moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wirtualny bieg na Monte Cassino na ostatniej prostej

Od 18 maja dziesiątki biegaczy bierze udział w nietypowej edycji „Biegu na Monte Cassino”. Chcąc uczcić pamięć zdobywców historycznego wzgórza, startują w wirtualnej wersji zawodów. Tak zrobili m.in. żołnierze z dowództwa Czarnej Dywizji. Na trasę ruszą również zawodnicy Mety Lubliniec. W wirtualnym biegu na 10 km można wziąć udział do 14 czerwca.


Żołnierze z dowództwa Czarnej Dywizji pobiegli w wirtualnej edycji „Biegu na Monte Cassino”.

Jeszcze na początku marca tego roku Bogusław Mamiński, od lat współorganizujący „Bieg na Monte Cassino” we Włoszech, zabiegał o to, aby w tegorocznej edycji imprezy wystartowali najlepsi polscy biegacze z wojskowych zespołów sportowych. Marzył o zwycięstwie polskiego żołnierza w biegu na 10 km, który miał się odbyć 16 maja. Niestety, epidemia COVID-19 pokrzyżowała wszystkim plany. Organizatorzy biegu – Aprocis Organizzazioni (Amatorski Związek Sportowy w Monte Cassino) i Klub Biegacza „Sporting” Międzyzdroje – musieli przełożyć międzynarodowe zawody na maj 2021 roku. Natomiast w tym roku postanowili, przy pomocy Wojskowego Instytutu Wydawniczego, zorganizować wirtualną wersję imprezy. Bieg wystartował 18 maja. Dziesiątki zawodników już pokonało trasę o długości 10 km. Ci, którzy chcą to jeszcze zrobić, mają czas do 14 czerwca.

 

Jak zgłosić się do biegu?

Organizatorzy biegu upamiętniającego Polaków poległych podczas walk na włoskim wzgórzu przygotowali 1057 pakietów startowych. Aby je otrzymać i oficjalnie wziąć udział w imprezie, należy się zarejestrować (na stronie www.wirtualny.biegmontecassino.pl) i wnieść opłatę startową w wysokości 100 złotych, która w całości zostanie przekazana na budowę memoriału gen. Andersa w centrum Cassino. Startować można wszędzie, na dowolnie wybranej trasie o długości minimum 10 km. Jedyny warunek – musi się odbyć w jednym ciągu w dowolnie wybranym dniu. Dla potwierdzenia czasu swojego biegu i przebytego dystansu uczestnicy muszą wysłać (do 14 czerwca do godz. 17) dane z urządzenia pozwalającego na pomiar czasu i przebytego dystansu. Z kolei do 2 czerwca do godz. 15 na tę samą stronę (poprzez formularz kontaktowy) trzeba przesłać pliki formatu TCX lub GPX z popularnych aplikacji typu Endomondo, Strava, Polar, Garmin, Suunto itp.

Zawodnicy, którzy wypełnią wszystkie formalności – w ciągu miesiąca od zakończenia imprezy – otrzymają pamiątkowe medale i koszulki. Organizatorzy umożliwili również biegaczom, którzy podjęli wyzwanie startu w wirtualnym „Biegu na Monte Cassino”, możliwość wyboru jednego bohatera spod Monte Cassino i pobiegnięcia z jego nazwiskiem na numerze startowym. Wybrany numer zawodnicy otrzymają mailem – mogą go wydrukować i przed biegiem przypiąć do ubrania. Regulamin zawodów jednak nie nakazuje startu, tak jak w tradycyjnych zawodach, z numerem startowym. Organizatorzy nie wymagają też od zawodników zdjęć dokumentujących ich udział w imprezie, ale gorąco zachęcają do ich przesyłania na stronę wydarzenia na facebooku.

Nietypowe numery startowe

Z możliwości startu z numerami startowymi korzysta wielu z uczestników biegu. M.in. przedwczoraj uczyniło to pięciu żołnierzy z dowództwa 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Czterech z nich przypięło numery do mundurów polowych i dystans 10 km pokonało na trasie wytyczonej po leśnych duktach i ścieżkach wokół jednostki wojskowej. Natomiast piąty z żołnierzy, ppłk Edward Kosałka, biegał na trasie w miejscu zamieszkania. Wszyscy wybrali numery startowe, w których jest liczba 11 nierozłącznie związana z ich Czarną Dywizją. – Ja pobiegłem z numerem 811 z nazwiskiem plut. Zygmunta Sitko – mówi mjr Tomasz Siemion, szef Sekcji Wychowania Fizycznego i Sportu 11 LDKPanc. Natomiast biegnący wraz z nim żołnierze przypięli numery: 211 – kpt. Radosław Gruźlewski, 110 – por. Mariusz Janowski i 311 – st. chor. sztab. Mirosław Stachowski. – Numery odpowiadają numerom imiennych kwater na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Kapitan biegł z nazwiskiem podporucznika Tadeusza Gasińskiego, porucznik – sapera Aleksandra Sajuna, a chorąży – starszego strzelca Stefana Jurana – dodaje major Siemion.

Szef Sekcji Wychowania Fizycznego i Sportu 11 LDKPanc przyznał, że po raz pierwszy pokonał dystans 10 km w umundurowaniu polowym. – Wielokrotnie startowałem w biegu patrolowym w mistrzostwach Wojska Polskiego, w którym rywalizuje się w umundurowaniu polowym. Często również w biegach bez pokonywania przeszkód na różnych dystansach. Ale na dychę pobiegłem po raz pierwszy – przyznaje major. W tym roku zamierzał wraz z kolegami wystartować w biegu z centrum Cassino na historyczne wzgórze. – Przed sześciu laty w „Biegu na Monte Cassino”, wraz z żołnierzami, biegł poprzedni szef Sekcji Wychowania Fizycznego i Sportu 11 LDKPanc, ppłk Sebastian Krasoń. W tym roku chciałem pójść w jego ślady. Nie udało się w Italii, ale może w przyszłym roku się uda – mówi oficer.

Przed sześciu laty w biegu dla uczczenia 70. rocznicy bitwy o Monte Cassino wzięli również udział m.in. żołnierze z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu oraz zawodnicy Wojskowego Klubu Biegacza Meta. Komandosi, w tym dwóch rezerwistów służących przed laty w lublinieckiej jednostce, jako jedyni otrzymali od organizatorów zgodę na pokonanie trasy w mundurach i butach wojskowych. Na pokonanie 10 km potrzebowali 55 min 9 s. Ośmioosobowy pododdział w szyku dwójkowym zameldował się na mecie z biało-czerwoną flagą. – Wszyscy byli bardzo zadowoleni, bo przed startem nie zakładali, że uda im się przebiec dystans poniżej godziny – wspomina st. chor. sztab. rez. Zbigniew Rosiński, były prezes WKB Meta i dodaje, że w biegu kobiet najwyższą lokatę z Polek zajęła zawodniczka z lublinieckiego klubu. – Karolina Pilarska zajęła czwarte miejsce. Wtedy jeszcze nie była żołnierzem – przypomina były prezes.

Meciarze pobiegną na 10 km i na dystansie maratońskim

W tym roku biegacze Mety również zamierzali wystartować we Włoszech. Ale skoro nie mogą tam zrobią, to w Polsce i bardzo się ucieszyli, że ktoś pomyślał o wirtualnym biegu dla uczczenia pamięci zdobywców historycznego wzgórza. – Bieg na 10 km w ramach imprezy współorganizowanej przez WIW odbędzie się dzisiaj. Zgłosiło się do niego ponad 20 zawodników i sympatyków Mety. Większość z nich pobiegnie na trasie, na której organizujemy nasz tradycyjny Bieg Mikołajkowy – mówi chorąży Rosiński. Były prezes Mety zapowiedział też, że lubliniecki klub jutro organizuje w Lublińcu również Maraton Monte Cassino. – Chęć wystartowania zgłosiło ponad 10 zawodników. Udział w maratonie jest bezpłatny – dodaje chor. Rosiński.

SZUS

autor zdjęć: 11 LDKPanc, grafika PZ

dodaj komentarz

komentarze


Mikrus o wielkiej mocy
 
Szkoła w mundurze
Zagrożenie może być wszędzie
Cześć ich pamięci!
Polskie armatohaubice na poligonie w Estonii
Olympus in Paris
Olimp w Paryżu
Wojskowy most połączył Głuchołazy
Ostre słowa, mocne ciosy
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
„Feniks” wciąż pomaga
Święto marynarzy po nowemu
Bielizna do zadań specjalnych
Polskie „JAG” już działa
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
SGWP musi być ostoją wartości
Pierwszy dzwonek w Żelaźnie
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Hubalczycy nie złożyli broni
Jastrzębie czeka modernizacja
Karta dla rodzin wojskowych
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Żołnierska pamięć nie ustaje
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Żeglarz i kajakarze z „armii mistrzów” na podium
Witos i spadochroniarze
Breda w polskich rękach
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Ogień nad Bałtykiem
Zwycięzca w klęsce, czyli wojna Czang Kaj-szeka
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Czworonożny żandarm w Paryżu
Adm. Bauer: NATO jest na właściwej ścieżce
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Snipery dla polskich FA-50
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
W hołdzie Witosowi
Ministrowie obrony na szczycie
Bilans Powstania Warszawskiego
Opowieść, która się nie starzeje
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Kolejny Kormoran na kursie
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Żeby drużyna była zgrana
Sojusz także nuklearny
Ramstein Flag nad Grecją
Generał z niepospolitym polotem myśli
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Mark Rutte w Estonii
„Northern Challenge”, czyli wyzwania i pułapki
Jak zachęcić młodych do służby w wojsku?
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Gryf dla ochrony
Tłumy biegły po nóż komandosa
Latający bohaterowie „Feniksa”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO