Patrolują polsko-słowacką granicę na odcinku 400 km, szyją maseczki ochronne i wykonują przyłbice dla placówek medycznych z Małopolski, pobierają także materiały do badań w kierunku koronawirusa. Tak w walkę z epidemią angażuje się 6 Brygada Powietrznodesantowa. Dziś w działania związane z sytuacją kryzysową zaangażowanych jest w Polsce ponad 9 tysięcy wojskowych.
– W sumie w walkę z epidemią koronawirusa zaangażowanych jest kilkuset spadochroniarzy. Ponad 200 żołnierzy wspiera funkcjonariuszy Straży Granicznej, patrolując przygraniczny teren na odcinku 400 kilometrów. Wykonują zadania na granicy ze Słowacją i Czechami – mówi kpt. Marta Markieta z dowództwa 6 Brygady Powietrznodesantowej.
Porucznik Tomasz Lubkiewicz z 16 Batalionu Powietrznodesantowego od trzech tygodni koordynuje współpracę spadochroniarzy z pogranicznikami. Wyjaśnia, że żołnierze trzymają całodobowe dyżury na kilkunastu posterunkach, m.in. w Nowym Sączu, Białce Tatrzańskiej, Zakopanem i Wysowej-Zdroju oraz wykonują piesze patrole i w pojazdach. – Pilnujemy, aby nikt nie przekraczał granicy w miejscach niedozwolonych, a tym samym, by nikt nie unikał kontroli sanitarnej – wyjaśnia por. Lubkiewicz. – Zawsze jesteśmy wsparciem dla Straży Granicznej, dlatego działamy w mieszanych zespołach, które tworzą żołnierze i funkcjonariusze Karpackiego Oddziału SG. Trzymamy dyżury w trudnym, górskim terenie. To wymagające zadanie, ale dajemy radę – podkreśla. Podczas ich służby doszło już kilkukrotnie do próby przekroczenia granicy w miejscach niedozwolonych. – Ludzie na początku byli niedoinformowani i nie wiedzieli, że nie wolno im swobodnie poruszać się pomiędzy Polską a Słowacją. Teraz już takich problemów nie ma – podkreśla spadochroniarz.
Żołnierze zaznaczają, że podczas służby spotykają się z niezwykłą życzliwością mieszkańców. W Nowym Sączu, gdzie teraz czasowo stacjonują spadochroniarze, władze miasta udostępniły im salę gimnastyczną z siłownią, by po dyżurach mogli odpocząć i zadbać o kondycję. Jedna z lokalnych restauracji przekazała żołnierzom ok. 250 bezpłatnych posiłków. – Zdarza się nawet, że ludzie biją nam brawo i dziękują za służbę. To niesamowicie budujące i podnosi morale żołnierzy. To miłe, że ktoś docenia twoją pracę – zaznacza por. Lubkiewicz.
Ale służba na granicach to nie wszystko. Żołnierze „Szóstej” przeszli szkolenia prowadzone przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Krakowie i teraz wspólnie z pracownikami Sanepidu pobierają wymazy od osób, które mogły zachorować na COVID-19. Wojskowi medycy transportują także pobrane próbki do badań w WSSE.
– Kilka dni temu oficer 6 Brygady Powietrznodesantowej, która jest biologiem molekularnym i doktorem nauk medycznych, została skierowana do nowych zadań. Będzie zajmować się diagnozowaniem wirusowych zakażeń wywołujących COVID-19 w nowym mobilnym laboratorium kontenerowym Centrum Reagowania Epidemiologicznego SZ – mówi kpt. Markieta. – Pomagamy jak możemy, bo wiemy, że to dla wspólnego dobra – dodaje.
Od wielu dni pomaga także Zespół Zabezpieczenia Medycznego 6 Batalionu Logistycznego 6 BPD. „Z uwagi na potrzeby, jakie występują w placówkach medycznych naszego regionu, z własnej inicjatywy, z własnych środków i w wolnym czasie ratownicy 6 Brygady wykonali 800 przyłbic ochronnych” – informują służby prasowe 6 BPD. Przyłbice otrzymali m.in. lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie oraz szpitali w Nowym Targu, Suchej Beskidzkiej i Bochni. Spadochroniarze przyłbice przekazali także Regionalne Centrum Krwiodawstwa w Myślenicach i stacji Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Żołnierze i pracownicy cywilni warsztatu spadochronowego z 6 Batalionu Logistycznego od 20 marca uszyli już 4000 maseczek ochronnych. Trafiły one do żołnierzy służących na granicach i pełniących służbę w garnizonach.
Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej w walkę z koronawirusem zaangażowanych jest dziś ponad 9 tysięcy żołnierzy i pracowników wojska oraz ponad 1200 jednostek sprzętu. W gotowości są także wojska chemiczne, które zajmują się dezynfekcją m.in. szpitali.
autor zdjęć: st. szer. Sebastian Brzezina, st. kpr. Mariusz Bieniek/ 6 BPD
komentarze