W wyniku nieszczęśliwego zdarzenia zginął żołnierz z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, który pełnił służbę w obszarze przygranicznym. Jak poinformował gen. bryg. Dariusz Kosowski, dowódca 17 BZ, prawdopodobnie doszło do wystrzału z broni służbowej, w zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie. Sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa i prokuratura.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 13 listopada, w godzinach popołudniowych. Z oświadczenia gen. bryg. Dariusza Kosowskiego, dowódcy 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, wynika, że wypadek wydarzył się w obszarze przygranicznym z Białorusią, gdzie żołnierz pełnił służbę. „Według wstępnych ustaleń doszło do wystrzału z broni służbowej, w wyniku którego nastąpiła śmierć żołnierza. W zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej 17 Brygady.
Rzeczniczka 17 BZ, ppor. Anna Dominiak, wyjaśnia, że wojskowy w rejon granicy polsko-białoruskiej został oddelegowany tydzień wcześniej. – Nie pełnił służby na posterunkach obserwacyjnych, był w tzw. odwodzie – mówi ppor. Dominiak. Dodaje, że żołnierz nie miał żadnego kontaktu z migrantami. – Jest nam ogromnie przykro. To był młody, 19-letni chłopak, który dopiero w sierpniu rozpoczął służbę w naszej brygadzie – przyznaje rzeczniczka. Rodzina tragicznie zmarłego szeregowego została objęta opieką psychologiczną.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa razem z prokuraturą w Białymstoku.
autor zdjęć: plut. Bartosz Grądkowski
komentarze