym reżimie” – nakazywano. Polaków deportowano do Kazachstanu i na Syberię.

Po pierwszych dwudziestu dniach operacji Jeżow meldował o jej przebiegu Stalinowi, donosząc, że dokonano już ponad 23 tys. aresztowań. „Bardzo dobrze! Kopcie i czyśćcie nadal ten polsko-szpiegowski brud. Niszczycie go w interesie Związku Sowieckiego” – brzmiała odpowiedź Stalina. Masowe mordy i wywózki trwały do końca 1938 roku.

– Według historyków z rosyjskiej organizacji „Memoriał” w ciągu 16 miesięcy represje objęły blisko 140 tys. Polaków – podaje dr Drabiński. Szacuje się, że spośród nich zamordowano co najmniej 111 tys. osób. Pozostałych skazano na pobyt w łagrach. Od 2017 roku Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie, podległa Instytutowi Pamięci Narodowej, prowadzi śledztwo w sprawie operacji polskiej – komunistycznych mordów wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Źródło: IPN

dodaj komentarz

komentarze


W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
 
Wojna w świętym mieście, część druga
Zachować właściwą kolejność działań
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Strażacy ruszają do akcji
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Kadisz za bohaterów
Wojna w świętym mieście, epilog
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
25 lat w NATO – serwis specjalny
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pod skrzydłami Kormoranów
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
W Italii, za wolność waszą i naszą
Ramię w ramię z aliantami
Gunner, nie runner
Sprawa katyńska à la española
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wojna na detale
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Charge of Dragon
SOR w Legionowie
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Front przy biurku
Rekordziści z WAT
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Święto stołecznego garnizonu
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
NATO on Northern Track
NATO na północnym szlaku
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Wytropić zagrożenie
Zmiany w dodatkach stażowych
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Kolejne FlyEye dla wojska
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Szpej na miarę potrzeb
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Sandhurst: końcowe odliczanie
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Na straży wschodniej flanki NATO
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Przygotowania czas zacząć
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO