Załoga śmigłowca W-3 Sokół z 1 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej przeprowadziła nocną ewakuację medyczną. Wojskowi lotnicy przetransportowali do szpitala w Gdańsku nastolatka, który po upadku z dużej wysokości miał liczne obrażenia wewnętrzne. Był w śpiączce farmakologicznej. Akcję nadzorował cywilno-wojskowy Ośrodek Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego.
O transport lotniczy rannego chłopca do Ośrodka Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego (Aeronautical Rescue Coordination Centre, ARCC) wnioskował pomorski wojewódzki koordynator ratownictwa medycznego. ARCC to wojskowo-cywilna instytucja, która powstała dwa lata temu przy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. To ARCC decyduje o podjęciu akcji ratowniczych i poszukiwawczych na terenie całego kraju oraz nad Morzem Bałtyckim przez cywilne i wojskowe statki powietrzne.
W nocy, 14 lipca, ARCC postawiło zadanie 1 Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej ze Świdwina. – Mieliśmy przetransportować pacjenta ze szpitala w Słupsku do specjalistycznego szpitala w Gdańsku, gdzie m.in. znajduje się pediatryczny oddział intensywnej terapii. Załoga W-3 Sokół wystartowała po północy i po 40-minutowym locie wylądowała w Słupsku. Tam ratownicy przyjęli na pokład poszkodowanego i polecieli z nim do Gdańska. Na miejscu byli o godz. 2 w nocy – mówi mjr pil. Aleksander Czarnuszko, dowódca 1 GPR. – Jesteśmy wyszkoleni i przygotowani do tego typu zadań. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc, to dla wszystkich ogromna satysfakcja – dodaje pilot.
Transportowany nastolatek miał liczne obrażenia wewnętrzne i złamania powstałe w wyniku upadku z dużej wysokości. Chłopcem w czasie lotu opiekowali się ratownicy medyczni. – Pacjent był w stanie ciężkim, ale stabilnym. Był zaintubowany, podłączony do respiratora i utrzymywany w śpiączce farmakologicznej – opowiada ratownik plut. Piotr Tuchowski. – Zawsze jest ryzyko, że stan pacjenta pogorszy się w czasie transportu lotniczego, dlatego przez cały czas jego stan był monitorowany – dodaje.
W Siłach Zbrojnych RP funkcjonują trzy Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze: w Świdwinie, Mińsku Mazowieckim i Krakowie. Jednostki te trzymają dyżury w systemie zmianowym przez całą dobę 365 dni w roku. Są przygotowane do prowadzenia zadań poszukiwawczych i ratowniczych na terenie Polski oraz w obszarze przygranicznym. Ale wojskowi lotnicy wspierają także państwową służbę zdrowia. Np. w 2018 i 2019 roku śmigłowce z 3 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej wspierały Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i do krakowskich szpitali transportowały poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych na Zakopiance.
autor zdjęć: archiwum Szpitala Specjalistycznego w Słupsku
komentarze