Ponad 31,5 tys. żołnierzy, 15 brygad obrony terytorialnej, w tym 49 batalionów lekkiej piechoty. Wojska obrony terytorialnej obchodzą piątą rocznicę utworzenia. O tym, jak dziś wygląda budowa piątego rodzaju sił zbrojnych, oraz o planach na przyszłość rozmawiali przedstawiciele MON-u, posłowie i terytorialsi podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
– Ostatnie miesiące pokazały, że bez wojsk obrony terytorialnej nasza sytuacja bezpieczeństwa na pewno byłaby o wiele gorsza – powiedział Michał Jach (PiS), przewodniczący komisji obrony, otwierając jej posiedzenie. O tym, jak wyglądało formowanie najmłodszego rodzaju sił zbrojnych, co do tej pory udało się zrobić, jakie doświadczenia zebrano, oraz o planach rozwoju formacji mówili wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz i gen. broni Wiesław Kukuła, dowódca WOT-u.
– Historię piątego rodzaju sił zbrojnych możemy prezentować od 1 stycznia 2017 roku. Wówczas to formalnie wprowadzono terytorialną służbę wojskową – mówił Wojciech Skurkiewicz. – Od tego czasu do 1 lutego 2022 roku utworzono 15 brygad obrony terytorialnej, 49 batalionów lekkiej piechoty. Ponadto w strukturach formacji znajdują się: Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej, Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki, Szkoła Podoficerska „Sonda” i Batalion Dowodzenia WOT. Stan ewidencyjny to 31 560 żołnierzy – wyliczał wiceminister. Dodał, że 3977 to żołnierze zawodowi, a 27 583 to żołnierze terytorialnej służby. – Warto zaznaczyć, że żołnierze ochotnicy stanowią ponad 87% stanu liczebnego całej formacji – podkreślał przedstawiciel MON-u.
Gen. broni Wiesław Kukuła dodał, że w WOT służy 7% oficerów, 19% podoficerów i prawie 75% szeregowych. – Ewenementem na skalę światową jest to, że służy u nas aż 32% żołnierzy z wyższym wykształceniem. Wnoszą do formacji swoje umiejętności i ambicje. Większość z nich aplikuje na kursy oficerskie – zaznaczał dowódca WOT-u.
Terytorialsi będą bronić Warszawy
W najbliższych planach jest sformowanie kolejnych brygad. Będą to: 18 Stołeczna (trzecia na Mazowszu), 19 Nadbużańska (druga na Lubelszczyźnie) i 20 Przemyska (druga na Podkarpaciu). – 18 Stołeczna Brygada OT jest sporym odstępstwem od naszych pierwotnych planów, ale analiza demograficzna i potrzeby operacyjne sprawiły, że podjęliśmy decyzję o jej utworzeniu. Wychodzimy w ten sposób naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Warszawy – mówił dowódca WOT-u. – Będzie to brygada wyspecjalizowana w obronie stolicy, w walce w terenie zurbanizowanym, obronie infrastruktury krytycznej czy prowadzeniu działań, które w wojskowej nomenklaturze nazywamy urban search and rescue – wyjaśniał.
Pozostałe nowe brygady, czyli nadbużańska i przemyska, również mają się nieco różnić specyfiką i wyposażeniem od tych, które już funkcjonują na terenach województwa lubelskiego i podkarpackiego. – Będą brygadami wyspecjalizowanymi we wsparciu Straży Granicznej i mają odpowiadać za bezpośrednią obronę i kontrolę pasa przygranicznego. W tym kontekście mogę dodać, że rozważamy również powołanie dwóch kolejnych brygad, na terenie Podlasia oraz Warmii i Mazur, które mogłyby przyjąć zadania związane z ochroną granic. Mogą się tu nasunąć analogie do przedwojennego Korpusu Ochrony Pogranicza i będą one jak najbardziej uzasadnione – przekonywał gen. Kukuła.
W tym roku nowe bataliony powstaną w miejscowościach: Warszawa, Chełm, Przemyśl, Moczydły, Kraśnik, Ełk, Nowe Miasto nad Pilicą, Kościerzyna, Łask, Tarnów, Nowy Sącz, Limanowa, Opole, Wałbrzych, Krosno Odrzańskie. – Planujemy, że do końca 2022 roku w strukturach WOT-u będzie 18 brygad oraz 61 batalionów lekkiej piechoty – deklarował dowódca piątego rodzaju sił zbrojnych. Z kolei w 2023 roku nowe bataliony mają zostać utworzone w Warszawie, Tarnobrzegu, we Włocławku, w Częstochowie, Hrubieszowie i Jarosławiu.
WOT chce budować struktury potencjalnego oporu
– Rozpoczniemy także formowanie Jednostki Działań Niekonwencjonalnych. Informuję o tym posłów komisji po raz pierwszy. Otóż przekształcamy Zespół Działań Niekonwencjonalnych, który funkcjonuje przy Dowództwie WOT, w jednostkę wyspecjalizowaną pod kątem przygotowania struktur potencjalnego oporu i prowadzenia działań niekonwencjonalnych. Działamy tu przy znaczącym wsparciu sił specjalnych USA i Wielkiej Brytanii – ujawnił gen. Kukuła.
Drugim ważnym projektem ma być utworzenie Jednostki Działań Cybernetycznych (na bazie obecnego Zespołu Działań Cyberprzestrzennych przy Dowództwie WOT). – Chcemy też utworzyć Terenowe Grupy Działań Cyberprzestrzennych. Docelowo funkcjonowałyby one przy każdej brygadzie wojewódzkiej. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku rozpoczniemy selekcję – zapowiedział dowódca WOT-u.
Do końca 2023 roku ma więc funkcjonować 18 brygad oraz 66 batalionów lekkiej piechoty. Ta liczba może ulec zmianie, jeśli zapadnie decyzja o sformowaniu dwóch wspomnianych już tzw. przygranicznych brygad. Według planów w 2024 roku powstaną kolejne dwie brygady oraz cztery bataliony.
Prezentując zadania, które w ciągu ostatnich lat realizowali terytorialsi, gen. Kukuła wymienił głównie operacje: „Odporna wiosna”/„Trwała odporność” oraz „Silne wsparcie”. Pierwsza dotyczyła działań podczas epidemii COVID-19, druga – zaangażowania w ochronę wschodniej granicy. W szczytowym okresie w walce z rozprzestrzeniającym się koronawirusem brało udział ponad 7 tys. terytorialsów. Na tereny przygraniczne zaś zostało skierowanych w szczytowym momencie ponad 1,1 tys. żołnierzy.
Posłowie zmieniają zdanie o WOT
Jak posłowie oceniają dotychczasowe działania terytorialsów? Okazuje się, że pozytywnie nastawieni są nawet posłowie, którzy sprzeciwiali się tworzeniu tego rodzaju formacji. – Trzeba przyznać, że WOT po czasie pokazały swą siłę. Wsparcie dla służby zdrowia i mieszkańców podczas epidemii było znaczne i za to trzeba podziękować. Tu wojska obrony terytorialnej zrobiły dobrą robotę – mówił wiceprzewodniczący komisji Andrzej Rozenek (PPS). Ale jednocześnie zastrzegł: – Oczywiście wciąż uważam, że mając ograniczony budżet obronny, musimy roztropnie nim dysponować. Nadal sądzę, że środki wydane na wojska operacyjne byłyby wydane bardziej efektywnie. Za „nieprzemyślaną” poseł uznał decyzję dotyczącą wyposażenia terytorialsów np. w karabiny snajperskie.
O tym, że WOT się sprawdziły, jest przekonany także poseł Lewicy Paweł Krutul. – Byłem sceptyczny wobec tworzenia wojsk obrony terytorialnej, ale przyznam, że byłem w błędzie. Kieruję ogromne podziękowania za wsparcie personelu szpitali i pensjonariuszy w DPS-ach podczas epidemii. Terytorialsi pomagali również strażakom gaszącym pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Byli też na wschodniej granicy… – wymieniał Krutul.
Urodzinowe życzenia terytorialsów?
Antoni Macierewicz (PiS), były minister obrony narodowej i twórca WOT-u, przypomniał, że potrzeba utworzenia wojsk obrony terytorialnej wynikała ze zmienionej sytuacji bezpieczeństwa międzynarodowego. – Od początku ta formacja miała być także częścią większego programu reformy polskiej armii – zaznaczył. Macierewicz przekonywał, że po pięciu latach funkcjonowania wojsk obrony terytorialnej można uznać, że dzięki nim zwiększyło się poczucie bezpieczeństwa Polaków. – Chciałbym podziękować dowódcom i wszystkim żołnierzom OT za ich dorobek, służbę i poświęcenie, za to, że dzięki nim Wojsko Polskie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo obywatelom i Rzeczypospolitej – podkreślał Antoni Macierewicz.
Czego sobie życzą świętujący pięciolecie terytorialsi? Ich dowódca zaproponował, by podnieść limit wieku, do którego można służyć w szeregach WOT-u. Dziś to 55 lat, w opinii gen. Kukuły można przesunąć tę granicę do 60 roku życia. Poprosił posłów także o zmianę przepisów dotyczących ubezpieczenia terytorialsów (zwłaszcza tych należących do KRUS). Z kolei poseł Bartosz Kownacki (PiS) zaproponował przyznanie żołnierzom WOT-u prawa noszenia munduru poza jednostką, chociażby w dzień święta tej formacji.
autor zdjęć: DWOT
komentarze