Brytyjczycy pomogą umocnić ogrodzenie na polsko-białoruskiej granicy. Jednocześnie Polska chce od Wielkiej Brytanii pozyskać technologię do produkcji pocisków CAMM. Ben Wallace, sekretarz obrony Zjednoczonego Królestwa, i minister Mariusz Błaszczak podpisali dziś list intencyjny w tej sprawie. – Otwiera on drogę do realizacji programu „Narew” – zapowiedział szef MON-u.
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, i Ben Wallace, sekretarz obrony Wielkiej Brytanii, spotkali się dziś na poligonie w Bemowie Piskim. Tematem rozmów była m.in. współpraca przemysłu obronnego obu państw, a ich efektem – podpisanie listu intencyjnego dotyczącego kooperacji przy budowie nowoczesnej broni, a konkretnie pocisków CAMM, które produkuje brytyjski oddział koncernu MBDA. – Cieszę się z podpisania tej deklaracji. Otwiera ona drogę do realizacji programu „Narew” – powiedział tuż po podpisaniu dokumentu minister Błaszczak.
W swoim oświadczeniu szef MON-u podkreślił także, że nawiązanie współpracy było poprzedzone rekomendacją Inspektoratu Uzbrojenia, a sam dokument uwzględnia transfer technologii, „co ma charakter bezprecedensowy”. – Umożliwi to polskiemu przemysłowi obronnemu budowanie i rozwijanie tej rakiety, a także jej sprzedaż – zaznaczył. – Mam nadzieję, że dalsze negocjacje związane z podpisaniem umów licencyjnych i wykonawczych będą szybko postępować – dodał Mariusz Błaszczak.
Minister mówił także, że polsko-brytyjska współpraca przemysłowa może być kontynuowana, między innymi podczas budowy fregat Miecznik. – Jesteśmy otwarci na dyskusję. Wielka Brytania złożyła ofertę, która jest rozpatrywana. Pracujemy nad tym, aby jak najszybciej ją sfinalizować – podkreślił szef MON-u.
Przedstawiciele obu państw poruszyli również temat związany z kryzysem na polsko-białoruskiej granicy. Minister Błaszczak przypomniał, że Wielka Brytania zaoferowała Polsce wsparcie przy rozwiązywaniu tego problemu pod koniec października, a od 11 listopada w naszym kraju przebywają przedstawiciele Zjednoczonego Królestwa, którzy przeprowadzają rekonesans. – Efekt jest taki, że już niedługo do Polski przyjedzie kompania z brytyjskich wojsk inżynieryjnych, która będzie wspierać polskich żołnierzy – powiedział Błaszczak. Wyjaśnił, że zadaniem sojuszników będzie naprawa tymczasowego ogrodzenia, które wzdłuż granicy zbudowało Wojsko Polskie, a także utrzymanie i udrożnienie dróg znajdujących się w jego okolicach. – Polska granica jest i będzie szczelna. Mimo starań reżimu Łukaszenki, mimo hybrydowych ataków zapewnimy Polsce bezpieczeństwo. Dziękuję, że możemy to zrobić ze wsparciem żołnierzy brytyjskich. Together we are stronger! – zwrócił się szef MON-u do sojuszników.
Bill Wallace, sekretarz obrony Zjednoczonego Królestwa, mówiąc o polsko-brytyjskich relacjach, porównał je do małżeństwa z długim stażem. – Nie chcemy być postrzegani tylko jako partner, który sprzeda produkt i przestanie się nim interesować. Chcemy, aby dzięki tej ofercie Polska zdobyła nowe zdolności, nową technologię i by w Polsce powstały nowe miejsca pracy – mówił. – Chcemy, żeby dzięki temu polski przemysł obronny mógł być jeszcze lepszy, jeszcze bardziej wydajny, ale przede wszystkim zapewnił bezpieczeństwo Polsce i wszystkim sojusznikom – zaznaczył.
Brytyjski polityk odniósł się także do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. – To świadoma próba zdestabilizowania nie tylko Polski, Litwy i Łotwy, lecz także całej Europy. Najlepszy sposób, aby temu zapobiec, to po prostu ze sobą współpracować nie tylko jako sojusznicy z NATO, ale po prostu jako przyjaciele i partnerzy – powiedział. Zaapelował także do Aleksandra Łukaszenki, „aby zaprzestał obrzydliwej próby wykorzystywania ludzi jako broni”. – Polska i Wielka Brytania zawsze będą stały ramię w ramię i zawsze będą ze sobą współpracować – podkreślił.
Tuż po spotkaniu przedstawiciele obu państw pojechali na poligon, gdzie obserwowali szkolenie między innymi polskich i brytyjskich żołnierzy, którzy uczestniczą w ćwiczeniach „Tumak ’21”.
autor zdjęć: Maciej Nędzyński / CO MON
komentarze